Wejście w życie nowych przepisów dotyczących gospodarki odpadami może poważnie nadwyrężyć budżety placówek medycznych. Z sondy przeprowadzonej przez DGP wynika, że w niektórych przypadkach koszty wywozu śmieci w szpitalach mogą wzrosnąć nawet czterokrotnie.
Wejście w życie nowych przepisów dotyczących gospodarki odpadami może poważnie nadwyrężyć budżety placówek medycznych. Z sondy przeprowadzonej przez DGP wynika, że w niektórych przypadkach koszty wywozu śmieci w szpitalach mogą wzrosnąć nawet czterokrotnie.
Od 1 lipca za wywóz odpadów szpitalnych będą odpowiedzialne gminy. Cena usługi będzie zależeć od reguł wprowadzonych w umowie zawartej między nią a firmą zajmującą się odpadami. A jak się okazuje, zasady mogą być bardzo różne.
Są samorządy, które postanowiły, że cena będzie zależna od liczby wywiezionych kontenerów lub też powierzchni szpitala. Tę drugą zasadę wprowadzono w Gdańsku. W efekcie koszty wywozu śmieci z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego (GUM) i podległego mu szpitala będą naliczane od metra kwadratowego powierzchni, jakie zajmują placówki. – To nie są małe przestrzenie, ale to wcale nie oznacza, że produkujemy proporcjonalnie więcej śmieci – mówi prof. Janusz Moryś, rektor GUM. I dodaje, że w roku 2012 za wywóz płacili 300 tys. zł, zaś w przyszłym roku z pierwotnych wyliczeń wyszło, że miałoby to być 1,2 mln zł. Jednak udało się wynegocjować, by kwota ta wynosiła 600 tys. zł, czyli i tak dwa raz więcej niż w poprzednich latach.
Stawki z kosmosu
W szpitalu wojewódzkim w Gorzowie Wielkopolskim nadal trwają rozmowy o tym, ile będą płacić po 1 lipca. Ale z wstępnych analiz wynika, że miałoby to być 90 tys. zamiast dotychczasowych 17 tys. zł. miesięcznie. U nich akurat cena jest uzależniona od liczby kontenerów. Ale jak tłumaczy jeden z pracowników: „Tu jest pies pogrzebany, bo nie wiadomo, jak będą one liczone.
Inna metoda wyceny przewiduje naliczanie opłat od liczby łóżek. Takie plany mieli w powiecie węgorzewskim. Ale jak tłumaczy wicestarosta powiatu Krzysztof Kołaszewski, nadal nie mogą ustalić – o jakie lóżka by mogło chodzić. Czy te, na które placówka ma kontrakt z NFZ? A co jeśli szpital przyjmie więcej lub też mniej pacjentów? Sprawa nadal nie jest jasna.
Problem powszechny
I choć nie wszystkim szpitalom koszty wzrosną, np. w Wojewódzkim Centrum Opieki Długoterminowej w Stroniu Śląskim cena spadnie z 4,5 tys. na 1,5 tys. zł, jednak z sondy wynika, że jest to powszechny problem. W województwie łódzkim z wyliczeń departamentu polityki zdrowotnej urzędu marszałkowskiego wynika, iż tak będzie w 11 placówkach z 17 podległych samorządowi województwa łódzkiego. Wzrost jest od 30 do 360 proc. Największy będzie dotyczył Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala im. dr. Wł. Biegańskiego w Łodzi.
Tak samo będzie na Dolnym Śląsku. Tu, jak mówi Jerzy Sypuła, dyrektor wydziału zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego – dla większości podmiotów leczniczych podległych marszałkowi wiązać się będzie to z poważnym wzrostem stawek. I wylicza: w Szpitalu Specjalistycznym im. Marciniaka średni miesięczny koszt wywozu może wzrosnąć z 16 340 zł do 34 676 (210 proc.) W zespole specjalistycznej opieki zdrowotnej cena może zwiększyć się z 4634 zł do 15 tys. ( 325 proc.) Zaś w Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu z 23 241 zł do 56 172 zł (240 proc.).
Jednym z powodów wyższych kosztów są nie tylko regulacje gmin, ale również to, że szpitale w większości nie sortują śmieci, a wtedy stawki są wyższe. Jerzy Sypuła tłumaczy, że jest to praktycznie niewykonalne, szczególnie wobec śmieci wytwarzanych przez chorych.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama