Potrzebna jest zmiana przepisów, która spowoduje, że dyspozytorzy nie będą odmawiali wysyłania karetki, gdy będzie konieczne podjęcie decyzji o odseparowaniu krzywdzonego dziecka od rodziców w trybie ustawy antyprzemocowej.

Taki postulat znalazł się w piśmie, które Polska Federacja Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej (PFZPSiPS) skierowała do Izabeli Leszczyny, minister zdrowia. Opisuje w nim trudności, jakie pojawiają się w związku z realizacją procedury przewidzianej w art. 12a ustawy z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy domowej (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 424 ze zm.). Zgodnie z nią w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia dziecka spowodowanego przemocą stosowaną przez członka rodziny pracownik socjalny zapewnia mu ochronę przez umieszczenie go u innego krewnego lub w pieczy zastępczej. Decyzję w tej sprawie podejmuje wspólnie z policjantem oraz przedstawicielem służby zdrowia: lekarzem, pielęgniarką lub ratownikiem medycznym i nie później niż w ciągu 24 godzin powiadamia o tym sąd, który rozstrzyga o dalszych losach dziecka.

PFZPSiPS podkreśla, że z uwagi na to, że potrzeba podjęcia takiej interwencji pojawia się w sytuacjach nagłych, wymagających szybkich działań, często jedyną możliwością zapewnienia udziału w procedurze osoby reprezentującej służbę zdrowia jest przyjazd zespołu ratownictwa medycznego. Problem w tym, że często dochodzi do odmowy wysłania karetki ze strony dyspozytorów medycznych. Powołują się oni przy tym na przepisy rozporządzenia ministra zdrowia z 19 sierpnia 2019 r. w sprawie ramowych procedur obsługi zgłoszeń alarmowych i powiadomień o zdarzeniach przez dyspozytora medycznego (Dz.U. poz. 1703). Wynika z nich, że decyzja o przyjęciu zgłoszenia jest podejmowana na podstawie przeprowadzonego wywiadu, gdy jest podejrzewany nagły stan zagrożenia zdrowotnego. Tymczasem dyspozytor nie zawsze uznaje, że zachodzi wspomniana okoliczność i w konsekwencji odmawia wysłania na miejsce interwencji zespołu medyków.

– Naszym zdaniem stanowi to realną przeszkodę w prawidłowym wykonywaniu procedury określonej w art. 12a ustawy antyprzemocowej, a ponieważ nadrzędnym celem powinna być ochrona życia i zdrowia dziecka, zwróciliśmy się do Ministerstwa Zdrowia o zainicjowanie zmian w przepisach przywoływanego rozporządzenia, tak aby gwarantowały udział medyków w czynnościach związanych z zapewnianiem ochrony dziecku – mówi Paweł Maczyński, przewodniczący PFZPSiPS.

Co istotne, jest to już druga w ostatnim czasie organizacja, która podnosi ten problem. Wcześniej zrobiła to Unia Metropolii Polskich, o czym pisaliśmy w DGP („Są problemy z udziałem służby zdrowia w procedurze odbierania dziecka”, DGP nr 162/2024). Na jej wniosek temat ten był dyskutowany na sierpniowym posiedzeniu zespołu ds. ochrony zdrowia i polityki społecznej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Ustalono wówczas, że propozycje działań, jakie mogą zostać podjęte w tej kwestii, zostaną przedstawione przez stronę rządową na wrześniowym spotkaniu zespołu. Jednak z uwagi na delegację służbową Anny Mazurczak, dyrektorki departamentu ds. równego traktowania w kancelarii premiera, która nie mogła w nim uczestniczyć, sprawa ma wrócić podczas październikowego posiedzenia. ©℗