Wykorzystywanie znajomości wśród urzędników do pośredniczenia w załatwianiu cudzych spraw za pieniądze jest karalne, niezależnie od tego, czy nielegalna pomoc okazała się skuteczna. Do postawienia zarzutów przez prokuratora wystarczy nawet powoływanie się na nieistniejące wpływy
Wykorzystywanie znajomości wśród urzędników do pośredniczenia w załatwianiu cudzych spraw za pieniądze jest karalne, niezależnie od tego, czy nielegalna pomoc okazała się skuteczna. Do postawienia zarzutów przez prokuratora wystarczy nawet powoływanie się na nieistniejące wpływy
Płatna protekcja to jedno z najbardziej szkodliwych przestępstw godzących w prawidłową i bezstronną działalność instytucji państwowych oraz samorządu terytorialnego. Dlatego wykorzystywanie znajomości wśród urzędników do załatwiania spraw poza kolejnością, wbrew procedurom czy obowiązującym przepisom, jest od wielu lat traktowane jako przestępstwo.
Pośredniczenie w załatwieniu sprawy w zamian za korzyści to czyn zabroniony, którego znamiona opisuje art. 230 par. 1 kodeksu karnego. Przewiduje on, że każdy, kto powołując się na wpływy w instytucji państwowej, samorządowej, organizacji międzynarodowej albo krajowej lub w zagranicznej jednostce organizacyjnej dysponującej środkami publicznymi, podejmuje się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w zamian za korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Na taką samą odpowiedzialność narażają się osoby, które jedynie wywołują przekonanie innej osoby o posiadaniu wpływów lub utwierdzają ją w przekonaniu o istnieniu takich powiązań.
Do istotnych elementów przestępstwa płatnej protekcji należy przy najmniej powoływanie się na istniejące lub nieistniejące wpływy i podjęcie się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w zamian za różnego rodzaju korzyść. Te elementy wystąpić muszą łącznie. Brak jednego z nich nie pozwala na postawienie zarzutów z art. 230 par. 1 kodeksu karnego.
Płatna protekcja jest przestępstwem powszechnym, czyli takim, za które może odpowiadać każdy. Nie ma przy tym znaczenia, czy sprawca jest obywatelem polskim, obcokrajowcem, funkcjonariuszem publicznym czy osobą, która nie ma żadnych związków z administracją publiczną. Nie jest to więc przestępstwo indywidualne, tak jak w przypadku łapownictwa biernego. Zarzuty w związku z popełnieniem takiego czynu mogą zostać postawione tylko osobom, które przyjmują korzyści w związku z pełnieniem funkcji publicznej.
Skazana za pośrednictwo w załatwieniu sprawy w zamian za korzyści może zostać jedynie osoba, która działała umyślnie w zamiarze bezpośrednim.
Przestępcze działania pośrednika ograniczają się do powoływania się na wpływy w instytucjach publicznych, wywoływanie przekonania o ich istnieniu lub utwierdzaniu udzielającego korzyści w przekonaniu, że pośrednik może skutecznie wpłynąć na korzystne załatwienie sprawy. Nie chodzi więc często nawet o rzeczywiście istniejące wpływy. Przykładowo przestępstwa może dopuścić się robotnik pracujący przy remoncie szpitala, który przyjmował od pacjentów pieniądze w zamian za pośrednictwo w uzyskiwaniu fikcyjnych zwolnień lekarskich, w sytuacji gdy tak naprawdę nawet nie miał takich możliwości i nawet nie podjął się zadania.
Wpływy, na które powołuje się sprawca, muszą odnosić się do instytucji państwowej (urząd skarbowy, sąd, ZUS, szpital), instytucji samorządowej (urząd miasta, starostwo, gminny ośrodek kultury, wojewódzki konserwator przyrody), organizacji międzynarodowej (ONZ, NATO, UNESCO) albo krajowej (Związek Banków Polskich, Federacja Konsumentów) lub w zagranicznej jednostki organizacyjnej dysponującej środkami publicznymi.
