Mieszkańcy domów przy ruchliwej ulicy dużego miasta od lat przyglądają się zmianie swojego otoczenia, które kiedyś uchodziło za przykład miejsca o ciekawej architekturze i aranżacji estetycznej przestrzeni wokół budynków.
Dziennik Gazeta Prawna
●Etap I
Ustalanie możliwości gminy w walce z niepożądanymi tablicami
– Z tego, co rozumiem, mają państwo wątpliwości co do tego, jakie narzędzia dają gminie nowe przepisy – starał się zdefiniować problem prawnik.
– Nie tylko jakie mamy narzędzia, ale także czym mamy się kierować przy ochronie tego krajobrazu – doprecyzowała kierownik zespołu urbanistycznego. – Mój współpracownik mówi, że w ogóle nie wiadomo, co mamy robić, bo nie dostaliśmy żadnych wytycznych. Nowa ustawa, szumne hasła, samorząd ma chronić wizerunek przestrzeni publicznej – ale jak?
– Zapewne trzeba to robić za pieniądze gminy, czyli nowe obowiązki, a dochodów do budżetu brak. Wszystkim się wydaje, że gminy śpią na pieniądzach – ironicznie skomentowała pani kierownik z wydziału podatków i opłat lokalnych.
– Drodzy państwo, spokojnie, najpierw przyjrzyjmy się dokładnie ustawie. Ustawodawca na pewno skonstruował logiczne przepisy, z których wynikają możliwe do zrealizowania obowiązki – uspokajał prawnik. – Przecież nieraz się już wydawało, że ustawa jest zbyt skomplikowana, by wynikały z niej proste regulacje, a po głębszej analizie przepisów wszystko układało się w prostą całość.
– Gdyby te przepisy były takie proste, nie potrzebowalibyśmy pana wsparcia – kierownik z biura planowania przestrzennego miasta podała prawnikowi tekst ustawy z 24 kwietnia 2015 r. o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem narzędzi ochrony krajobrazu (Dz.U. z 2015 r. poz. 774). Prawnik pokiwał głową.
– Czy państwa zdaniem istnieje potrzeba uregulowania kwestii nielegalnych lub też brzydkich reklam na terenie państwa gminy? – próbował ustalić prawnik. – Czy raczej państwo uważają, że wizerunek miasta jest zadowalający i problem niechcianych reklam was nie dotyczy?
– To nie jest takie oczywiste – powoli odpowiedziała pani Grażyna. – Są takie ulice, które mogłyby być piękniejsze, gdyby zdjęto z nich reklamy. Dotyczy to zwłaszcza pewnej dużej ulicy, zresztą na wjeździe do miasta. Już nieraz docierały do nas wnioski mieszkańców o zakazanie wieszania tam reklam. Ale co my możemy zrobić? Jak właściciel nieruchomości chce sobie wieszać, to niech wiesza.
– Dopóki właściciel płaci podatki, to wszystko jest w porządku. Mnie to nie przeszkadza, niech sobie wiesza, co chce – dodała bez dłuższego zastanowienia kierownik z wydziału podatków i opłat lokalnych.
– Drodzy państwo, nowe przepisy przewidują możliwość podjęcia przez radę gminy uchwały określającej zasady i warunki sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabaryty, standardy jakościowe oraz rodzaje materiałów, z jakich mogą być wykonane. To jest poważne narzędzie. Dzięki sensownym regulacjom gmina może uporządkować miasto pod kątem reklam i tym samym zadowolić sfrustrowanych mieszkańców.
– Ale czy to znaczy, że możemy sobie ustalić wszystko dowolnie? Gmina chce, żeby reklamy nie wisiały na pewnych nieruchomościach, to podejmuje uchwałę, że nie będzie tam reklam i tyle? To może w ogóle zabronimy reklam w mieście? Po co nam one? – zażartowała pani Krystyna. – Zostawmy tylko te tablice, za które płacą podatek od nieruchomości.
Prawnik na chwilę zamilkł, wertując nową ustawę, jakby próbował umieścić nowe przepisy w systemie prawnym, który przez tyle lat sobie przyswajał.
– Drodzy państwo, samorząd gminy nigdy nie ma dowolności w działaniu. Musi się trzymać przepisów i procedur. A przepisy przewidują, że jak się komuś zabrania czegoś robić na swojej własności, a jest nią prawo własności nieruchomości, to jest to zupełnie wyjątkowe. Jest to ograniczenie prawa zagwarantowanego konstytucją i możliwe jest jedynie w celu chronienia uzasadnionego interesu publicznego, jakim w tym przypadku jest krajobraz – skonstatował prawnik. – W tym przypadku gmina powinna się ściśle trzymać uprawnień, które dała jej ustawa.
●Etap II
Warunki i zasady sytuowania reklam
– Problemem jest to, co to jest idealny krajobraz – stwierdziła pani Grażyna.
RADA 1
– Właśnie. W przepisach dotyczących planowania przestrzennego, ochrony środowiska, przyrody i ochrony zabytków istnieje już wiele wytycznych i definicji, którymi można się kierować przy projektowaniu przestrzeni miejskiej. Nowe przepisy wprowadzają też sporo nowych definicji, a także zmieniają stare. Ale nowa ustawa nie wprowadza kryteriów, którymi gmina ma się kierować przy uchwalaniu zasad sytuowania reklam. Dlatego są to dosyć nieoczywiste rzeczy. Chociaż w ustawie o ochronie zabytków wskazano, że omawiana uchwała gminy ma uwzględniać przede wszystkim ochronę zabytków i ich otoczenia, wnioski i rekomendacje audytów krajobrazowych – to tych audytów jeszcze nie ma! To samo z planami ochrony parków krajobrazowych – odetchnął po dłuższej wypowiedzi prawnik.
– Oby nikt nam nie kwestionował tej uchwały – odparła pani Grażyna.
–O ile będą się państwo trzymać ustawy, pamiętając o konstytucji, uchwała nie powinna być skutecznie kwestionowana – odparł prawnik. – Nowe regulacje naprawdę mogą się okazać korzystne dla przestrzeni miejskiej. Ale jest sporo do zrobienia ze strony samorządu – kontynuował prawnik. – Na szczęście ustawodawca dał możliwość stosowania wyższych kar, jeśli wymagania w zakresie umieszczania reklam nie będą respektowane. Kary administracyjne są na tyle wysokie, że powinny skutecznie odstraszać nielegalnych reklamodawców. Jest to ważne w kontekście tego, że gmina musi się napracować, żeby najpierw pewne zasady sytuowania reklam ustalić, a później je egzekwować. Gdyby ustawa nie dawała gminie odpowiednich narzędzi karania, cała praca nad wizerunkiem przestrzeni miejskiej mogłaby się okazać stracona.
– Właśnie tego się między innymi obawialiśmy. Ale z tego, jak pan to przedstawia, możliwości gminy w walce z reklamami nie wydają się najgorsze – skonstatowała pani Krystyna.
– Praktyka pokaże – mądrze podsumowała pani Grażyna.
– A jak te nowe regulacje wyglądają od strony budżetu gminy? Skąd gmina ma wziąć pieniądze na te porządki miejskie? – zaniepokoiła się pani Krystyna.
Prawnik zrozumiał intencje kierownik z wydziału podatków i opłat lokalnych.
– To muszę panie pozytywnie zaskoczyć. Ustawa przewiduje nową opłatę lokalną, opłatę reklamową –powiedział entuzjastycznie prawnik.
– Ile tego będzie? – spytała pani Krystyna, która powoli mocniej angażowała się w rozmowę.
RADA 2
– W ustawie przewidziane są dwie części opłaty: stała i zmienna. Część zmienna jest określona jedynie w widełkowy sposób. Gmina w drodze uchwały ustali konkretną wysokość opłaty. Może ją też uzależnić od rodzaju i wielkości reklamy – wyjaśnił prawnik.
– Super – kierowniczka wydziału podatków i opłat lokalnych otworzyła ustawę zmieniająca na odpowiedniej stronie i analizowała przepis dotyczący opłaty reklamowej.
– Państwo muszą jednak pamiętać, że ta opłata reklamowa nie ma służyć zarabianiu przez gminę, ale jej funkcją jest ochrona krajobrazu – uśmiechnął się prawnik.
– Oczywiście, zawsze zachowujemy umiar przy opłatach lokalnych w naszej gminie – stwierdziła kierownik z wydziału podatków.
●Etap III
W zgodzie z wojewódzkimi wymogami
– Jak znam zagadnienie planowania przestrzennego, to na pewno musimy się tu w gminie podporządkować planom na szczeblu wojewódzkim – pani Grażyna wyraziła swoją wątpliwość.
RADA 3
– Właśnie ten temat chciałem jeszcze rozwinąć. Wspominaliśmy o audycie krajobrazowym. Ten audyt tworzony przez sejmik województwa to jakby clou programu. To od niego zależy cała reszta i jemu wszystkie plany zagospodarowania są podporządkowane. Tam będą wprowadzone wszystkie strefy ochronne, różne wytyczne krajobrazowe dla gmin itd. Jak miejscowy plan, a później uchwała dotycząca sytuowania reklam będą się zgadzać z tym audytem, to nikt waszym gminnym regulacjom reklamowym nic nie zarzuci – wyjaśnił prawnik.
– Na pewno? – nie dawała za wygraną pani Grażyna.
– Nie. Gdyby te audyty krajobrazowe już istniały, to wszystko byłoby prostsze. Tylko że sejmiki województw mają aż trzy lata na ich uchwalenie – dodał prawnik.
– Ech, wcale mnie to nie dziwi... – wyraziła opinię pani Grażyna.
– Oczywiście uchwały dotyczące reklam gminy mogą podjąć wcześniej, tyle że później mogą one wymagać zmiany, dostosowania do audytów krajobrazowych, ponieważ są im podporządkowane – poinformował prawnik.
– Ale opłaty też można już wcześniej pobierać? To znaczy zanim powstaną audyty? – zapytała zaniepokojona pani Krystyna.
RADA 4
– Pani Krystyno, jak najbardziej. Tyle że można je nałożyć na mieszkańców gminy dopiero po podjęciu tej omawianej przez nas uchwały gminy o sytuowaniu reklam i ogrodzeń oraz standardów ich wykonania – prawnik miał dobre wiadomości.
– A jesteście pewni, że te kary nakładane za niedostosowanie się do zasad umieszczania reklam wystarczą? Ludzie jak zwykle będą robić, co chcą, a my nawet nie damy rady tego zauważyć, a co dopiero ścigać – zasmuciła się pani Krystyna.
– Zawsze jest tak, że część ludzi może się nie dostosować do zasad. Tego nigdy się nie uniknie. Kary wprowadzone za nielegalne reklamy są naprawdę surowe. To powinno odstraszać – wskazał prawnik.
– To prawda, reszta to dobra wola ludzi i nasza duża uwaga – oznajmiła pani Krystyna.
– Jest takie kontrowersyjne uregulowanie dotyczące odpowiedzialności właścicieli nieruchomości za umieszczenie na nich nielegalnych reklam. Niezależnie od tego, czy sami właściciele je tam umieścili, czy zrobił to ktokolwiek inny – dodał prawnik.
– Wątpię, żeby właściciele nieruchomości chętnie te kary płacili. Na pewno będzie walka do końca, że to nie oni daną reklamę postawili – powiedziała niezadowolona pani Krystyna.
– No tak, ich prawo walczyć. Ale jak dowody będą wskazywały na właścicieli, to zapłacą.
– Oby, oby – uśmiechnęła się kierownik z wydziału podatków i opłat lokalnych.
– Drogie panie, jakby się pojawiły jakieś nowe pytania, jestem zawsze do dyspozycji – zakończył rozmowę prawnik.
1 RADA PRAWNIKA
Przede wszystkim uchwała rady gminy
Na podstawie nowych przepisów gminy mają możliwość podjąć uchwałę, która będzie wskazywała, jakie reklamy lub ogrodzenia, gdzie i czy w ogóle będzie można umieszczać. W uchwale uwzględnia się w szczególności ochronę krajobrazu, architektury, a także innych wartości wymienionych w ustawie, w tym kulturowych. Uchwała ta w dniu jej wejścia w życie zmienia dotychczasowe regulacje miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.
Zasady umiejscawiania obiektów reklamowych i ogrodzeń mogą być bardzo szczegółowe i obejmować np. rozmiar, a nawet materiały, z jakich będą mogły zostać wykonane. Uchwała może także wprowadzić pewne zasady umieszczania szyldów, czyli tablic wskazujących na działalność gospodarczą wykonywaną na terenie danych nieruchomości.
Istniejące w chwili wejścia w życie uchwały reklamy, ogrodzenia i szyldy będą musiały zostać dostosowane do nowych zasad i warunków w terminie nie krótszym niż 12 miesięcy od jej wejścia w życie. Uchwała może wskazywać obiekty, które nie wymagają dostosowania do nowych zasad prawa miejscowego. I tutaj gminy powinny się wykazać dużą uwagą. Nowe przepisy o krajobrazie nie tylko ograniczają prawo własności wszystkich właścicieli nieruchomości oraz tablic i urządzeń reklamowych, ale narażają na bezpośrednie straty majątkowe osoby, które przeznaczyły środki pieniężne na budowę obiektu reklamowego. Te osoby nie przewidywały w chwili wydatkowania środków, że inwestycja w reklamę może zostać w przyszłości uszczuplona, czyli poniosą mierzalną stratę majątkową. Gminy, podejmując uchwały o dostosowaniu starych obiektów reklamowych, ogrodzeń i szyldów do nowych warunków, powinny położyć nacisk na maksymalne zmniejszenie obciążeń finansowych związanych z tą zmianą, tak aby interes publiczny nie godził nadmiernie w indywidualne prawa majątkowe mieszkańców.
Należy pamiętać, że wprowadzane zasady muszą być proporcjonalne do wartości, jakie mają chronić. Restrykcje mają być na tyle duże, na ile służą ochronie krajobrazu. Wprowadzenie surowszych restrykcji nie będzie spełniać ustawowego celu ochrony krajobrazu i może zostać uznane za nadmierne naruszenie prawa własności, a tym samym konstytucji. Konstytucja pozwala na ograniczenie prawa własności w celu ochrony interesu publicznego jedynie w niezbędnym zakresie, i tylko w taki sposób, żeby interesy właścicieli i interes publiczny zostały zrównoważone.
Podmiotom, które umieszczą reklamy w sposób niezgodny z uchwałą, zostanie wymierzona dużo wyższa niż dotychczas kara pieniężna. Wydaje się, że kara została ustanowiona na wystarczająco wysokim poziomie, by skutecznie odstraszać przed nielegalnym stawianiem czy wywieszaniem reklam. Podmioty, które umieszczą tablice reklamowe niezgodnie z przepisami uchwały, zostaną również zobligowane do dostosowania ich do nowych zasad lub do ich usunięcia.
W interesie gminy oraz społeczności lokalnej leży stworzenie takich zasad, których przestrzeganie jest w ogóle możliwe. Powinny być zatem racjonalne, adekwatne (czyli nie nadmiernie ograniczające) oraz proste i jasne. W praktyce istotne będzie bowiem dbanie o ich szczegółowe przestrzeganie.
2 RADA PRAWNIKA
Opłata reklamowa
Nowe przepisy wprowadzają możliwość pobierania przez gminy opłaty reklamowej. Jej pobieranie będzie możliwe dopiero wówczas, gdy rada uchwali lokalne przepisy. W pewnych przypadkach nie będzie można pobierać opłaty reklamowej w ogóle. Dotyczy to m.in. szyldów oraz sytuacji, gdy reklamy nie są widoczne z przestrzeni dostępnej publicznie.
Rada gminy samodzielnie ustala wysokość opłaty reklamowej, z tym że musi się ona zmieścić w granicach przewidzianych przepisami. I tak stawka części stałej opłaty reklamowej nie może przekroczyć 2,47 zł dziennie, a stawka części zmiennej może wynieść maksymalnie 0,20 zł od 1 mkw. pola powierzchni tablicy lub urządzenia reklamowego dziennie. Wynika to z obwieszczenia ministra finansów z 24 września 2015 r. w sprawie górnych granic stawek kwotowych opłaty reklamowej w 2016 r. (MP z 2015 r. poz. 912). Kwota zapłaconego podatku od nieruchomości od tablicy lub urządzenia reklamowego musi zostać zaliczona na poczet opłaty.
Gmina może także wprowadzić zróżnicowane opłaty zależne np. od lokalizacji reklamy, jej rodzaju czy wielkości. To daje możliwość kształtowania przestrzeni lokalnej. Regulacje mogą preferować określone rodzaje reklam, np. ładniejsze lub mniejsze, albo zachęcać do umieszczania ich tylko w pewnych lokalizacjach.
Opłaty reklamowe nie mogą się stać narzędziem służącym do wzbogacania budżetu gminy. Mogą być nałożone jedynie w adekwatnej wysokości do celu, jaki mają osiągnąć – czyli do ograniczenia umieszczania w przestrzeni publicznej reklam brzydkich, szpecących czy zasłaniających krajobraz, lub też do zachęcenia lokalizowania ich w miejscach dla krajobrazu neutralnych.
3 RADA PRAWNIKA
Audyt krajobrazowy dopiero będzie
Ważnym narzędziem do walki z samowolą reklamową ma być audyt krajobrazowy. W gestii samorządu wojewódzkiego pozostawiono kompetencje do wyznaczenia rekomendacji co do kierunków lokalnej polityki przestrzennej.
