Linie lotnicze Ryanair przywrócą od 1 lipca 40 proc. normalnego rozkładu lotów - poinformowały w piątek władze spółki. Irlandzkie linie będą obsługiwały prawie 1 tys. lotów dziennie, wracając na 90 proc. tras w porównaniu do stanu sprzed pandemii Covid-19.

Liczba osób przekraczających punkty kontrolne na lotniskach na całym świecie wzrosła do ponad 250 tys. przez siedem dni z rzędu, po raz pierwszy od marca. Wraz ze wzrostem tej liczby, linie lotnicze zmuszone są do większej kontroli w celu zapobiegania rozprzestrzenianiu się koronawirusa - zauważa Associated Press.

Ponowne uruchomienie ruchu na lotniskach odbywa się etapami. Lufthansa do połowy czerwca powinna wznowić loty międzynarodowe, a następnie mają to zrobić m.in. Swiss Air i British Airways - informuje agencja AP.

Od czasu ograniczenia lotów w połowie marca Ryanair, będący największymi liniami niskobudżetowymi w Europie, obsługuje zaledwie 30 połączeń między Irlandią, Wielką Brytanią i kontynentem. Od lipca wznowi loty z większości spośród 80 swoich baz w całej Europie, w tym z 11 lotnisk w Polsce (Modlina, Wrocławia, Bydgoszczy, Szczecina, Olsztyn, Rzeszowa, Krakowa, Gdańska, Katowic, Poznania i Łodzi).

Wszyscy pasażerowie i personel pokładowy będą zobowiązani do noszenia maseczek na pokładzie i w budynkach lotniska, gdzie będzie przeprowadzane kontrolne mierzenie temperatury.

Tymczasem węgierskie linie lotnicza Wizz Air poinformowały w piątek, że otwierają cztery nowe bazy w Mediolanie we Włoszech, Larnace na Cyprze, we Lwowie na Ukrainie i Tiranie w Albanii, ponieważ planują ponownie stymulować podróże lotnicze dzięki niskim cenom biletów.

Pandemia zatrzymała transport lotniczy, przez co wiele linii boryka się z brakiem dochodów, ale Wizz Air był jednym z pierwszych przewoźników, który wznowił loty - zauważa agencja Reutera.

Jedenaście nowych samolotów zostanie rozmieszczonych w nowych bazach i zostanie uruchomionych 50 nowych tras - poinformowały linie w oświadczeniu.

Wizz Air, największe niskobudżetowe linie w Europie Środkowej i Wschodniej, ogłosiły 22 maja, że w wyniku ograniczeń podróży nałożonych na wszystkie loty zagraniczne z i do Polski, loty do naszego kraju są zawieszone do 6 czerwca.

Z kolei brytyjski przewoźnik easyJet wznowi loty w ograniczonym wymiarze 15 czerwca, ale szacuje, że popyt może nie wrócić do poziomu z 2019 roku przed upływem trzech lat - informuje agencja AP.

W związku ze wznawianiem lotów szef amerykańskich linii United Airlines Scott Kirby powiedział w czwartek, że dystansowanie społeczne jest niemożliwe do przestrzegania w samolotach i dlatego linie lotnicze muszą podjąć inne środki w celu ochrony pasażerów.

"W samolotach nie ma dystansowania społecznego, nie będziemy siedzieć dwa metry od siebie" - oświadczył Kirby, zaznaczając, że "środowisko samolotu będzie nadzwyczaj bezpieczne z powodu obowiązkowych maseczek, systemów filtrowania powietrza i dokładniejszego czyszczenia kabin". (PAP)