Wyniki finansowe uwiarygodniają nas w oczach Komisji Europejskiej - mówi Sebastian Mikosz, prezes PLL LOT.
Nie nazwałbym tego procesu negocjacjami. To nie jest tak, że każda ze stron ma coś do zaoferowania i jest jakaś droga kompromisu. Komisja jest ciałem oceniającym, a my odpowiadamy na jej pytania. Jeśli gdzieś można mówić o negocjacjach czy raczej rozmowach, to na przykład wtedy, kiedy chodzi o plany kompensacyjne, czyli o oczekiwania KE wobec naszych planów dotyczących kształtu siatki połączeń. Oczywiście żadna linia lotnicza nie jest zainteresowana choćby najmniejszym cięciem swojej oferty, a z drugiej strony Komisja jest zainteresowana wydaniem decyzji o znaczącym cięciu połączeń. Najprościej rzecz ujmując, kompensacja jest tym, co linia musi oddać rynkowi w zamian za to, że otrzymała pomoc publiczną.
Pozostało
82%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama