Nowa opłata od tablic i urządzeń reklamowych może znacznie zwiększyć dochody dużych miast. Część z nich powołała już zespoły, które opracowują uchwały pozwalające na ściąganie pieniędzy
Stawki opłaty reklamowej / Dziennik Gazeta Prawna
Jak wynika z sondy DGP przeprowadzonej w największych miastach, nową opłatę od właścicieli nieruchomości, na której znajdują się reklamy, zamierzają wprowadzić m.in. Warszawa, Kraków, Poznań, Opole, Gdańsk i Łódź. – Został już powołany zespół, który zajmuje się całościowym podejściem do reklam, w tym uregulowaniem opłaty – przyznaje Marcin Masłowski, rzecznik miasta Łodzi.
Podobne zespoły powstały w urzędach miejskich w Poznaniu oraz w Gdańsku, co potwierdza Michał Szymański, zastępca dyrektora gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. Kolejne samorządy, jak np. Olsztyn, rozważają jej wprowadzenie. Nie wyklucza jej też Wrocław.
Samorządy czekają na razie na formalne wejście w życie ustawy krajobrazowej – nastąpi to 11 września 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 774).
Jak tłumaczy Beata Kleszcz, kierownik działu handlu i reklam w biurze rozwoju gospodarczego Urzędu Miejskiego Wrocławia, ustawa definiuje na nowo m.in. pojęcia reklamy, szyldu czy krajobrazu.
– Rada gminy musi uchwalić najpierw zasady i warunki sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ponieważ może wprowadzić opłatę reklamową jedynie na obszarach, dla których obowiązują takie zasady – wyjaśnia Beata Kleszcz.
Dopiero wtedy, jak dodaje dr Rafał Dowgier z Katedry Prawa Podatkowego Uniwersytetu w Białymstoku, rada może przyjąć uchwałę w sprawie opłaty reklamowej.
Zdaniem eksperta, jeśli gminy się pospieszą, nową daninę będą mogły pobierać już od 1 stycznia 2016 r.
Według Beaty Kleszcz gminy będą mogły wprowadzić opłatę za reklamy nie tylko na terenach należących do nich, lecz także na prywatnych. Będzie ona naliczana za każdy dzień.
– Będzie to wysokie obciążenie – przewiduje Rafał Dowgier. Opłata będzie naliczana według stawek dziennych i ma się składać z dwóch elementów: części stawki stałej wynoszącej maksymalnie do 2,5 zł za dzień oraz części zmiennej – do 0,20 zł dziennie za 1 mkw. Co to oznacza? Przykładowo dla tablicy reklamowej o powierzchni 10 mkw. opłata według maksymalnych stawek rocznie może wynieść ponad 1600 zł (2,5 + 0,20 x 10 mkw. = 4,5 x 365 dni = 1642,50 zł).
– Co istotne, wzrost powierzchni reklamy nie będzie powodował proporcjonalnego wzrostu opłaty, gdyż duże znaczenie ma jej część stała – zauważa Dowgier.
Z drugiej strony już od reklamy o powierzchni 1 mkw. trzeba będzie rocznie zapłacić maksymalnie 985 zł (2,5 + 0,20 zł = 2,7 zł x 365 dni). Rada gminy będzie mogła jednak obniżyć zarówno część stałą, jak i zmienną stawki. Będzie też mogła wprowadzić obowiązek składania deklaracji przez właścicieli nieruchomości, na której są reklamy.
Niezależnie od nowej opłaty właściciele tak jak obecnie będą płacić podatek od nieruchomości od reklam. Zapłacony podatek pomniejszy jednak opłatę reklamową. Problem polega na tym, że obecnie od większości tablic reklamowych – np. na budynkach czy ogrodzeniach (niezwiązanych trwale z gruntem) – podatku się nie płaci.
Według Adama Hellwiga, prokurenta w kancelarii Paczuski & Taudul, urządzenia reklamowe i tablice reklamowe będą więc podlegać opłacie nawet w sytuacji, gdy uda się ograniczyć opodatkowanie reklam.
Jak dodaje Paweł Banasik, lider zespołu ds. podatku od nieruchomości z Deloitte, jeśli kwota podatku będzie równa opłacie, to właściciel nieruchomości, na której jest reklama, prawdopodobnie będzie i tak musiał złożyć deklarację.
– Tutaj zapewne trzeba będzie poczekać na praktykę gmin – stwierdza Banasik.
Ekspert zwraca też uwagę, że rady poszczególnych gmin mogą określać różne terminy składania deklaracji na opłatę.
– Właściciel wielu tablic znajdujących się w różnych miejscowościach będzie więc musiał śledzić regulacje w każdej gminie, co będzie uciążliwe – zauważa Paweł Banasik.
Zdaniem Rafała Dowgiera efektem wprowadzenia opłat będzie zmniejszenie liczby reklam, zwłaszcza np. okazjonalnie wieszanych na ogrodzeniach. Zmiany doprowadzą także do wzrostu cen za korzystanie z profesjonalnych nośników reklamowych.
Opłacie nie będą podlegały m.in. szyldy, tablice i urządzenia reklamowe niewidoczne z przestrzeni dostępnych publicznie, a także reklamy, do których zobowiązuje prawo.