Przeciwko propozycji Komisji Europejskiej protestowało kilka krajów uznając, że są one zagrożeniem dla bezpieczeństwa pasażerów, bo piloci będą przemęczeni jeśli zostaną zmuszani do bycia na nogach przez 22 godziny. Komisja do ostatniej chwili broniła przepisów i mówiła, że te argumenty są nieuczciwe. Podkreślała, że jej propozycja ujednolicała standardy i regulowała lepiej czas pracy pilotów. Obecnie ten czas jest liczony różnie w zależności od kraju i waha się od 20 do 26 godzin, a w niektórych państwach, nie jest limitowany w ogóle.
Według propozycji Brukseli łączny czas lotu i czuwania pilotów miałby wynieść 16 godzin. Komisja nie zgodziła się, by zaliczać do czasu pracy jeszcze 6 godzin czuwania w domu jak chciały związki zawodowe, bo - jak argumentowała - to już nie jest praca, bo wtedy piloci mogą spać. Teraz, po odrzuceniu propozycji Komisji, wypowie się jeszcze cały Parlament Europejski. Bruksela liczy na to, że na sesji plenarnej jej argumenty zwyciężą. W przypadku przegranej, będzie musiała wycofać projekt przepisów.