Do ich przyjęcia będą zobowiązane miasta o liczbie mieszkańców równej 20 tys. lub większej – wynika z założeń do nowelizacji Prawa ochrony środowiska oraz niektórych innych ustaw wpisanych przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów.

Zmiany w przepisach mają pomóc w dostosowaniu miast do zmian klimatu, poprawić jakość powietrza i usprawnić system zarządzania emisjami. W grudniu ubiegłego roku projekt w tej sprawie do Sejmu skierował poprzedni rząd, ale został wycofany – podobnie jak 13 innych – przez obecną ekipę. W marcu do Sejmu złożyli go ponownie posłowie PiS. Nad własnym projektem pracuje też MKiŚ.

Jak wskazuje resort klimatu, dziś tylko niewielka liczba miast powyżej 20 tys. mieszkańców ma opracowane miejskie plany adaptacji (MPA). W uzasadnieniu do poprzedniego projektu podano, że jest ich 102.

Dokumenty mają pełnić ważną funkcję w ramach planowania przestrzennego. „Wnioski i rekomendacje z opracowanych MPA będzie należało uwzględniać przy sporządzaniu i aktualizacji strategii rozwoju gminy, planu ogólnego oraz miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego” – podkreśla MKiŚ. Ponadto wnioski o ustalenie lokalizacji inwestycji celu publicznego oraz decyzje wydawane w tym zakresie będą obejmowały dane o wpływie inwestycji na środowisko, w tym jej podatność na zmiany klimatu. Efektem ma być m.in. wzrost powierzchni obszarów zieleni i rozwój błękitno-zielonej infrastruktury. Do tworzenia warunków dla prowadzenia działań na rzecz ochrony klimatu i adaptacji do jego zmian zostaną zobowiązane również województwa. O komponent klimatyczno-środowiskowy mają zostać uzupełnione strategie rozwoju nie tylko gmin, lecz także województwa i kraju.

Nowelizacja ma również za zadanie realizację kamienia milowego w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności dotyczącego inwestycji w zieloną transformację na obszarach miejskich. O takie projekty zostanie rozszerzony Fundusz Rozwoju Regionalnego. W przypadku przepisów o ochronie przyrody zmiany dotyczyć będą m.in. zakładania terenów zielonych – chodzi o zachowanie istniejącej roślinności rodzimej i zapewnienie udziału powierzchni biologicznie czynnej na poziomie co najmniej 95 proc. tego terenu. Rząd chce też, aby łatwiej można było budować zbiorniki bezodpływowe na wody opadowe i roztopowe – te o pojemności do 5 m. sześc. nie będą wymagały pozwolenia na budowę ani zgłoszenia, a większe – do 15 m. sześc. będzie można postawić na zgłoszenie.

Planowany termin przyjęcia projektu przez rząd to III kw. br. ©℗