Zgodnie z nowymi przepisami audyt ma być sporządzany dla całego województwa, a jego zadaniem ma być m.in. identyfikacja krajobrazów oraz ustalenie lokalizacji krajobrazów priorytetowych. W audycie mają zostać wskazane granice i lokalizacje parków narodowych, rezerwatów przyrody, parków krajobrazowych, obszarów chronionego krajobrazu oraz parków kulturowych, a także obiektów znajdujących się lub proponowanych do umieszczenia na listach prowadzonych przez UNESCO.
Celem audytu ma być m.in. wskazanie zagrożeń dla możliwości zachowania ww. obszarów i obiektów, jak i przygotowanie rekomendacji i wniosków mających przysłużyć się ich ochronie.
W pewnej mierze ustawa ogranicza zatem również prawo samorządu gminnego do decydowania o zagospodarowaniu własnego terenu. Odmowa zwiększenia obszaru ochrony krajobrazu na obszarze gminy będzie możliwa tylko wtedy, gdyby ochrona prowadziła do nadmiernego ograniczenia możliwości rozwojowych gminy. Rada gminy nie może się nie zgodzić na wyznaczenie obszaru chronionego krajobrazu, gdy rekomendacja jego ustanowienia wynika z audytu krajobrazowego. Władze wojewódzkie mogą zatem wymóc stworzenie obszarów nawet zupełnie wolnych od reklam. Gmina może również samodzielnie wystąpić do sejmiku województwa o utworzenie lub poszerzenie obszaru chronionego krajobrazu.
Na przygotowanie audytów samorządy wojewódzkie dostały trzy lata. Nie wskazano jednak, jakie działania mają podjąć gminy w tym czasie – czy mają podjąć uchwałę, która może być w przyszłości niezgodna z rekomendacjami audytu, czy powinny się wstrzymać z jej podjęciem. Jest to istotne niedopatrzenie ustawodawcy, które z pewnością opóźni prace nad aktami prawa miejscowego w zakresie uporządkowania przestrzeni publicznej.
Wydaje się, że skoro znowelizowana ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym w art. 37a mówi o uprawnieniu gminy do podjęcia stosownej uchwały, a nie o takim obowiązku, gminy mogą się wstrzymać z podjęciem uchwały regulującej warunki sytuowania reklam i ogrodzeń oraz standardów ich wykonania.
4 RADA PRAWNIKA
Sankcje i sposoby egzekucji
Skuteczność ustawy krajobrazowej nie zależy jedynie od działań samorządu związanych z podjęciem odpowiednich uchwał, ale również od skutecznego stosowania sankcji za działania z uchwałami niezgodne. Prawodawca przewidział dwa rodzaje odpowiedzialności – wykroczeniową oraz administracyjną.
Pierwsza z nich jest uregulowana w art. 63a oraz art. 63b kodeksu wykroczeń (ustawy z 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 46, poz. 275 ze zm.). Pozwala ona na ukaranie karą ograniczenia wolności lub grzywny tego, kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, oraz tego, kto umieszcza reklamy w rozumieniu ustawy o drogach publicznych z naruszeniem warunków jej sytuowania, o gabarytach większych niż dopuszczalne lub wykonane z wyrobów innych niż dopuszczalne.
Co ważne, kara ma grozić nie tylko osobie umieszczającej reklamę w miejscu niedozwolonym, ale także osobom zlecającym to działanie. Dodatkową sankcją za popełnienie ww. wykroczeń jest możliwość orzeczenia przez sąd nawiązki w wysokości do 1500 zł, a także obowiązku przywrócenia stanu poprzedniego lub przepadku przedmiotów służących do ich popełnienia, nawet jeśli nie stanowiły własności sprawcy. Ostatnia z sankcji budzi pewne zastrzeżenia co do jej konstytucyjności – zachodzi podejrzenie, że może naruszać prawo własności. Instytucjami uprawnionymi do ścigania powyższych wykroczeń są policja i straż miejska.
