Bankructwo samorządu w USA
Między 1980 a 2010 r. w Stanach Zjednoczonych doszło do 239 bankructw samorządów. Największe w historii USA dotknęło Jefferson (najludniejsze hrabstwo Alabamy). W listopadzie 2011 r. dług wynosił 4,23 mld dol., z czego 3,2 mld pochodziło z rozpoczętego w 1997 r. programu modernizacji sieci kanalizacyjnej. Jego część anulowano, hrabstwo spłaci 60 proc. długów związanych z programem kanalizacyjnym, z czego 842 mln podarował JP Morgan Chase. Jefferson podjęło też oszczędności. Jeden ze szpitali przestał przyjmować pacjentów. Stawki za użytkowanie sieci kanalizacyjnej mają przez 4 lata rosnąć o 7,4 proc. rocznie.
Inny przypadek to amerykańskie Stockton – 300-tysięczne miasto kalifornijskie. Bliski bankructwa był Nowy Jork w latach 70. ub. wieku. Sytuacja była tak zła, że związki zawodowe kupowały miejskie obligacje, aby chronić pracowników publicznych przed cięciami. Dzisiaj problemy finansowe ma Detroit, które pod komisarycznym zarządem tnie wydatki na policję, oświetlenie, naprawy dróg i sprzątanie miasta. Nie najlepiej dzieje się także w Filadelfii, która ma najniższy rating spośród największych miast Stanów. Będzie się ona ratować sprzedażą majątku. Chicago zaś zamierza walczyć z długiem, zamykając szkoły.