Zdaniem szefa Japan Airlines, Yoshiharu Ueki, najważniejsze jest to, by Dreamlinery znów zaczęły latać. Ale jednocześnie - jak oświadczył - przygotowuje się on do rozmów z Boeingiem w kwestii odszkodowania.
Straty wynikające z uziemienia maszyn mogą kosztować japońskiego przewoźnika prawie osiem milionów dolarów do końca marca. Rekompensaty mają żądać też inne japońskie linie - All Nippon Airways.
Japończycy mają łącznie 24 Dreamlinery, to prawie połowa wszystkich użytkowanych na świecie samolotów tego typu. Zostały one uziemione trzy tygodnie temu po kilku awariach dotyczących przede wszystkim akumulatorów.
Trwa dochodzenie w sprawie usterek, jednocześnie Boeing już poprosił Federalną Administrację Lotnictwa USA o pozwolenie na loty testowe Dreamlinerów.