W sprawie odpowiedzialności administracyjnej odpowiednie uregulowania wprowadzono w ustawie z 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 199 ze zm.). Dotyczy ona sytuacji, gdy rada gminy uchwali zasady i warunki sytuowania m.in. tablic reklamowych i urządzeń reklamowych, standardy jakościowe oraz rodzaje materiałów, z jakich mogą być wykonane. Podmiot, który umieści je niezgodnie z uchwałą, podlega karze pieniężnej nakładanej decyzją wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Wysokość kary oblicza się na zasadach obliczania opłaty reklamowej ustalonej przez radę gminy, z tym że zarówno stawkę zmienną, jak i stałą przyjmuje się w wysokości 40-krotnie wyższej niż ustalona.
Należy zaznaczyć, że jeśli nie jest możliwe ustalenie, kto reklamę umieścił, karę pieniężną wymierza się odpowiednio właścicielowi, użytkownikowi wieczystemu lub posiadaczowi samoistnemu nieruchomości lub obiektu budowlanego, na których umieszczono tablicę lub urządzenie reklamowe. To przepis kontrowersyjny, gdyż zakłada możliwość nałożenia odpowiedzialności administracyjnej na podmiot niebędący sprawcą naruszenia przepisów. Budzi również obawy to, że gmina nie będzie podejmować odpowiednich czynności w celu ustalenia sprawców, a wyręczając się ww. przepisem, karą pieniężną obciążać będzie jedynie właścicieli, gdyż z określeniem ich danych nie będzie miała trudności. Należy jednak pamiętać, że gmina, aby wydać decyzję, będzie zmuszona przeprowadzić postępowanie administracyjne, a co za tym idzie podjąć czynności zmierzające do wyjaśnienia stanu faktycznego w sposób budzący zaufanie obywatela. Nie można więc używać wskazanego przepisu w celu zwolnienia się z obowiązku przeprowadzenia rzetelnego i zgodnego z procedurą administracyjną postępowania.
W tym miejscu warto również wskazać na wzbudzające wątpliwości, znowelizowane ustawą krajobrazową, brzmienie w art. 121 par. 4 ustawy z 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1619 ze zm.), który stanowi: jeżeli egzekucja dotyczy spełnienia przez zobowiązanego obowiązku wynikającego z przepisów prawa budowlanego, grzywna w celu przymuszenia jest jednorazowa, chyba że dotyczy obowiązku utrzymania obiektu budowlanego w stanie nieoszpecającym otoczenia.
Przepis zmieniono, dodając w nim możliwość wielokrotnego nakładania grzywny, jeśli chodzi o wyegzekwowanie obowiązku utrzymania obiektu w stanie nieoszpecającym.
Pojęcie oszpecania jest znane z ustawy z 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1409 ze zm.), bowiem w art. 66 ust. 1 pkt 4 tej ustawy stwierdza się, że gdy obiekt budowlany powoduje swym wyglądem oszpecenie otoczenia, właściwy organ nakazuje w drodze decyzji usunięcie stwierdzonych nieprawidłowości, określając termin wykonania.
Problem w tym, że nadal nie wprowadzono definicji wyrażenia „stan oszpecający otoczenie”, a posiłkowanie się znaczeniem słownikowym oraz wrażeniami estetycznymi sprawia, że stosowanie przepisów jest utrudnione.
Pojęcie oszpecania należy bowiem do pojęć niedookreślonych, a jego interpretacja odnosi się do doznań estetycznych. Ocena stanu obiektu jest więc subiektywna. Oprócz skrajnych przypadków trudno jednoznacznie wykazać, że dany obiekt budowlany oszpeca otoczenie, co jest niezbędne do stosowania zaostrzonej nowelizacją sankcji.
Wydaje się więc, że prawodawca, zaostrzając sankcje, powinien się uprzednio postarać o wyeliminowanie lub choć zniwelowanie wątpliwości co do rozumienia terminu oszpecenia. Należy pamiętać, że to na właściwych organach będzie spoczywał ciężar udowodnienia, iż dany obiekt oszpeca otoczenie. Niedookreślenie tego pojęcia może powodować obawy co do obiektywności działania administracji, odmiennych ocen, a także stwarzać ryzyko zachowań korupcyjnych.
PODSUMOWANIE
! Uchwalenie ustawy krajobrazowej zarówno po stronie samorządów, jak i obywateli rozbudziło nadzieję na możliwość skutecznej walki z wszechobecnymi reklamami zaburzającymi krajobraz. Jednocześnie wzbudziło wiele wątpliwości dotyczących jej stosowania. Niewątpliwie skuteczne narzędzie do ochrony krajobrazu było wyczekiwane i potrzebne, ale na ocenę, czy omawiana ustawa będzie efektywna, przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Dziennik Gazeta Prawna