Niektóre samorządy proponują zaledwie 10 zł za godzinę pracy dłużnikom, którzy chcą odpracować zaległości czynszowe. To zdecydowanie mniej, niż wynosi stawka godzinowa dla pracowników.

Na problem zwróciła uwagę posłanka Hanna Gill-Piątek w interpelacji nr 39892.

– Ze względu na słabnącą siłę nabywczą pieniądza przy jednoczesnym wzroście cen żywności i energii drastycznie rośnie odsetek najemców lokali socjalnych i komunalnych, których nie stać na opłacenie czynszu i mediów. Rosnące zadłużenie najemców wobec jednostek samorządu terytorialnego sprawia, że te coraz częściej wprowadzają programy umożliwiające tzw. spłatę zadłużenia czynszowego w formie świadczenia rzeczowego – wskazuje posłanka.

Jak dodaje, w teorii możliwość spłaty zadłużenia w postaci datio in solutum (świadczenie zamiast wykonania) jest znakomitym sposobem na uregulowanie zaległych należności – dłużnik podpisuje z gminą umowę, w której zobowiązuje się do wykonywania drobnych prac (np. grabienia liści, sprzątania lokali, remontów) na rzecz wierzyciela. Zapłatą za wykonaną pracę jest spłata długu.

– Niestety, w praktyce umowy, porozumienia i aneksy do umów datio in solutum różnią się diametralnie w zależności od uchwalających je jednostek – twierdzi Hanna Gill-Piątek. I wylicza, że stawka za jedną przepracowaną godzinę we Wrocławiu wynosi 19,70 zł brutto, w Łodzi – 15 zł, a też są takie gminy, które płacą jeszcze mniej – 10–12 zł na rękę. Niskie kwoty odnotowano m.in. w Legionowie czy Szydłowcu.

– Umowy różnią się także: kryteriami dochodowymi umożliwiającymi dołączenie do programu, okresem obowiązywania umowy oraz prawami i obowiązkami „zatrudnionych” do spłaty własnych wierzytelności dłużników – wskazuje posłanka. Zwraca także uwagę, że obecnie najniższe miesięczne wynagrodzenie za pracę wynosi 3490 zł brutto, a w przypadku umów cywilnoprawnych minimalna stawka godzinowa to 22,80 zł brutto. Niektóre gminy dostrzegają ten problem i podnoszą stawki. Ostatnio taką decyzję podjęto w Radomiu, gdzie prezydent podpisał zarządzenie, zgodnie z którym płatność będzie na stałe powiązana z minimalną stawką godzinową.

Posłanka zwróciła się o wyjaśnienia do przedstawicieli rządu. Zapytała m.in. o to: według jakich kryteriów jednostki samorządu terytorialnego ustalają stawkę godzinową za odpracowanie długów czynszowych, czy jest planowane wprowadzenie jednego, ogólnopolskiego taryfikatora za odrabianie zaległości czynszowych pracą, na jakich kryteriach, zdaniem ministerstwa, taryfikator mógłby się opierać (jak np. minimalna stawka wynikająca z płacy minimalnej czy minimalnej stawki godzinowej) oraz ile jest w Polsce programów JST umożliwiających spłatę zadłużenia czynszowego w formie świadczenia rzeczowego. Odpowiedź na interpelację na razie nie została opublikowana.©℗