W urzędach samorządowych oraz w szkołach nadal obowiązują ograniczenia covidowe. Z kolei o działaniach na wypadek powszechnej mobilizacji raczej się nie myśli.
Rząd zdecydował właśnie o przedłużeniu do końca roku obowiązujących obostrzeń sanitarnych, czyli m.in. obowiązku noszenia maseczek w placówkach medycznych i aptekach. Jednak przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z 25 marca 2022 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu zagrożenia epidemicznego (Dz.U. z 2022 r. poz. 679) są bardzo złagodzone w porównaniu z tymi z okresu pandemii.
W szkołach i przedszkolach, choć covidowych ograniczeń formalnie już nie ma, to jednak często utrzymywane są ograniczenia, zwłaszcza te związane z wchodzeniem na teren placówki. Podobnie jest w urzędach, w których petenci rozmawiają z urzędnikami przez specjalne plastikowe przegrody, a możliwość swobodnego przemieszczania się po budynku też jest ograniczona. Dla szefów tych instytucji wprowadzone w czasie lockdownu obostrzenia, choćby brak bezpośredniego kontaktu z petentami czy rodzicami uczniów, okazały się całkiem wygodne, choć oni sami twierdzą, że po prostu stosują się do zaleceń sanitarnych. Z kolei eksperci wskazują, że dobrze by było, gdyby równie poważnie podchodzono do zaleceń na wypadek wojny.
Pozostało
90%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama