Trwa ustalanie, czy Warszawa po podniesieniu cen biletów zarobiła, czy straciła na tej operacji. Jak we wtorek przyznał szef ZTM Leszek Ruta - straciła 16 mln zł. Dzisiaj wiceprezydent miasta prostuje - zarobiła 24 mln zł. Prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz rozstrzygnęła spór - szef ZTM Leszek Ruta stracił pracę.

Leszek Ruta nie jest już dyrektorem ZTM. Według informacji przekazanych przez stołeczny ratusz, Ruta sam złożył rezygnację ze stanowiska. Jego dymisję przyjęła prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. To efekt zamieszania z cenami biletów komunikacyjnych w stolicy.

Rzecznik prasowy Agnieszki Kłąb powiedziała IAR, że na decyzję o rezygnacji wpłynęły "zamieszanie z cięciami linii autobusowych i tramwajowych oraz nocnym metrem". Dyrektor miał także przekazać nieprawdziwe informacje o tym, że ZTM stracił pieniądze na podwyżce biletów w Warszawie.

Wczoraj media podały za dyrektorem, że Warszawa traci na podwyżce cen biletów komunikacji miejskiej. Od początku roku, kiedy ceny poszły w górę, do końca maja, sprzedano o 4 miliony biletów mniej, niż w tych samych miesiącach rok temu. Miało to oznaczać, że do kasy miejskiej trafiło 16 milionów złotych mniej.

Ratusz prostuje dziś tę informację. Agnieszka Kłąb z ratusza mówi, że co prawda liczba sprzedanych biletów spadła, ale wpływy wzrosły, bo bilety są droższe.

W środę wiceprezydent miasta Jacek Wojciechowicz poinformował, że w rzeczywistości przychody miasta z biletów wzrosły. Porównując rok 2013 do 2012 (styczeń-maj), były one wyższe o ok. 24 mln zł, tj. o ok. 8 proc.

Zarządem Transportu Miejskiego, do czasu powołania nowego szefa, będzie kierował jeden z dotychczasowych wicedyrektorów.