Ministerstwo Infrastruktury zatrzymuje prace na terenie warszawskiego Lotniska Chopina. Przedsiębiorstwo Porty Lotnicze musi zlecić dodatkowe analizy i ograniczyć zakres inwestycji
Zatrzymanie rozbudowy może być zaskoczeniem. Jeszcze w marcu szef przedsiębiorstwa Porty Lotnicze Mariusz Szpikowski przedstawiał dokładny plan inwestycyjny, dzięki któremu Okęcie miało zapewnić odpowiednią przepustowość do czasu otwarcia Centralnego Portu Komunikacyjnego. Powoływał się na prognozy Urzędu Lotnictwa Cywilnego, według których do 2028 r. ruch na lotnisku mógłby być potencjalnie podwojony – do ok. 35 mln pasażerów rocznie. Planowane w latach 2019–2022 inwestycje na Okęciu miałyby zwiększyć przepustowość z ok. 20 do 25 mln osób rocznie. W zeszłym roku port obsłużył prawie 18 mln podróżnych. Ostatnio rokrocznie przybywa ich kilkanaście procent. Lotnisko jest zatem bliskie zapchania. Szpikowski twierdzi, że w niektórych porach dnia jego możliwości zostały już wyczerpane.
Według portalu branżowego Pasazer.com decyzje o wstrzymaniu rozbudowy lotniska Chopina podjął departament lotnictwa w Ministerstwie Infrastruktury. W PPL na razie nie są zbyt rozmowni na ten temat. Piotr Rudzki, rzecznik prasowy portu, potwierdza tylko, że wstrzymane zostały działania związane z inwestycjami, które nie zostały jeszcze rozpoczęte. To m.in. rozbudowa terminala czy budowa nowych miejsc postojowych. Rzecznik przekonuje, że nie ma mowy o wstrzymywaniu prac rozpoczętych w marcu – czyli remontu dróg kołowania czy budowy drogi szybkiego zjazdu z pasa startowego. – Do 30 czerwca mają być podjęte rozmowy między PPL a ministerstwem, które określą, co dalej – mówi Piotr Rudzki.