Wszystko wskazuje na to, że w bliżej nieokreślonym czasie pasażerowie na całym świecie nie będą latać Dreamlinerami, największą nadzieją amerykańskiego lotnictwa. Po ostatnich awariach i wykrytych usterkach, wszystkie Dreamlinery zostały wycofane z rejsów i są kierowane na przeglądy do producenta. Jak twierdzą specjaliści, może to oznaczać nawet przeprowadzenie modernizacji tego lotniczego prototypu.

Jak dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa, loty tych maszyn zawiesił ostatni korzystający jeszcze z nich przewoźnik - etiopskie linie lotnicze Ethiopian Airlines. Powodem uziemienia są usterki techniczne najnowszej konstrukcji Boeinga. Między innymi z tego powodu nie latają dwa nowe Dreamlinery w barwach LOT-u.

W ciągu ostatnich dwóch tygodni w produkowanych przez Boeinga Dreamlinerach wykryto co najmniej sześć usterek.

Zapalające się akumulatory, nie działające hamulce, wycieki paliwa

Zdiagnozowano problemy przede wszystkim z akumulatorami, ale także z hamulcami. Zdarzył się również wyciek paliwa.

Po tych incydentach dwie japońskie linie lotnicze uziemiły wszystkie maszyny. Japończycy zdecydowali przeprowadzić gruntowny przegląd akumulatorów w Dreamlinerach linii lotniczych ANA. Sprawdzenie wszystkich maszyn może potrwać kilka dni.

Podobną decyzję podjęła Federalna Administracja Lotnictwa USA i Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego. Z eksploatacji pięciu Beingów 787 wycofały się też katarskie linie lotnicze.

LOT kieruje samoloty tez do przeglądu. Potrwaj do marca?

LOT poinformował, że rejsy, które obsługiwały polskie Dreamlinery, odbędą się od jutra zgodnie z planem, ale innymi samolotami. Po uziemieniu Boeingów 787 ich obowiązki przejmą modele 767, które według planów miały być wycofywane z floty.

Dzisiejszy lot do Pekinu, który miał obsługiwać Dreamliner, został odwołany. Spółka liczy na to, że do marca Amerykanie przywrócą kursowanie Dreamlinera. LOT przeprosił pasażerów za niedogodności.

LOT nadal stawia na Dreamlinery

Polski przewoźnik broni Boeinga 787. Wiceprezes Balcerzak powiedział, że dotychczasowe problemy w Dreamlinerach były obecne także w innych samolotach - choćby w Boeingu 777, czy Embraerach. LOT czeka na szczegóły amerykańskiej dyrektywy. Wtedy podejmie decyzję gdzie dokonać przeglądu polskich Boeingów 787. Wiceprezes spółki podkreśla też, że polskie egzemplarze Dreamlinera nie były wadliwe.

Najwięcej tych nowych maszyn Boeinga mają przewoźnicy japońscy - łącznie 24, Amerykanie mają ich sześć, a po kilka przewoźnicy z Indii, Chile, Kataru, Etiopii i Polski.