Pobór opłaty targowej na rzecz gminy to nie usługa i nie podlega VAT – stwierdził WSA w Warszawie. Ale orzecznictwo jest różne, dlatego eksperci postulują, by NSA jak najszybciej podjął uchwałę w tej sprawie
ikona lupy />
Opłata targowa – zadania samorządu / Dziennik Gazeta Prawna
Samorządy powierzają pobór opłat targowych swoim jednostkom bądź zakładom budżetowym, ale też fundacjom, spółkom, a nawet osobom fizycznym. W zamian inkasenci otrzymują wynagrodzenie określane w uchwałach rad gmin. Spór dotyczy tego, czy podlega ono VAT.
Ministerstwo chce podatku
Fiskus twierdzi, że inkasent świadczy gminie usługę, która co do zasady jest opodatkowana. Innego zdania są zainteresowani, którzy dochodzą swoich racji w sądach. Z różnym skutkiem.
W wyroku z 9 kwietnia 2015 r. (sygn. akt III SA/Wa 1690/14) WSA w Warszawie uznał, że zakład budżetowy w wystawianych gminie fakturach nie powinien uwzględniać VAT od wynagrodzenia za inkaso opłat targowych. Powtórzył przy tym pogląd NSA (sygn. akt I FSK 1385/12), zgodnie z którym, gdy w grę wchodzi realizacja zadań własnych gminy przez inną jednostkę, nie można mówić, że jest to świadczenie usługi na rzecz samorządu.
WSA uchylił interpretację dyrektora izby skarbowej (nr IPPP3/443-1075/13-2/MKw) i odrzucił jego argumenty. Mówiły one o tym, że wyłączenie z opodatkowania dotyczy tylko ściśle określonych podmiotów, tj. organów władzy publicznej i urzędów obsługujących te organy, a pobierający w imieniu gminy opłatę targową nie wchodzi w skład administracji samorządowej, lecz prowadzi niezależną działalność gospodarczą. Przy czym ani cel, ani rezultat tej działalności nie wykluczają go z grona podatników VAT. Podobny pogląd powtarza się także w innych interpretacjach (np. nr IPPP1/443–62/14–4/AW czy IBPP3/443–9/14/AŚ). Jest on spójny ze stanowiskiem MF, które w odpowiedziach na nasze pytania podniosło, że zgodnie z art. 8 ust. 1 pkt 3 ustawy o VAT opodatkowane jest także świadczenie usług zgodnie z nakazem organu władzy publicznej lub podmiotu działającego w jego imieniu lub nakazem wynikającym z mocy prawa. Z tego zaś wynika, że inkasent świadczy na rzecz gminy odpłatną usługę, a jego wynagrodzenie (prowizja) podlega VAT według stawki 23 proc.
Sądy jednak niezdecydowane
Orzecznictwo jest zróżnicowane, także w zależności od tego, kto jest inkasentem – jednostka budżetowa gminy, jej zakład budżetowy czy np. spółka. – Jeśli chodzi o jednostkę budżetową, to w świetle uchwały NSA z 24 czerwca 2013 r. (sygn. akt I FPS 1/13) nie jest ona odrębnym od samorządu podatnikiem VAT – przypomina Wojciech Gede, starszy konsultant z PwC.
To przesądza, że o opodatkowaniu wynagrodzenia za inkaso nie powinno być mowy. Jednak sprawą statusu jednostek będzie się jeszcze zajmował Trybunał Sprawiedliwości UE w związku z pytaniem prejudycjalnym, z którym wystąpił NSA (sygn. I FSK 311/12). Jego rozstrzygnięcie zdaniem MF będzie też wskazówką, jak traktować zakłady budżetowe (przy czym skoro są obecnie traktowane jako odrębni podatnicy VAT, powinny płacić podatek od prowizji za inkaso opłat). Sądy już teraz uważają zazwyczaj, że fiskus nie ma racji. W przywołanym kilka dni temu przez warszawski WSA wyroku z 11 września 2013 r. Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził wyraźnie, że w przypadku poboru opłaty targowej „samodzielny zakład budżetowy nie wykonuje usług na rzecz jednostki samorządowej, lecz działa w jej imieniu (...) wykonując jej zadania własne, co pozostaje poza przedmiotem regulacji art. 8 ustawy o VAT”. Identyczne było rozstrzygnięcie NSA z 18 października 2011 r. (sygn. akt I FSK 1369/10), w ślad za nim podobnie orzekają niektóre WSA (por. np. sygn. akt I SA/Ol 467/14).
Potrzebna uchwała NSA
Zdarza się jednak, że sądy przyznają rację fiskusowi, zwłaszcza gdy inkasentem opłat targowych jest inny podmiot – np. spółka (por. wyroki kieleckiego WSA z 30 stycznia 2014 r., sygn. akt I SA/Ke 693/13, czy z 12 grudnia 2013 r., sygn. akt I SA/Ke 645/13). Krytykują to eksperci.
Jarosław Ziółkowski z ITA Doradztwo Podatkowe twierdzi, że żaden inkasent powołany uchwałą rady gminy w celu poboru opłaty targowej nie jest opodatkowany VAT z tytułu inkasa, niezależnie od formy prawnej, w której funkcjonuje (np. zakład budżetowy czy spółka prawa handlowego, w tym komunalna).
– Aby w takiej sytuacji w ogóle można było mówić o świadczeniu usług, powinien istnieć ich konsument. W tym zaś przypadku korzyść (wpływy z opłaty targowej) odnosi ogół mieszkańców danej gminy, a zatem trudno jest wskazać konkretnego konsumenta czynności inkasa. Z tych samych przyczyn nie opodatkowuje się VAT czynności płatników składek ZUS oraz podatków stanowiących dochód budżetu państwa, którym z mocy prawa przysługuje wynagrodzenie za właściwe wykonywanie obowiązków – podkreśla. Dodaje, że biorąc pod uwagę niejednolitą linię orzeczniczą, potrzebna jest uchwała NSA.
Ten postulat podzielają inni specjaliści. Zwracają uwagę, że jeśli rada gminy powołuje dany podmiot na inkasenta, to powinien mieć on pełną jasność co do tego, jakie są jego obowiązki także w odniesieniu do rozliczeń VAT. Tym bardziej że zazwyczaj wynagrodzenie za inkaso wynikające z uchwały rady gminy jest na fakturze pomniejszane o VAT. Dla inkasenta zostaje więc mniej, niż mógłby się spodziewać, ponieważ to on ponosi ciężar ekonomiczny podatku.
Żeby można było mówić o świadczeniu usług, powinien istnieć ich konsument