Trwa impas w rozmowach w sprawie ulg przejazdowych dla kolejarzy. Pracodawcy nie wyznaczyli dotychczas osoby, która przewodziłaby negocjacjom.
Nie ma też wyznaczonego terminu spotkania. Tymczasem stare ulgi mają obowiązywać do końca lutego.

Wiadomo jednak, że nie ma szans na pozostawienie ulg dla kolejarzy na dotychczasowym poziomie.

Wiceprezes PKP Piotr Ciżkowicz mówi, że nowy system musi wejść w życie pierwszego marca. Do tego czasu obie strony muszą zakończyć spór zbiorowy.

Piotr Ciżkowicz dodaje, że pozostawienie starego systemu ulg jest niemożliwe, dlatego że zmieniły się uwarunkowania na rynku transportowym.

W tej chwili działają nowi przewoźnicy, którzy nie byli objęci obowiązującym jeszcze porozumieniem. Piotr Ciżkowicz twierdzi, że rozmowy mają również na celu uwzględnienie nowej sytuacji w systemie zniżek dla kolejarzy.

Związki zawodowe działające na kolei domagają się pozostawienia ulg przejazdowych dla kolejarzy i ich rodzin na dotychczasowym poziomie.

W tej chwili, pracownicy PKP płacą jeden procent ceny biletu. Pracodawcy chcą, by kolejarze płacili co najmniej 20 procent wartości biletu. Związkowcy grożą, że jeśli zarząd PKP nie zgodzi się na ich propozycje, zorganizują strajk generalny na kolei.