Rząd walczy o przedłużenie wejścia w życie biometrycznych dowodów osobistych. Powodem są nieodpowiednio zabezpieczone czytniki linii papilarnych.
Rząd walczy o przedłużenie wejścia w życie biometrycznych dowodów osobistych. Powodem są nieodpowiednio zabezpieczone czytniki linii papilarnych.
Do Sejmu trafił wczoraj projekt nowelizacji ustawy o dowodach osobistych oraz niektórych innych ustaw. Zmienia ona datę wejścia w życie poprzedniej noweli. Projekt wprowadza zapis, zgodnie z którym minister cyfryzacji wraz z szefem MSWiA ogłosi w Dzienniku Urzędowym komunikat określający dzień wdrożenia rozwiązań technicznych umożliwiających wydawanie dowodu osobistego zawierającego odciski palców. Ma on zostać wydany co najmniej 14 dni przed przejściem na dowody osobiste z podwójną cechą biometryczną.
Skąd ten pomysł? – W ubiegły piątek uzyskaliśmy rekomendację z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, w myśl której model czytnika, który został wyłoniony w postępowaniu przetargowym, stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. W związku z tym jesteśmy zmuszeni do wyłonienia nowego dostawcy tego sprzętu. Co za tym idzie – nie byłoby możliwe zachowanie założonego terminu – wyjaśnia Janusz Cieszyński, pełnomocnik rządu do spraw cyberbezpieczeństwa. Na problem niedookreślenia zabezpieczeń czytników wskazywaliśmy w tekście „Odciski bezpieczne, ale nie całkiem” w DGP nr 109/2021.
Tym samym dowody z odciskami palców nie będą wydawane, jak zakładano, od 2 sierpnia. Zatem od kiedy? Do końca nie wiadomo. – Chcielibyśmy, aby wdrożenie miało miejsce na początku września, natomiast ze względu na konieczność poruszania się w ramach procedur zamówieniowych na ten moment dokładny termin jest trudny do ustalenia. Celem pozostaje jak najszybsze udostępnienie obywatelom dowodów osobistych z drugą cechą biometryczną – podkreśla Janusz Cieszyński.
Przedłużenie będzie niosło konsekwencje dla osób, które będą wyrabiać nowe dowody po 2 sierpnia. W takiej sytuacji projekt zakłada, że otrzymają one dokumenty z terminem ważności maksymalnie do 3 sierpnia 2031 r.
Co istotne, projekt jest procedowany w trybie pilnym. Zaledwie wczoraj pojawił się w formie druku, by w południe doszło do jego pierwszego czytania w sejmowej komisji spraw wewnętrznych i administracji. Skąd ten pośpiech?
– Ta regulacja będzie miała sens wyłącznie wtedy, jeśli wejdzie w życie przed 2 sierpnia. Dlatego rząd zwrócił się o jej przyjęcie na obecnie trwającym posiedzeniu Sejmu – wskazuje Janusz Cieszyński.
Komisja przyjęła projekt, uwzględniając poprawki zaproponowane przez Biuro Legislacyjne. Prawdopodobnie zostanie on poddany pod głosowanie jeszcze dziś.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama