Członkowie korpusu służby cywilnej mogą lajkować wpisy polityków, ale nie w każdym przypadku. Mają prawo chodzić na wiece wyborcze, ale nie mogą tam klaskać – m.in. takie zalecenia przygotowała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów dla pracowników administracji rządowej. Co ważne, urzędnik, który prowadzi agitację o charakterze politycznym, musi się liczyć z konsekwencjami.
Wybory prezydenckie już za dwa miesiące. Anita Noskowska-Piątkowska, szefowa służby cywilnej, chce uświadomić członków korpusu administracji rządowej, jak mają się zachowywać w tym gorącym okresie, aby nie podpaść przełożonym i nie narazić się na zarzut naruszenia obowiązków służbowych, za co można być pociągniętym do odpowiedzialności dyscyplinarnej.
Urzędnicy swoją wiedzę na temat tego, jak się mają zachowywać, zwłaszcza w trakcie trwającej kampanii wyborczej, mają pogłębić w nowoczesny i niekonwencjonalny sposób. Jaki? Mają rozwiązać quiz na temat neutralności politycznej. Problem w tym, że nie ma przepisów, które rozstrzygają, co jest dla urzędników naruszeniem neutralności politycznej.
Neutralność (nie)polityczna członka służby cywilnej
Zgodnie z art. 153 konstytucji w celu zapewnienia zawodowego, rzetelnego, bezstronnego i politycznie neutralnego wykonywania zadań państwa, w urzędach administracji rządowej działa korpus służby cywilnej. O neutralności politycznej członków korpusu wspomina też art. 1 ustawy z 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 409). Wymóg zachowania bezstronności kierowany jest też do szefa służby cywilnej, który w myśl art. 11 ust. 1 pkt 9 cytowanej ustawy – nie może być członkiem partii politycznej. Dodatkowo, na podstawie art. 78 ust. 5 wskazanej ustawy – urzędnik mianowany nie może tworzyć partii ani też przynależeć do nich. Z kolei art. 78 ust. 2 ustawy wskazuje, że członkom korpusu nie wolno manifestować poglądów politycznych. Co do zasady tyle jest w ustawie na temat neutralności politycznej.
W ocenie szefowej służby cywilnej, kierując się „zakazem publicznego manifestowania poglądów politycznych”, członek korpusu nie może publicznie wyrażać swoich opinii na ten temat, również w mediach społecznościowych. Może natomiast uczestniczyć w spotkaniach wyborczych. Z takim zastrzeżeniem, że w ich trakcie nie ma prawa demonstrować np. słowem lub gestem poparcia lub dezaprobaty dla kandydata lub partii.
– Przecież sama obecność jest już manifestacją poparcia dla określonego kandydata – mówi prof. Stefan Płażek, adwokat i ekspert ds. administracji publicznej. – Nie można tylko siedzieć, jeśli inni skandują i np. wstają i klaszczą. To nawet wyglądałoby nienaturalnie i mogłoby wzbudzać oburzenie pozostałych uczestników – dodaje.
Skryte poparcie dla kandydata na Prezydenta RP
Jak się możemy dowiedzieć z rządowego dokumentu, członek korpusu służby cywilnej może podpisywać listy poparcia np. dla kandydata na Prezydenta RP. Tu jednak też są zastrzeżenia. Takie działanie nie może być związane z publicznym manifestowaniem poglądów politycznych, np. nie może odbywać się przed kamerą lub w trakcie wiecu poparcia dla kandydata.
Jak się okazuje – nie ma też przeciwwskazań, aby członek korpusu służby cywilnej, niezależnie od statusu zatrudnienia czy zajmowanego stanowiska, mógł wejść w skład obwodowej komisji wyborczej. Z quizu nie dowiemy się jednak, czy członek korpusu może należeć do organizacji społecznej działającej na rzecz kontroli prawidłowego przebiegu wyborów, czy też może być np. mężem zaufania, który reprezentuje jednego z kandydatów.
