Do końca sierpnia do samorządów popłynie ponad 280 mln zł. To dwa razy tyle co w ubiegłym roku. Jak informuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji na 2025 r. jest planowany jeszcze wyższy zwrot.
Wszystko dzięki temu, że od tego roku w ustawie o funduszu sołeckim (Dz.U. z 2014 r. poz. 301 ze zm., dalej: ustawa) nie ma już limitu wydatków z budżetu państwa na zwrot części kosztów, które ponoszą gminy na fundusz sołecki.
Bez cięć
To decyzja jeszcze poprzedniego rządu, podtrzymana przez obecny. Brak limitu oznacza, że gminy – w zależności od stopnia zamożności – otrzymają 20 proc., 30 proc. albo 40 proc. poniesionych wydatków na fundusz sołecki (to forma budżetu partycypacyjnego, dzięki któremu sołectwa zyskują pieniądze na inicjatywy mające na celu poprawę warunków życia mieszkańców – o tym, na co zostaną wydane, decydują oni sami podczas zebrań wiejskich). Do ubiegłego roku przewidziany w przepisach limit wydatków powodował, że procentowo zwroty dla gmin zmniejszały się i nawet nie zbliżały do tych ustawowych za sprawą tzw. mechanizmu korygującego. W ubiegłym roku było to odpowiednio: 23,532 proc.; 17,649 proc. i 11,766 proc. Nominalnie przelewy z budżetu centralnego rosły, ale nie nadążały za coraz większymi wydatkami gmin na ten cel. Te pierwsze urosły z 336 mln zł w 2015 r. do 668 mln zł w 2022 r. W tym czasie rządowe wsparcie zwiększyło się ze 116 mln zł do 140 mln zł.
W tym roku z zaplanowanych na 2023 r. wydatków na poziomie 796 mln zł zostanie zwrócone rekordowe 284 mln zł.
– Wczoraj byłem w gminie, w której zyskają 150 tys. zł, a w zeszłym roku dużo tracili, bo mieli dostać 40 proc., a otrzymali połowę – komentuje Ireneusz Niewiarowski, prezes Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów (KSS), które w ubiegłej kadencji postulowało zniesienie w ustawie mechanizmu korygującego. Ostatecznie zdecydowano się na realizację tego postulatu poprzez niewpisanie limitu wydatków z budżetu państwa na następne lata.
Kolejny rekord
W ostatnich latach ok. 70 proc. gmin, w których są sołectwa, decyduje się na utworzenie funduszu. Na ten rok zaplanowało go 1522 samorządy. – Natomiast liczba sołectw, w których w 2024 r. planuje się realizację funduszu sołeckiego, wynosi 27 752, co stanowi 67,9 proc. wszystkich sołectw w kraju – informuje Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy szefa MSWiA w odpowiedzi na pytania DGP. Rząd wylicza, że w przyszłym roku na zwroty przeznaczy jeszcze więcej pieniędzy, ponieważ gminy zaplanowały wydatki na poziomie 916 mln zł. – Według posiadanych danych w 2025 r. wysokość zwrotu wydatków wykonanych przez gminy w ramach funduszu wyniesie ok. 309 mln zł, a mając na uwadze zapisy ustawy, obecnie wydatki wykonane w ramach funduszu podlegają zwrotowi w pełnej wysokości, tj. 20 proc., 30 proc. lub 40 proc. – wskazuje Jacek Dobrzyński.
Oznacza to, że w kolejnym roku rząd nie planuje wrócić do ustawowego limitu wydatków, ale na razie nie będzie też zwiększenia zwrotów do 50 proc. Podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej zapowiadała to, współrządząca dziś, Polska 2050. – Obecnie są prowadzone analizy dotyczące ewentualnej nowelizacji ustawy o funduszu sołeckim. Ponadto w tym zakresie będzie kontynuowany dialog m.in. ze stroną samorządową oraz środowiskami sołeckimi w ramach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, gdzie będą analizowane kwestie dotyczące przyszłego kształtu ustawy – podkreśla rzecznik MSWiA.
O zmianach w zasadach działania funduszu rozmawiają też sami samorządowcy.
– Prawie 30 proc. gmin nie ma funduszy, a sołtysi ich chcą i stawiają sprawę tak, aby wprowadzić oblig. Ale spodziewamy się sprzeciwu gmin wiejskich, więc nie jest to takie proste. Można wprowadzić inne mechanizmy dopingujące, ale to wiązałoby się z dodatkowymi wydatkami – mówi Ireneusz Niewiarowski. Szef KSS zaznacza jednocześnie, że organizacja nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji, czy poprze obligatoryjne fundusze. Są i takie gminy wiejskie, które nie wyobrażają sobie budżetu bez funduszu.
– Cieszymy się bardzo ze zwiększonego zwrotu. Obawiamy się, że jak zorientują się w Ministerstwie Finansów, to mogą wrócić do starych zasad, czyli przywrócą limity, ale mamy nadzieję, że tego nie zrobią. Fundusz sołecki to narzędzie do budowania na wsiach społeczeństwa obywatelskiego i te dofinansowania są potrzebne – ocenia Joanna Wons-Kleta, wójt gminy Pawonków (woj. śląskie). ©℗