Przepisy nie powinny określać maksymalnego czasu wydłużonego pobytu w domach dla matek z małymi dziećmi i kobiet w ciąży, bo powinien on być dostosowany do indywidualnych przypadków.

Takie stanowisko przedstawił Związek Powiatów Polskich (ZPP) w uwagach do projektu rozporządzenia ministra rodziny i polityki społecznej, które ma na nowo uregulować zasady funkcjonowania tych placówek. Zgodnie z propozycją resortu decyzja o skierowaniu do domu dla matek z małoletnimi dziećmi i kobiet w ciąży ma być wydawana na czas określony wynoszący nie więcej niż 12 miesięcy. W uzasadnionych sytuacjach pobyt w placówce będzie mógł zostać przedłużony o maksymalnie dwa miesiące.
ZPP zwraca uwagę, że z punktu widzenia osób korzystających ze schronienia w takich domach rozwiązanie jest mniej korzystne od obecnie obowiązujących przepisów, które nie wskazują, ile taki przedłużony pobyt może trwać.
– Przepis powinien być tak zmieniony, aby pozwalał zróżnicować okres przedłużenia pobytu. Przykładowo jeśli matka się uczy, powinna mieć możliwość pozostania w domu do czasu ukończenia szkoły – mówi Bernadeta Skóbel z ZPP.
W podobnej sytuacji są kobiety, które w trakcie pobytu w placówce urodziły dziecko. Mają one ograniczone możliwości podjęcia zatrudnienia, dzięki któremu mogłyby usamodzielnić się i wynająć mieszkanie, a oczekiwanie na lokal z zasób gminy trwa nierzadko latami.
Kolejny przepis, który budzi kontrowersje, zakłada, że dziecko, które osiągnęło pełnoletność w trakcie mieszkania w domu, w którym przebywa jego matka, ojciec lub opiekun prawny z młodszym rodzeństwem, może pozostać razem z nimi, ale nie dłużej niż sześć tygodni po ukończeniu 18 lat. ZPP proponuje, aby taki pobyt można było wydłużyć poza wspomniany limit. Uzasadnia to potrzebą zapewnienia stabilności i bezpieczeństwa całej rodzinie. Przypomina, że większość dzieci mimo osiągnięcia pełnoletniości nadal się uczy, jest na utrzymaniu rodziców i wymaga ich wsparcia. Dlatego jest niezrozumiałe, dlaczego młody mieszkaniec domu ma go opuścić, skoro zostaje tam jego rodzina i często nie ma gdzie się udać.
ZPP na też zastrzeżenia do przepisów regulujących procedurę kierowania do domu dla matek z małymi dziećmi i kobiet w ciąży. Zgodnie z nią osoba zainteresowana mieszkaniem w takim domu składa wniosek do swojego ośrodka pomocy społecznej, ten ma 14 dni na przygotowanie niezbędnej dokumentacji i przekazanie jej do starosty, który wyda na tej podstawie decyzję o umieszczeniu placówce. Jeśli życie i zdrowie kobiety lub dziecka są zagrożone i w związku z tym potrzebują oni schronienia w trybie pilnym, ośrodek będzie miał 14 dni od momentu, gdy trafią oni do domu, na skompletowanie dokumentacji i przekazanie jej staroście, aby ten wydał odpowiednią decyzję. W opinii ZPP ten termin jest zbyt krótki i powinien wynosić co najmniej 30 dni. Czasu wymaga bowiem chociażby ustalenie sytuacji dochodowej i majątkowej osoby lub rodziny w celu ustalenia odpłatności lub odstąpienia od jej naliczania.
Wreszcie powiaty zwracają uwagę, że działające obecnie domy będą musiały dostosować się do wyznaczanych nowymi przepisami standardów lokalowych dotyczących m.in. kuchni, łazienek, pokoi mieszkalnych oraz pozostałych pomieszczeń. Będą miały na to 12 miesięcy od wejścia w życie rozporządzenia. Problem w tym, że w projekcie nie przewidziano żadnego dofinansowania na osiągnięcie standardów. ZPP postuluje więc zabezpieczenie pieniędzy na ten cel.©℗
Etap legislacyjny
Konsultacje projektu rozporządzenia