Prawie 120 tys. pracowników administracji rządowej wypełni anonimowe ankiety. Trafią do nich w przyszłym tygodniu. Nowa szefowa służby cywilnej, Anita Noskowska-Piątkowska, chce się dowiedzieć, jakie nastroje panują wśród członków korpusu.
Nastroje wśród urzędników z pewnością są znacznie lepsze niż jeszcze w poprzednim roku. Zrealizowano obietnicę wyborczą – zwiększono wszystkim pracownikom budżetówki wynagrodzenia o 20 proc. Teraz zatrudnieni w administracji rządowej podzielą się z szefową służby cywilnej swoimi pomysłami na zmiany. W ankiecie podpowiedzą, jak ulepszyć funkcjonowanie urzędów.
Sfera współpracy kancelarii premiera z członkami korpusu w ostatnich latach była mocno zaniedbana. Nowa szefowa chce dotrzeć niemal do wszystkich pracowników. Ma już za sobą serię spotkań z ekspertami, w tym pracownikami naukowymi, a także działaczami związkowymi.
– Pierwsze ruchy związane z podwyżkami poprawiły nastroje, ale kolejne już nie są zbyt czytelne. Mamy do czynienia z audytami i tzw. polowaniem na czarownice, czyli np. sprawdzaniem, kiedy odbijamy karty wejściowe, przychodząc do pracy. Dyrektor generalna w rozmowie ze mną przyznała również, że otrzymuje wiele donosów od poszczególnych pracowników. Brak zaufania pracodawcy do pracowników nie służy też komfortowi pracy – mówi Robert Barabasz, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim. I dodaje, że zarobki też są ważne. A do urzędników docierają informacje, że w przyszłym roku będą mogli liczyć najwyższej na 4 lub 6 proc. podwyżki.
– Okazuje się, że mamy otrzymać ok. 300 zł nagród na pierwsze półrocze, a za poprzedniej ekipy było to średnio ok. 1,3 tys. zł – wylicza Robert Barabasz.
Skarbówka z zakazem nadgodzin
Podobne odczucia są w administracji podatkowej, która liczy prawie 50 tys. członków korpusu służby cywilnej.
– Z pewnością w ankietach pojawią się stwierdzenia, że ostatnie podwyżki poprawiły nastroje wśród urzędników. Do tego dochodzą środki z planu modernizacyjnego. Nastroje są wręcz dobre. W innych sferach zarządzania oceny urzędników mogą być już znacznie niższe – prognozuje Dominik Lach, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Pracowników Administracji Podatkowej. Ale zastrzega, że nie wszystko jest oceniane pozytywnie.
– Nie znam szeregowych urzędników, którym by wypłacano pieniądze za nadgodziny. Do urzędników trafiła informacja, że mają unikać dodatkowych godzin pracy. A nasza grupa wypracowuje ich najwięcej z uwagi na to, że mamy do czynienia z niedoetatyzowaniem Krajowej Administracji Skarbowej. Potwierdziła to ostatnio nawet Najwyższa Izba Kontroli – zauważa Lach.
Rzetelna ankieta
Urzędnicy narzekają też na wieloletni brak awansów. Jeśli już go dostaną to jest to zazwyczaj tzw. awans stanowiskowy – bez zmiany mnożnika, od którego wielokrotności jest uzależniona pensja.
Zdaniem ekspertów diagnozy powinny być prowadzone cyklicznie, aby poznać nastroje wśród pracowników budżetówki.
– Taka ankieta przygotowana przez szefową służby cywilnej z pewnością jest próbą diagnozy stanu administracji rządowej. Może też być działaniem niebezpiecznym, bo nagle możemy się dowiedzieć, że wszystko w urzędach działa źle – mówi prof. dr hab. Jolanta Itrich-Drabarek z Katedry Nauk o Państwie i Administracji Publicznej Uniwersytetu Warszawskiego. I zastrzega, że wiele zależy od tego, jak zostaną sformułowane pytania.
W 2022 r. Uniwersytet Warszawski wraz z KPRM przygotował raport na podstawie zebranych od pracowników informacji pt. „Obraz służby cywilnej w oczach pracowników i urzędników służby cywilnej”. Była to analiza wyników ilościowych i jakościowych badań wizerunku służby cywilnej w stulecie jej istnienia. Wynika z nich, że aż 61,3 proc. respondentów uważa, że pełniony przez nich zawód cieszy się większym szacunkiem niż przeciętny, a 90 proc. jest zdania, że wymaga wykształcenia powyżej przeciętnej. Ponad połowa urzędników służby cywilnej nie była zadowolona z zarobków. Mimo to niemal wszyscy urzędnicy cywilni czuli się bezpiecznie w miejscu pracy. Respondenci negatywnie oceniali brak możliwości wypowiedzenia się przed podjęciem decyzji, które ich dotyczą (62 proc.). W 2022 r. członkowie korpusu postulowali konieczność wprowadzenia konkursów na wyższe stanowiska. Dla prawie połowy badanych awans w służbie cywilnej miał charakter uznaniowy.
W ocenie dr. Jakuba Szmita, eksperta ds. administracji publicznej, wyniki nowej ankiety będzie można w pewnym zakresie porównać z tą, która była przeprowadzona w 2022 r. Na tej podstawie będzie można zobaczyć panujące trendy. ©℗
opinia
Czekam na pomysły i propozycje
Jednym z moich priorytetów, jako szefowej służby cywilnej, jest efektywna komunikacja. Informuję członkinie i członków korpusu o podjętych działaniach w Serwisie Służby Cywilnej, pismach do dyrektorek i dyrektorów generalnych i kierowników urzędów oraz w mediach społecznościowych. Ale komunikacja to dialog. Chcę też poznać ich oceny, opinie i propozycje. Niestety nie mogę tego zrobić w efektywny sposób osobiście, dlatego w najbliższym czasie skieruję do wszystkich, którzy pracują w administracji rządowej, ankietę. Będzie to krótkie i proste narzędzie, w którym spytam o podstawowe kwestie związane z pracą w służbie cywilnej: czy są z niej zadowoleni, co jest dla nich ważne, a co chcieliby zmienić. Jakie rozwiązania powinniśmy wdrożyć, aby jeszcze sprawniej działać na rzecz obywateli i obywatelek. Zapytam także, jakich zmian potrzebuje służba cywilna, żeby młode osoby chciały w niej pracować.
Jestem przekonana, że członkinie i członkowie korpusu mają ciekawe pomysły i propozycje, które pomogą mi usprawnić to, w jaki sposób służba cywilna funkcjonuje. Za pomocą tej ankiety chcę dać im przestrzeń, aby mogli się tymi pomysłami podzielić. Nie oznacza to, że każdą z propozycji będziemy mogli wdrożyć – jestem co do tego realistką. Natomiast z rozmów, które przeprowadziłam w ciągu tych kilku miesięcy, oraz sygnałów, które do mnie docierały, wiem, że w służbie cywilnej pracują ludzie, którym jej los oraz jej przyszłość leży na sercu. ©℗