Ważnym aspektem związanym z możliwością pociągania do odpowiedzialności karnej za przestępstwo płatnej protekcji jest moment jego popełnienia. Wbrew pozorom zostaje ono dokonane nie w momencie załatwienia sprawy, za co pośrednik przyjął korzyść, ale już w chwili samego podjęcia się przez sprawcę pomocy. Faktyczne osiągnięcie takiej korzyści, jak również to, czy i w jaki sposób sprawca realizuje pośrednictwo w załatwieniu sprawy, nie należą do znamion omawianego przestępstwa (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 29 lutego 1984 r., sygn. akt Rw 53/84).
Dyspozycja art. 230 par. 1 kodeksu karnego stoi na straży dobrego imienia urzędów i sam fakt podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu sprawy urzędowej z powołaniem się na wspomniane wpływy i żądanie w zamian za to korzyści majątkowej wypełnia znamiona tego przestępstwa. Jest to niezależne od realnych możliwości i rzeczywistych intencji podejmującego się pośrednictwa. Toteż w wypadku, gdy podejmujący się pośrednictwa w załatwieniu określonej sprawy urzędowej przyjmuje korzyść nawet bez zamiaru dokonania jakichkolwiek czynności – dopuszcza się przestępstwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z 2 marca 1972 r., sygn. akt II KR 4/71).
Znamieniem przestępstwa płatnej protekcji jest przyjmowanie korzyści majątkowej lub korzyści osobistej dla siebie lub dla kogoś innego. Korzyścią majątkową będzie każde świadczenie, którego wartość można wyrazić w pieniądzu – przyjęcie gotówki, darowizny rzeczowej, zwolnienie od długu, możliwość zakupu towarów lub usług po bardzo preferencyjnej cenie. Przez przyjęcie należy rozumieć nie tylko bezpośredni odbiór korzyści majątkowej, ale także podjęcie czynności, które ten odbiór zapewnią. Za korzyść osobistą jest uważana każda korzyść niemajątkowa polegająca na polepszeniu swojej lub cudzej sytuacji prywatnej, np. przyspieszenie udzielenia kredytu, zatrudnienie członka rodziny urzędnika w firmie interesanta.
W razie ustalania odpowiedzialności sprawcy liczy się nie tylko samo fizyczne przyjęcie korzyści, ale także jej obietnicy. Chodzi o sytuację, kiedy miałoby dojść do przysporzenia nawet w odległej przyszłości, w tym także kiedy dana osoba nie będzie już sprawowała swojego urzędu. Poza tym, dla spełnienia znamion przestępstwa płatnej protekcji nie jest konieczne, aby sprawca wykazał jakąkolwiek inicjatywę, a w tym, aby żądał korzyści majątkowej lub osobistej. Wystarczy przyjęcie przez niego takiej korzyści zaoferowanej mu przez osobę zainteresowaną w załatwieniu konkretnej sprawy, a nawet przyjęcie samej tylko obietnicy określonego świadczenia.
Kodeks karny różnicuje wymiar kary za popełnienie przestępstwa płatnej protekcji w zależności od okoliczności czynu. Zasadniczo jest ono zagrożone tylko karą pozbawienia wolności. Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy mamy do czynienia z przypadkiem mniejszej wagi, a więc przykładowo z przyjęciem korzyści o niewielkiej wartości w zamian za załatwienie mało znaczącej sprawy w urzędzie. W takich sytuacjach, chociaż działanie sprawcy realizuje wszystkie znamiona typu podstawowego, stopień jego społecznej szkodliwości oraz wina sprawcy są na tyle małe (lecz nie znikome, bo wówczas postępowanie karne należałoby umorzyć), że pośrednik nie zasługuje na surową karę. W stosunku do takich sprawców sąd może poprzestać na grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2.
Podstawa prawna
Ustawa z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz.U. z 1997 r. nr 88, poz. 553 z późn. zm.).
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama