Resort klimatu uspokaja, że instalacje mogą działać na podstawie obowiązujących pozwoleń zintegrowanych. Kontrolerzy mogą jednak nakładać na przedsiębiorców kary również za działalność niezgodną z przepisami nowego rozporządzenia.
Po ponad dwóch miesiącach od wejścia w życie rozporządzenia ministra klimatu i środowiska z 28 grudnia 2022 r. w sprawie mechaniczno-biologicznego przetwarzania niesegregowanych (zmieszanych) odpadów komunalnych (Dz.U. z 2023 r. poz. 56, dalej: rozporządzenie MBP) mnożą się pytania o jego konsekwencje dla instalacji komunalnych.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie wyklucza opublikowania wyjaśnień do nowych przepisów, branża oczekuje ich nowelizacji.
Prawa nabyte a nowe obowiązki
Jednym z głównych zastrzeżeń branży odpadowej do nowych przepisów jest konieczność wprowadzenia kolejnych zmian do pozwoleń zintegrowanych – decyzji administracyjnych, na podstawie których instalacje prowadzą działalność (patrz: infografika). Pół roku temu były już one dostosowywane do unijnych zaleceń – tzw. konkluzji BAT (czyli dokumentu zawierającego podsumowanie najlepszych dostępnych technik możliwych do wykorzystania w danym sektorze przemysłu).
Odpadowcy obawiają się paradoksalnej sytuacji, w której – działając na podstawie obowiązujących pozwoleń – narażają się na kary lub nawet zamknięcie instalacji ze względu na prowadzenie procesu w sposób sprzeczny z przepisami nowego rozporządzenia (mówił o tym m.in. Jacek Połomka, prezes Zakładu Zagospodarowania Odpadów Sp. z o.o. w Marszowie w wywiadzie „Państwo powinno nadzorować, ale nie przeszkadzać. Nie może traktować obywateli jak potencjalnych przestępców” w DGP nr 57/2023).
O ten problem DGP zapytał resort klimatu i środowiska. „Pozwolenia zintegrowane, uzyskując przymiot ostateczności, powodują, że dany posiadacz odpadów, w tym prowadzący instalację MBP, korzysta z tzw. ochrony praw nabytych wynikających z decyzji administracyjnej. Przez nabycie prawa w rozumieniu art. 155 Kodeksu postępowania administracyjnego należy rozumieć uzyskanie przez dany podmiot uprawnienia będącego efektem skonkretyzowania oznaczonej normy prawa materialnego. Posiadacze odpadów mogą zatem nadal prowadzić instalacje na warunkach określonych w danej ostatecznej decyzji administracyjnej” – czytamy w odpowiedzi ministerstwa.
Podobnie interpretuje to Joanna Kostrzewska, radca prawny z kancelarii prawnej Dr Krystian Ziemski & Partners.
– Jeśli aktualne pozwolenie zintegrowane pozostaje w określonym zakresie sprzeczne z rozporządzeniem, skłaniałabym się na ten moment do działania na podstawie posiadanego pozwolenia zintegrowanego, zwłaszcza że nie wiadomo, czy wobec skali problemów i sygnałów dochodzących z branży nie dojdzie w najbliższym czasie do zmiany tego aktu wykonawczego – komentuje ekspertka.
– Wydaje się, że najwłaściwszym rozwiązaniem byłaby albo zmiana rozporządzenia w sprawie MBP tak, aby nie było niejasności w jego stosowaniu, albo skorzystanie z uregulowanej przepisami prawa przedsiębiorców instytucji objaśnień prawnych. Oba rozwiązania pozwoliłyby osiągnąć ten sam cel, czyli rozwiać wątpliwości dotyczące zakresu stosowania rozporządzenia w sprawie MBP – dodaje Mateusz Karciarz z Kancelarii Radców Prawnych Jerzmanowski i Wspólnicy.
Do branży rzeczywiście płyną sygnały, że rozporządzenie może zostać zmienione. Oficjalnie MKiŚ przyznaje natomiast, że pochyla się nad zgłaszanymi uwagami. „Trwa analiza docierających do resortu klimatu i środowiska uwag i opinii, które będą przedmiotem analiz i ewentualnej weryfikacji lub będą skutkować zamieszczeniem stosownych wyjaśnień” – pisze ministerstwo.
GIOŚ ostrzega przed karami
„Przedsiębiorca prowadzący działalność na podstawie pozwolenia zintegrowanego narażony jest na kary finansowe wymierzane przez wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska, jeśli będzie funkcjonować niezgod nie z posiadaną decyzją albo niezgodnie z przepisami prawa. Mogą wtedy zaistnieć przesłanki zastosowania art. 195 ustawy z 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2556 z późn. zm.) dotyczące cofnięcia pozwolenia zintegrowanego” – czytamy w dokumencie przesłanym do DGP. ©℗
Bez nowych kontroli, ale uwaga na kary
Chociaż odpowiedź resortu może brzmieć dla przedsiębiorców uspokajająco, ostatecznie jednak to do kompetencji wojewódzkich inspektoratów ochrony środowiska należy kontrolowanie działalności instalacji MBP. Zapytaliśmy więc Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ), czy zlecił już kontrole pod kątem przestrzegania przepisów nowego rozporządzenia.
„Działanie instalacji MBP pod względem zgodności z przepisami nowego rozporządzenia w sprawie mechaniczno-biologicznego przetwarzania niesegregowanych (zmieszanych) odpadów komunalnych (Dz.U. z 2023 r. poz. 56) będzie sprawdzana zgodnie z przewidzianymi planowymi kontrolami” – odpowiada nam GIOŚ.
Inspektorat po interpretację nowego rozporządzenia odsyła do resortu klimatu, ale zwraca uwagę, że instalacjom grożą kary również za działania niezgodne z przepisami prawa, a nie tylko z posiadaną decyzją administracyjną. Skutkiem może być nawet cofnięcie pozwolenia zintegrowanego (patrz: ramka).
– Trudno byłoby pojąć, gdyby wobec okoliczności wydania tego rozporządzenia i jego postanowień organy podejmowały próbę stosowania sankcji w stosunku do instalacji. Nie można jednak takiej sytuacji całkowicie wykluczyć – ocenia Joanna Kostrzewska.
Problematyczny par. 10 rozporządzenia
Część prawników uważa, że w myśl tego przepisu do instalacji, dla których jest wymagane uzyskanie pozwolenia zintegrowanego, w ogóle nie stosuje się nowych przepisów, ponieważ są one zobowiązane do przestrzegania jedynie konkluzji BAT.
– Paragraf 10 można odczytywać w dwojaki sposób – jako powielenie ustawowego obowiązku stosowania konkluzji BAT albo jako wyłączenie stosowania rozporządzenia do podmiotów, które są zobligowane do stosowania konkluzji BAT – zauważa Mateusz Karciarz.
Przeważa jednak ta pierwsza interpretacja. – W rozporządzeniu MBP, uzasadnieniu do projektu i ocenie skutków regulacji trudno doszukać się takiej intencji ustawodawcy, w świetle której ww. instalacje miałyby być wyłączone spod reżimu rozporządzenia – podkreśla Joanna Kostrzewska. ©℗