Od wczoraj znów obowiązuje zasada osobistego stawiennictwa na posiedzeniu powiatowego zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności.
Od wczoraj znów obowiązuje zasada osobistego stawiennictwa na posiedzeniu powiatowego zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności.
Jest to związane z tym, że 13 września weszło w życie rozporządzenie ministra rodziny i polityki społecznej z 19 lipca 2022 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie orzekania o niepełnosprawności i stopniu niepełnosprawności (Dz.U. z 2022 r. poz. 1606). Przewiduje ono uchylenie wprowadzonych po wybuchu pandemii specjalnych przepisów regulujących tryb wydawania dokumentów potwierdzających dysfunkcję zdrowotną, które były zawarte w par. 2 rozporządzenia z 26 marca 2020 r. (Dz.U. z 2020 r. poz. 534). Zgodnie z nimi, jeśli lekarz będący przewodniczącym składu orzekającego lub członkiem zespołu uznał, że zgromadzona dokumentacja medyczna jest wystarczająca do oceny stanu zdrowia potrzebnej do wydania orzeczenia o niepełnosprawności, o jej stopniu albo orzeczenia o wskazaniach do ulg i uprawnień, to można ją było sporządzić bez badania osoby zainteresowanej uzyskaniem orzeczenia. W efekcie powiatowe zespoły mogły orzekać zaocznie.
Jednak z uwagi na to, że sytuacja epidemiczna poprawiła się, resort rodziny uznał, że możliwy jest już powrót do wcześniejszych zasad wydawania orzeczeń (choć przez cały czas obowiązuje stan zagrożenia epidemicznego). Te zaś zakładają, że uzyskanie tego dokumentu wymaga, aby wcześniej lekarz zbadał osobę niepełnosprawną i na tej podstawie sporządził ocenę stanu jej zdrowia.
– Dotychczasowe przepisy były różnie oceniane przez osoby niepełnosprawne. Część z nich je chwaliła z tego względu, że nie musiały przyjeżdżać na posiedzenie zespołu, ale było też grono osób niezadowolonych, bo gdy nie otrzymywały orzeczenia lub nie było ono zgodne z ich wnioskiem, uważały, że było to spowodowane właśnie tym, że nie brały udziału w komisji – mówi Bożena Zimoch, przewodnicząca powiatowego zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności we Wrocławiu.
Dodaje, że powrót do orzekania stacjonarnego będzie się wiązał z tym, że może wydłużyć się czas oczekiwania na nowy dokument, bo pandemia wciąż trwa i zdecydowano się ograniczyć liczbę osób, które są wzywane na posiedzenia komisji w tym samym terminie, aby zapobiegać ryzyku zakażenia się koronawirusem.
Jednocześnie uchylenie par. 2 rozporządzenia z 20 marca 2020 r. nie oznacza, że orzekanie w trybie zaocznym będzie w ogóle niemożliwe. Jeszcze bowiem zanim doszło do wybuchu pandemii, były stosowane przepisy, które dopuszczały wydanie orzeczenia bez osobistego stawiennictwa w wyjątkowych przypadkach, np. gdy uczestnictwo w posiedzeniu uniemożliwia długotrwała i nierokująca poprawy choroba. Pozostają one aktualne. ©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama