Organ, który dopuszcza się bezczynności lub przewlekłego prowadzenia postępowania, musi się obecnie liczyć z karą dotychczas nieistniejącą w procedurze sądowoadministracyjnej.
Przedmiotowa kara to zasądzenie określonej sumy pieniężnej na rzecz strony stanowiącej zryczałtowane zadośćuczynienie za krzywdę, jaką poniosła ona z racji bezczynności organu lub przewlekłego prowadzenia postępowania. Zmiana ta została wprowadzona ustawą z 9 kwietnia 2015 r. o zmianie ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. z 14 maja 2015 r., dalej p.p.s.a.), która weszła w życie 15 sierpnia 2015 r.
Co prawda przed złożeniem skargi do wojewódzkiego sądu administracyjnego strona powinna wyczerpać tok postępowania administracyjnego, zgodnie z którym stronie służy zażalenie na niezałatwienie sprawy w terminie do organu wyższego stopnia, a jeżeli nie ma takiego organu – wezwanie do usunięcia naruszenia prawa (art. 35 w zw. z art. 37 kodeksu postępowania administracyjnego, dalej k.p.a.). Takie stanowisko potwierdza np. wyrok WSA w Gliwicach z 18 stycznia 2010 r. (sygn. akt IV SAB/GL 65/09).
Zgodnie z nim „w przypadku skargi na bezczynność organu, przed jej wniesieniem do sądu, strona winna wyczerpać środek prawny określony w art. 37 k.p.a., zgodnie z którym na niezałatwienie sprawy w terminie określonym w art. 35 KPA lub ustalonym w myśl art. 36 k.p.a., stronom przysługuje zażalenie do organu administracji publicznej wyższego stopnia. Zażalenie to służy kwestionowaniu przekroczenia maksymalnego ustawowego terminu załatwienia sprawy przez organ administracyjny”.
Do tej pory organ, który dopuścił się przewlekłości lub bezczynności, musiał się liczyć z obowiązkiem dokonania określonej czynności w odpowiednim terminie zakreślonym przez sąd, jak i z możliwością nałożenia kary grzywny w wysokości dziesięciokrotności przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej w roku poprzednim, ogłaszanego przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego (obecnie stawka ta wynosi 3783,46 zł). Przy czym grzywna ta stanowi dochód budżetu państwa i ma charakter prewencyjny oraz motywujący organ do działania zgodnego z zasadami określonymi w k.p.a. Oprócz powyższych uprawnień sąd nie dysponował podstawą prawną do zasądzenia od organu na rzecz strony ekwiwalentu pieniężnego za wszelkie niedogodności oraz straty. Dopiero sama strona na podstawie prawomocnego wyroku wojewódzkiego sądu administracyjnego w przedmiocie uznania bezczynności lub przewlekłości postępowania organu mogła rozpocząć długotrwałą procedurę odszkodowawczą.
Nowelizacja ustawy wprowadziła zmiany, które w razie uznania, iż organ dopuścił się przewlekłości lub bezczynności, uprawniają WSA do zasądzenia na wniosek strony lub z urzędu sumy pieniężnej w wysokości nie większej niż połowa kwoty zasądzonej jako kara grzywny.
Nałożenie nowego środka na organ ma charakter prewencyjno-represyjny. Ma on na celu zagwarantowanie wykonywania wyroków uwzględniających skargę na bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania, niemniej należy dopatrzeć się w nim również charakteru rekompensującego krzywdę, którą strona poniosła przez niezałatwienie sprawy w terminie określonym przepisami.
W wyroku sąd bowiem zobowiązuje organ jednocześnie do wydania w określonym terminie aktu administracyjnego (art. 149 par. 1 i 2 p.p.s.a.). Jeżeli organ uchybi terminowi określonemu przez sąd w wyroku stwierdzającym bezczynność lub przewlekłość postępowania, strona po uprzednim pisemnym wezwaniu organu może wnieść skargę do sądu, żądając ponownego wymierzenia danemu podmiotowi publicznemu grzywny. W ponownym postępowaniu nowelizacja wprowadza także możliwość zasądzenia oprócz kary grzywny od organu sumy pieniężnej na rzecz strony w wysokości do połowy kwoty zasądzonej jako kara grzywny (art. 154 par. 7 p.p.s.a.).
Co istotne, nawet jeżeli strona nie zawrze w samej skardze wniosku o zasądzenie sumy pieniężnej oprócz kary grzywny, sąd, uznając, iż organ był bezczynny lub prowadził postępowanie przewlekłe, może wyjść ponad żądania skargi i zasądzić sumę pieniężną dla strony z urzędu. Praktyka pokazuje, że robi to coraz częściej.