Nowe przepisy, które dają sołtysom na emeryturze prawo do 300 zł dodatku, nie uwzględniają tego, że kadencje mogą trwać od trzech do pięciu lat. Ponadto dodatku mogą być pozbawieni sołtysi, którzy zostali nieprawidłowo powołani na swoje stanowisko.

Senat na rozpoczynającym się w środę, 10 maja, posiedzeniu zajmie się nową ustawą o świadczeniu pieniężnym z tytułu pełnienia funkcji sołtysa. Przewiduje ona nowy dodatek emerytalny dla osób, które przez co najmniej dwie kadencje, trwające łącznie osiem lat, pełniły funkcję sołtysa. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 lipca.

Problem jednak w tym, że zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym to statut gminy reguluje zasady wyborów sołtysów i długość kadencji, na jakie są wybierani.

Różna długość kadencji

– Po reformie przepisów z 2018 r., wydłużającej do pięciu lat kadencję władz samorządowych, większość sołtysów jest wybierana na właśnie taką pięcioletnią kadencję. Są jednak gminy, których statuty nadal przewidują czteroletnią kadencję sołtysa, a nawet trzyletnią – mówi Ireneusz Niewiarowski, prezes Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów. – W związku z tym część sołtysów, aby nabyć prawo do nowego świadczenia, będzie musiała przepracować trzy trzyletnie kadencje, bo dopiero wtedy spełnią wymóg minimum ośmiu lat stażu na takim stanowisku. Inni, których kadencja trwa 5 lat, będą mieli aż 10 lat stażu po dwóch kadencjach, wymaganych przez nowe przepisy. Może to prowadzić do nierównego traktowania uprawnionych przez nowe prawo – dodaje Ireneusz Niewiarowski.

Te wątpliwości potwierdza analiza Biura Legislacyjnego Senatu z 25 kwietnia. Wynika z niej, że przepisy, które różnicują sytuację prawną sołtysów, bo uzależniają prawo do uzyskania świadczenia od tego, jaka jest długość kadencji w danym sołectwie, naruszają zasadę równości (art. 32 ust. 1 Konstytucji RP).

– Rozwiązaniem tego problemu byłaby rezygnacja z wymogu dwóch kadencji na rzecz wyłącznie stażu na stanowisku sołtysa. Z moich informacji wynika, że w Senacie pojawią się poprawki do tego zapisu, wprowadzające trzy stawki świadczenia w zależności od stażu. 300 zł miesięcznie należałoby się osobie z 8-letnim stażem na stanowisku sołtysa, 400 zł – za 12-letni staż i 500 zł – za 16 lat sołtysowania – zauważa prezes Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów.

Trudno powiedzieć, czy Sejm poprze takie poprawki Senatu do nowych przepisów. Choć w roku wyborczym można się spodziewać, że politycy będą rozdawać tego typu świadczenia hojną ręką.

Jest i drugi problem

Jednak może się okazać, że pomimo tych poprawek wielu sołtysów i tak nie dostanie świadczenia, chociaż pełnią swoją funkcję od ośmiu lat. Będzie tak, jeśli zostali nieprawidłowo wybrani na swoje stanowisko.

– Zdecydowana większość sołtysów jest wybierana przez zebranie wiejskie, co jest niezgodne z ustawą o samorządzie gminnym – komentuje Leszek Świętalski, dyrektor biura Związku Gmin Wiejskich RP. – Potwierdził to ostatnio wojewoda wielkopolski, który zakwestionował takie zapisy w statucie gminy, co zostało następnie potwierdzone przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby po wejściu w życie nowych przepisów przy rozpatrywaniu wniosku o dodatek dla sołtysa KRUS sprawdzał także, czy sołtys został prawidłowo wybrany na swoją funkcję.

– To powszechny błąd, który popełniają gminy. Ustalają w swoich statutach procedurę wyboru sołtysa i rady sołeckiej przez zebranie wiejskie. Tymczasem zgodnie z wyrokiem WSA w Poznaniu (z 7 września 2021 r., sygn. akt II SA/Po 497/21): „brzmienie art. 36 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym wskazuje na to, że zebraniu wiejskiemu nadano jedynie kompetencje uchwałodawcze, nie zaś elekcyjne. Prawo wybierania sołtysa oraz członków rady sołeckiej z art. 36 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym nie może być utożsamiane i interpretowane poprzez prawo do udziału w zebraniu wiejskim, zdefiniowanym w art. 36 ust. 1 tej ustawy” – potwierdza dr Bartosz Mendyk, ekspert w zakresie prawa administracyjnego.

Wojewoda wielkopolski, podważając uchwałę rady miejskiej ustalającej zasady wyborów sołtysów i rad sołeckich przez zebranie wiejskie, wyjaśnił, że w myśl art. 36 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym sołtys oraz członkowie rady sołeckiej wybierani są w głosowaniu tajnym, bezpośrednim, spośród nieograniczonej liczby kandydatów, przez stałych mieszkańców sołectwa uprawnionych do głosowania. Stwierdził, że zebranie wiejskie jest bytem odrębnym od ogółu uprawnionych do głosowania mieszkańców danej jednostki pomocniczej, mimo iż skład obu tych gremiów może się pokrywać.

– Zdarza się jeszcze jedna błędna interpretacja przepisów dotyczących kompetencji zebrań wiejskich. Niektóre statuty wskazują, że do wyborów sołtysa wymagane jest quorum, przykładowo: 10 proc. mieszkańców sołectwa uprawnionych do udziału w zebraniu. Takie ograniczenie nie ma podstaw w ustawie o samorządzie gminnym – dodaje dr Mendyk.

Zdaniem Leszka Świętalskiego nowe przepisy powinny jasno określać, że od ich wejścia w życie sołtysi mają być wybierani w sposób zgodny z ustawą o samorządzie gminnym, ale wcześniejsze okresy pełnienia przez nich funkcji nie będą kwestionowane z powodu nieprawidłowego trybu ich wyboru. Na tym etapie legislacyjnym nie jest jednak możliwe, aby Senat dopisał nowe regulacje do uchwalonej już przez Sejm ustawy. ©℗

ikona lupy />
Kto dostanie nowe świadczenie / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe