Wadliwe przewody mogą prowadzić do szybkiej utraty paliwa, wytracania prędkości, a nawet wybuchu pożaru - podkreśliła FAA w komunikacie.
Skierowanie wszystkich Boeingów 787 Dreamlinerów na przegląd przez FAA jedynie "sankcjonuje inspekcje już zalecone przez Boeinga" - podkreślono.
Producent samolotów już w listopadzie zalecił liniom lotniczym posiadających Dreamlinery przeprowadzenie inspekcji. Jak podał koncern, dotychczas sprawdzono około połowy z 33 maszyn będących obecnie w użyciu.
Dotychczas usterki stwierdzono w maszynach należących do japońskich przewoźników Japan Airlines oraz All Nippon Airways (ANA).
Analitycy podkreślają, że podobne problemy nie należą do rzadkości, zwłaszcza w przypadku nowych modeli. "Teraz patrzymy tylko na konkretne przypadki, nie całą flotę. Nie można z tego wyciągać ogólnych wniosków" - podkreślił specjalista Carter Leake z ośrodka BB&T Capital Markets.
W przypadku Boeinga środowy komunikat może jednak pogłębić niekorzystne wrażenie, jakie wywołało opóźnienie o ponad trzy lata premiery Dreamlinera - zauważa agencja Reutera.
We wtorek Dreamliner amerykańskich linii United Airlines, lecący z Houston do Newark ze 184 osobami na pokładzie, musiał lądować awaryjnie w Nowym Orleanie na skutek stwierdzenia bliżej niesprecyzowanego problemu technicznego. Po lądowaniu wady nie znaleziono.
Polskie Linie Lotnicze LOT odebrały pierwszy z ośmiu zamówionych Dreamlinerów w połowie listopada (drugi egzemplarz LOT ma otrzymać na początku stycznia 2013 r., kolejne trzy do marca, a ostatnie trzy w latach 2014-2015).
Polski przewoźnik jako pierwszy w Europie włączył tę maszynę do swojej floty. Pod koniec listopada w samolocie trzeba było wyregulować podwozie, co spowodowało krótkotrwałą przerwę w wykonywaniu lotów szkoleniowych.
W pierwszą podróż za Atlantyk Dreamliner LOT poleci 16 stycznia 2013 r. do Chicago.