Ani obowiązek publikowania oświadczeń majątkowych sędziów, ani ich zakres, tj. wymóg informowania o stanie majątku objętego małżeńską wspólnością majątkową, nie naruszają ustawy zasadniczej – twierdzi prokurator generalny.

Swoje stanowisko Zbigniew Ziobro przedstawił w sprawie wszczętej przed Trybunałem Konstytucyjnym na wniosek I prezes Sądu Najwyższego. Profesor Małgorzata Manowska uważa m.in., że obecne przepisy dotyczące jawności oświadczeń majątkowych składanych m.in. przez sędziów sądów powszechnych, Sądu Najwyższego czy Trybunału Konstytucyjnego stanowią nadmierną ingerencję w sferę autonomii informacyjnej osób wykonujących te zawody.

Innego zdania jest prokurator generalny. Jak przypomina, celami zakwestionowanych przepisów są przede wszystkim przeciwdziałanie korupcji oraz zapewnienie transparentności życia publicznego. Ta ostatnia zaś jest gwarantowana konstytucyjnie. Jak przekonuje prokurator, jawność oświadczeń majątkowych „niejednokrotnie może prowadzić do eliminacji ewentualnych, nieuzasadnionych podejrzeń kierowanych wobec sędziów i służyć potwierdzeniu, że źródła pochodzenia uzyskanego majątku nie budzą wątpliwości”.

Zbigniew Ziobro uważa również, że sędzia, decydując się na ten zawód, niejako godzi się na pewne ograniczenia w zamian za gwarantowane konstytucyjnie uprawnienia. Przypomina również, że orzekający mają możliwość złożenia wniosku o utajnienie oświadczenia, gdyby ujawnienie zawartych w nim informacji mogło powodować zagrożenie dla niego lub jego bliskich.

Odnosząc się do obowiązku informowania o majątku wspólnym małżonków, PG podkreślił m.in., że dominującym w naszym kraju ustrojem jest ustrój wspólności ustawowej małżeńskiej. A skoro tak, to ewentualne wyeliminowanie przez TK zakwestionowanych przepisów zniweczyłoby cel składania przez sędziów oświadczeń majątkowych. Sędziowie pozostający w związkach małżeńskich co do zasady bowiem w nikłym zakresie posiadają majątek odrębny.©℗