Z opublikowanego quizu wynika m.in., że członkowie korpusu służby cywilnej nie mogą prowadzić agitacji na rzecz konkretnej partii politycznej czy kandydata na prezydenta RP. Możemy też się dowiedzieć, że członek korpusu powinien dystansować się od wszelkich wpływów i nacisków politycznych mogących prowadzić do działań stronniczych. Urzędnik, który prowadzi agitację o charakterze politycznym, musi się liczyć z konsekwencjami.
Czas wolny też bez agitacji
Z quizu wynika, że urzędnik musi zachować neutralność polityczną nie tylko w pracy, ale także w czasie wolnym. Członkowie korpusu dowiedzą się też, czy mogą lajkować wypowiedzi polityków w internecie. Jak się okazuje, jest to dopuszczalne, ale zależy od polubionej wypowiedzi. Quiz nie podaje jednak przykładowych sytuacji, kiedy urzędnicy mogą lajkować albo jest to już zakazane. Wzbudza to wiele wątpliwości i może przysporzyć dużo kłopotów pracownikowi administracji rządowej. Z quizu jasno wynika natomiast, że umieszczenie w mediach społecznościowych logo partii jest niedozwolone.
– Stworzenie quizu jest dobrym pomysłem, bo zaciekawi głównie młodych urzędników, którzy często nawet nie zdają sobie sprawy, że nie przestrzegają neutralności politycznej w internecie. Dobrze, że zwrócono uwagę na ten problem – mówi Robert Barabasz, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim. – Apelowałbym jednak, aby pracodawcy nie byli restrykcyjni dla umieszczanych przez urzędników lajków. To nie powinno być sankcjonowane. Niestety dobrze wiemy, że dla dyrektorów, którzy chcą się do jakiegoś pracownika doczepić, to taki lajk może być świetną okazją – przekonuje Barabasz.
Quiz nie pozostawia złudzeń. Wynika z niego, że: „naruszenie zasady neutralności politycznej stanowi naruszenie obowiązku członka korpusu służby cywilnej, za co możemy być pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej. Konsekwencje zależą od okoliczności konkretnej sprawy”.
Dyrektorzy dawać dobry przykład
Członkowie korpusu, którzy mają wątpliwości, co im wolno, mogą również zapoznać się z zarządzeniem nr 70 prezesa Rady Ministrów z 6 października 2011 r. w sprawie wytycznych w zakresie przestrzegania zasad służby cywilnej oraz w sprawie zasad etyki korpusu służby cywilnej. Ponadto Anita Noskowska-Piątkowska przypomina m.in. dyrektorom generalnym, że każdy członek korpusu jest zobowiązany do tego, aby przestrzegać wskazanych reguł. Zaznacza jednak, że szczególna odpowiedzialność spoczywa na liderach, którzy wytyczają kierunki działania. W jej ocenie ważne jest, aby to oni swoją postawą i zachowaniem dawali jak najlepszy przykład profesjonalizmu i bezstronności. – Przełożeni powinni wspierać pracowników i pracowniczki urzędów we właściwym rozumieniu i przestrzeganiu zasad oraz adekwatnie do przewinienia reagować na ich naruszenie – twierdzi.
Zachowania członków korpusu są bowiem oceniane przez ich przełożonych. – Media społecznościowe członków korpusu służby cywilnej są analizowane przez przełożonych pod kątem zachowywania neutralności politycznej. Dlatego w mediach można przeczytać o kulinariach czy uprawie roślin, a z części znajomych, którzy agitują politycznie, zrezygnowałem – przyznaje Robert Barabasz. – Urzędnicy, którzy nie będą przestrzegać zasad, muszą się liczyć z postępowaniami dyscyplinarnymi, a nawet procesami sądowymi – przestrzega związkowiec. Ostatecznie to sąd rozstrzygnie, czy nałożona kara za naruszenie neutralności politycznej była zasadna. ©℗