Na realizację zadań zleconych z zakresu świadczeń rodzinnych, gminny otrzymują 3 proc. dotację. Z założenia ma ona pokrywać koszty: zarówno administracyjne, jak i osobowe. W praktyce część z nich jest tak niska, że nie dotacja nie zawsze pokrywa koszt wysłania decyzji dotyczącej przyznania lub odmowy przyznania świadczenia.
Niewystarczająca dotacja
Do zadań zleconych gminom należy realizacja ustawy o świadczeniach rodzinnych. Na jej podstawie jest wypłacany zasiłek rodzinny z dodatkami, jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia się dziecka, tzw. becikowe, zasiłek pielęgnacyjny, świadczenie pielęgnacyjne, świadczenie rodzicielskie. Poza tym zadaniem zleconym jest także realizacja ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów oraz ustawy o wsparciu kobiet w ciąży i rodzin „Za życiem”.
Gminy otrzymują na realizację tych zadań dotację z budżetu państwa, która ma pokryć koszty obsługi, które obejmują między innymi wynagrodzenia pracowników). Wynosi ona równe 3 proc. otrzymanej dotacji na świadczenia rodzinne.
Ważne
Trzyprocentowa dotacja trafia do gmin tylko za świadczenia, które zostały przyznane beneficjentom. Za decyzje odmowne nie przysługuje.
W praktyce kwoty za pojedyncze świadczenie wyglądają następująco: za zasiłek rodzinny przysługuje od 2,85 zł do 4,05 zł, za becikowe, świadczenie rodzicielskie oraz obsługę Funduszu Alimentacyjnego po podwyżce świadczeni 30 zł, za zasiłek pielęgnacyjny 6,47 zł, za świadczenie pielęgnacyjne 89,64 zł oraz 120 zł za świadczenie "Za życiem".
Zmiana zasad finansowania
Jak wielokrotnie podkreślali pracownicy pomocy społecznej, kwoty te są daleko niewystarczające i zdarza się, że nie pokrywają nawet kosztów korespondencji, nie mówiąc na przykład o zakupie oprogramowania.
- Zasady finansowania zadań zleconych z zakresu ustawy o świadczeniach rodzinnych są od dawna sporym problemem dla dyrektorów Ośrodków Pomocy Społecznej. Zapis mówiący o finansowaniu kosztów obsługi w wysokości 3 proc. przyznanego świadczenia, nie mniej niż 6 tys. zł rocznie sprawia problem zwłaszcza mniejszym ośrodkom. W dużych, w których liczba pozytywnych decyzji oraz ogólny budżet jest większy, łatwiej przesuwać środki pomiędzy różnymi zadaniami. W małych ośrodkach ta sytuacja jest często dramatyczna. Liczba pozytywnych decyzji spada, ale nie zmienia się ilość obowiązków, jakie trzeba wykonać, aby taką decyzję wydać. Do tego trzeba doliczyć chociażby wzrastające ceny prądu, materiałów biurowych czy też cen usług bankowych i operatora pocztowego – pamiętajmy, że wszystkie decyzje muszą być wysłane za potwierdzeniem odbioru, co generuje dodatkowe koszty - mówi posłanka Sylwia Bielawska.
- Z wyliczeń Dolnośląskiego Forum Pomocy Społecznej wynika, że podniesienie tej dotacji do 5 proc. byłoby wystarczające. I taki postulat przedstawiliśmy wspólnie Ministerstwu Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej - dodaje.
W Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej trwają analizy dotyczące wprowadzenia systemowych zmian w obszarze pomocy społecznej oraz systemie świadczeń rodzinnych. Jak informuje resort Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, w ramach trwających prac analizowane są także kwestie wynagradzania pracowników zatrudnionych do realizacji zadań z tych obszarów.