Rusza spis uchodźców mieszkających w miejscach zbiorowego zakwaterowania. Samorządy, które udzielają im schronienia, będą musiały ocenić, którzy zapłacą za pobyt w ośrodku, a którzy zostaną z tego obowiązku zwolnieni.

Wymóg partycypowania przez uchodźców w kosztach utrzymania wprowadza podpisana właśnie przez prezydenta nowelizacja z 13 stycznia 2023 r. ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego kraju oraz niektórych innych ustaw (dalej: specustawa). Wchodzi ona w życie co do zasady dzień po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw, ale przypisy wprowadzające odpłatność za pobyt w miejscach zbiorowego zakwaterowania zaczną obowiązywać od marca.

Wojewodowie, samorządy oraz ośrodki, które zapewniają dach nad głową uciekinierom wojennym, mają więc niewiele ponad miesiąc na przygotowanie się do realizowania nowego wymogu. W wielu województwach już trwają prace zmierzające do wdrożenia tych regulacji. Eksperci obawiają się jednak, że mogą być one różnie stosowane.

Najpierw 40 zł, potem 60 zł

Z nowelizacji specustawy ukraińskiej wynika, że po upływie 120 dni od pierwszego wjazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej uchodźcy będą mieli zapewnioną pomoc (zakwaterowanie i wyżywienie zbiorowe) pod warunkiem pokrycia z góry 50 proc. kosztów utrzymania. Nie może to być więcej niż 40 zł za osobę dziennie. Ten obowiązek wejdzie w życie 1 marca 2023 r. Po upływie 180 dni od pierwszego wjazdu wymagany udział w kosztach wzrośnie do 75 proc. (ale nie więcej niż 60 zł za osobę dziennie). Ta regulacja zacznie obowiązywać od 1 maja 2023 r. Jak łatwo policzyć, miesięczne opłaty za pobyt w ośrodku wyniosą 1,2 tys. zł lub 1,8 tys. zł.

Niektórzy mogą zostać zwolnieni z ich ponoszenia. Dotyczy to m.in. małoletnich, niepełnosprawnych, osób starszych (60 lat - kobiety i 65 lat - mężczyźni), kobiet w ciąży, opiekujących się niemowlakiem do 12. miesiąca życia albo trojgiem dzieci. Zwolnione z opłat będą także osoby w trudnej sytuacji życiowej, która uniemożliwia im partycypowanie w kosztach pomocy.

Działania wyprzedzające

Niektórzy wojewodowie już uprzedzają uchodźców i pracowników ośrodków o zmianie prawa. Chodzi o to, by te ostatnie mogły już przygotować się na nowe przepisy i by Ukraińcy, którzy nie będą objęci zwolnieniem, mogli podjąć pracę albo znaleźć inne miejsce pobytu.

- Gromadzenie informacji o osobach, które będą musiały partycypować w kosztach zakwaterowania i wyżywienia, będzie obowiązkiem jednostek samorządu terytorialnego. Wszystkie samorządy z naszego województwa zostały pisemnie poinformowane o planowanych zmianach przepisów o odpłatności za pobyt w miejscach zbiorowego zakwaterowania dla uchodźców z Ukrainy - potwierdza Michał Mielniczuk, rzecznik prasowy wojewody podkarpackiego.

Z wyprzedzeniem wiadomości te przekazywano także na Opolszczyźnie. - Trwa akcja informacyjna skierowana do właścicieli ośrodków. Pierwsze wstępne wiadomości przekazywaliśmy już pod koniec ubiegłego roku - mówi Barbara Chomicka, zastępca rzecznika wojewody opolskiego.

Nie jest tak wszędzie. Niektóre województwa (np. śląskie i wielkopolskie) wstrzymują się z podejmowaniem działań do wejścia w życie noweli.

Dyskusyjny katalog

Eksperci obawiają się tego, jak nowe regulacje będą stosowane w praktyce. Ich wątpliwości dotyczą przede wszystkim zwolnień z odpłatności za pobyt i wyżywienie.

- Te przepisy budzą najwięcej zastrzeżeń. Już w trakcie prac legislacyjnych zwracaliśmy uwagę, że katalog osób nie jest dostatecznie dobrze zaprojektowany. Nie uwzględnia on wszystkich przypadków, kiedy uchodźca ukraiński może być pozbawiony możliwości podjęcia pracy z przyczyn od siebie niezależnych - mówi Małgorzata Jaźwińska, adwokat, członek zarządu Stowarzyszenia Interwencji Prawnej (SIP).

Wskazuje, że z partycypowania w opłatach będą zwolnione osoby wychowujące dzieci do ukończenia 12. miesiąca życia. - A co z matkami, których dzieci nie otrzymają miejsca w żłobku i przedszkolu? Nie będą mogły podjąć pracy. Czy one również nie będą musiały płacić za pomoc za pobyt w ośrodku? Co prawda nowelizacja zawiera przepis, który wskazuje, że kierując się względami humanitarnymi, można zwolnić z opłat osoby w trudnej sytuacji życiowej, ale nie wiemy, jak w praktyce będzie on stosowany. To pojęcie nieostre, decyzje będą uznaniowe - obawia się ekspertka.

Zaznacza, że trudno dziś powiedzieć, jak ten przepis zostanie zinterpretowany i czy wszystkie osoby, które powinny, będą zwolnione z ponoszenia opłat.

- Skutki tych przepisów mogą być tragiczne i doprowadzić do bezdomności niektórych uchodźców, którzy z dnia na dzień zostaną pozbawieni dachu nad głową. To, czy tak się stanie, będzie zależeć od uznania nadzorujących miejsca zbiorowego zakwaterowania. Tymczasem przed tym właśnie miała chronić unijna dyrektywa o ochronie tymczasowej. Jej sens został jednak wypaczony polską nowelizacją specustawy ukraińskiej - dodaje Małgorzata Jaźwińska.

Przypomina, że SIP kwestionuje sens przepisu wprowadzającego częściową odpłatność za pobyt w miejscach zbiorowego zakwaterowania. Stowarzyszenie uważa, że jest on niezgodny z regulacjami unijnymi (pisaliśmy o tym w DGP nr 244/2022 „Dopłaty za nocleg i wyżywienie niezgodne z unijną dyrektywą”).

- Dyrektywa o ochronie tymczasowej zobowiązuje Polskę do zapewnienia pomocy uchodźcom uciekającym przed wojną podstawowych kwestii - zakwaterowania i wyżywienia. Najczęściej jest to łóżko na ogólnej sali i pakiet całodziennego wyżywienia. Tymczasem polski rząd usiłuje przerzucić na barki migrantów ponoszenie kosztów tej pomocy - wskazuje Jaźwińska.

Przypomina, że w tej sprawie SIP skierował skargę do Komisji Europejskiej i czeka na odpowiedź. ©℗

ikona lupy />
Co zmieni nowelizacja specustawy ukraińskiej / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe