W budynku urzędu gminy miejsko-wiejskiej Jesionowo Wielkie spotkali się burmistrz miasta Jerzy Mączyński oraz skarbnik Jolanta Mrozek. W ramach wideokonferencji połączyli się oni z przewodniczącym rady Sławomirem Zielonką oraz doradcą finansowym Dominikiem Jodłowiczem.
– Szanowni państwo, ze względu na epidemię koronawirusa spotykamy się zdalnie, lecz mam nadzieję, że nic nie zakłóci nam przekazu i sporo finansowych kwestii uda się wyjaśnić przed wrześniową sesją rady – rozpoczął spotkanie burmistrz. – Dzisiaj wideokonferencje to przecież norma – uzupełnił Jerzy Mączyński, witając uczestników. Wyjaśnił, że prosił o spotkanie ze względu na sytuację gminy – jest bowiem ona gorsza, niż zakładano podczas uchwalania tegorocznego budżetu.
– Jak udało się nam obliczyć, w I półroczu dochody z
PIT spadły u nas o prawie 10 proc. To oznacza, że w miejskiej kasie pojawiły się luki. Tymczasem wydatków mamy więcej niż przed rokiem, właśnie z powodu epidemii – stwierdziła pani skarbnik. – Konkretnie wygląda to tak, że w zeszłym roku nasze dochody do końca lipca wynosiły prawie 40 mln zł. W tym roku mamy tylko 37 mln zł. Za to znacznie mniej wydaliśmy też niż w 2019 r., bo tylko 36 mln zł. Więc sytuacja nie wydaje się zła, ale tylko pozornie.
Jolanta Mrozek tłumaczyła też, że gmina stara się oszczędzać na wydatkach bieżących, co w efekcie oznacza, że nie wzrosły one zanadto w stosunku do zeszłego roku, bo tylko o trochę ponad milion. Niestety trzeba było także wstrzymać inwestycje, przy czym udało się tego uniknąć za sprawą otrzymanych dotacji w przypadku budowy
przedszkola, a także remontu drogi do Kowalewa prowadzonego ze wsparciem z samorządowego funduszu drogowego.
– I teraz musimy zastanowić się nad kilkoma ważnymi kwestiami. Po pierwsze, czy dalej utrzymujemy oszczędności w wydatkach bieżących, a jeżeli tak, to jakie sfery mają one objąć – kontynuowała pani skarbnik. – Od tego zależy, co z naszej listy inwestycji możemy odmrozić, a co musi poczekać na lepsze czasy.
Wyświetliła także materiały, z których wynikało, że Jesionowo miało zaplanowane nadwyżkę operacyjną w wysokości 5,2 mln zł. – Teraz musimy się liczyć z tym, że będzie ona niższa nawet o dwa miliony, przy czym jeżeli utrzymamy szczędności, to może uda się ograniczyć jej spadek do półtora miliona złotych. Więc w najlepszym przypadku będziemy mieli nadwyżkę w wysokości 3,7 mln zł – poinformowała Jolanta Mrozek. – Ja już właściwie żadnych zaskórniaków nie mam. Co prawda mam jeszcze 365 tys. zł z kredytu na prefinansowanie projektu informatyzacyjnego, który wprawdzie można wykorzystać na bieżące wydatki, lecz ostatecznie trzeba będzie go spłacić – dodała. Na potwierdzenie tego przedstawiła tabelę z wydatkami, z której wynikało, że do zapłacenia są jeszcze raty kredytów. Łącznie 1,8 mln zł. A w listopadzie lub grudniu niezbędny będzie jeszcze wkład własny do płatności za drogę do Kowalewa, czyli 450 tys. zł. – Więc jak wszystko policzyć, to mamy w sumie 1,7 mln zł, o ile zdecydujemy się oszczędzać na wydatkach bieżących, a jeśli nie, wówczas do dyspozycji pozostanie nam zaledwie 1,2 mln zł oszczędności. Tyle możemy wydać własnych pieniędzy na inwestycje. Chyba że wystawimy na
sprzedaż place przy ul. Wąchockiej, o ile ktoś je kupi. W ten sposób możemy dodatkowo pozyskać ok. 300 tys. zł – wywód skarbniczki dobiegł końca.
Warto rozejrzeć się za innymi źródłami
– Pani Jolanto, dziękuję za informację. No więc tak, cyfry już mamy, teraz pan Dominik musi nam doradzić, jak możemy rozwiązać nasze problemy, a także uniknąć tych, które ze względu na sytuację czekają nas w przyszłości – odezwał się wójt.
– Oczywiście, proszę jeszcze podać, jakie inwestycje były w planach i oczywiście ich wartość – poprosił doradca.
Burmistrz przypomniał, że gmina chciała jeszcze remontować budynek urzędu, wyasfaltować fragment gruntowej drogi oraz wymienić oświetlenie na energooszczędne. W planach było także rozpoczęcie budowy zbiornika retencyjnego. – W budżecie gminy na te wszystkie inwestycje zarezerwowano 8 mln zł. Przy czym żeby je zrealizować, potrzebowalibyśmy pozyskać 6 mln zł dotacji, tymczasem udało się nam zdobyć tylko 2,1 mln zł – wyliczał włodarz.
Dotacje nadzwyczajne
– Zależy nam przede wszystkim na dotacjach, zwłaszcza że ze względu na epidemię takie środki można pozyskać – stwierdził burmistrz.
– Tak – potwierdził Dominik Jodłowicz. – Rząd podjął decyzję o przekazaniu gminom i powiatom nadzwyczajnych dotacji inwestycyjnych. To pozwoli podreperować
budżet – stwierdził Jodłowicz. – Pierwsza transza pieniędzy z tego źródła ma trafić do wszystkich gmin i powiatów już we wrześniu. Mam nadzieję, że złożyliście państwo wniosek w tej sprawie. Trzeba to było zrobić do 10 sierpnia – dodał doradca.
– Oczywiście, że złożyliśmy. Mamy dostać 900 tys. zł – potwierdziła szybko skarbniczka. – Niestety w stosunku do naszych potrzeb nie są to wielkie środki. Z tych pieniędzy wszystkich inwestycji nie uratujemy – stwierdziła ze smutkiem.
– Ale kolejne 3 mld zł według planów rządu mają trafić do samorządu jeszcze w tym roku, a ostatnie 3 mld zł w 2021 r. – przypomniał doradca.
– Jednak nie będą to już takie łatwe
pieniądze, jak pierwsza transza. Do nich będzie miała zastosowanie procedura konkursowa. A z konkursami tak bywa, że raz się jest na wozie, a raz pod. Dlatego już dziś chcemy bardzo dobrze się do tego przygotować – powiedział burmistrz. – Inwestycji nie warto przerywać ani też odkładać, bo to tylko generuje dodatkowe koszty – przypomniał i poprosił doradcę, żeby krótko zreferował zasady przyznawania tych pieniędzy.
gdzie szukać? rada 1
Obawy o pensje
– Ale to są pieniądze na inwestycje. A czy wystarczy nam na pensje? Czy pani skarbnik mogłaby mi odpowiedzieć na to pytanie? Przepraszam, że atakuję, lecz doszły mnie słuchy, że mogą z tym być kłopoty – wtrącił się przewodniczący Zielonko. – Zwłaszcza jeśli znajdziemy się przypadkiem na czerwonej lub żółtej liście covidowej, może się okazać, że będzie z tym problem. Ponadto subwencja oświatowa może nie starczyć na podwyżki dla nauczycieli – zauważył przewodniczący rady, będący także nauczycielem historii w miejscowym liceum.
– Panowie, jak nie stanie się nic złego, to w tym roku na pensje nam nie zabraknie –przekonywała Jolanta Mrozek. – Ale nieprzewidzianych zdarzeń nie brakuje – dodała zaraz. I stwierdziła, że czułaby się bezpiecznej, gdyby miała zapewnione środki na wypłaty dla pracowników do końca roku i odpowiednią uchwałę rady pozwalającą na zaciągnięcie pożyczki na ten cel.
– To trzeba by uwzględnić w zmianie budżetu – zauważył szybko Dominik Jodłowicz.
– Ale przecież pozyskanie kredytu na cele niemajątkowe jest praktycznie niemożliwe – zaoponował burmistrz.
– W tym roku jest nieco inaczej – zwrócił uwagę doradca. – Dotyczą tego przepisy specustawy. Zaraz je państwu przedstawię.
gdzie szukać? rada 2
Kolejne zmiany budżetu
– Skoro można zaciągać kredyty na wydatki bieżące, to może warto się zastanowić, czy takiego nie wziąć na inwestycje. Po co je ograniczać, skoro być może środki są na wyciągnięcie ręki – zaczął głośno zastanawiać się burmistrz.
– Na to też potrzebna jest zgoda rady gminy – przytomnie wtrącił przewodniczący.
– Niestety zapomniałem, że nasza nowa rada ma węża w kieszeni. Lecz powinniście państwo zrozumieć, że czasy są wyjątkowe – odciął się burmistrz.
– Kredyty trzeba spłacać, a nasi radni nie chcą być kojarzeni z nadmiernie rozrzutnymi działaniami – odparował przewodniczący.
– Panowie, po przeprowadzeniu wstępnych szacunków budżet mimo wszystko powinien się spiąć – postanowiła zażegnać spór skarbniczka. Przy czym zaznaczyła, że stanie się tak tylko pod warunkiem, że wszelkie opłaty do końca roku będą spływać terminowo i nikt nie będzie zalegał z płatnościami. A to wcale nie jest pewne – dodała asekuracyjnie. – Może więc przyjmijmy uchwałę pozwalającą na zaciągnięcie kredytu w razie wystąpienia wymagających tego okoliczności i na niewielką kwotę – zaproponowała skarbniczka.
– To warte rozważenia – uznał burmistrz, a doradca wyjaśnił, jakie są w tym zakresie możliwości.
gdzie szukać? rada 3
Obligacje w odwodzie
– A może lepiej zamiast kredytu wypuścić gminne obligacje. Duże miasta z tego korzystają, więc może to tańszy sposób pozyskania pieniądza, no i warto spróbować czegoś nowego – zaczął przewodniczący.
– Nie jestem pewien, czy dla tak niewielkiej gminy jak Jesionowo rzeczywiście będzie taniej – stwierdził doradca. – A formalności z tym związane wcale nie są proste. Trzeba też przekonać bank, żeby przeprowadził taką emisję. Przy stosunkowo niewielkiej kwocie zwykły kredyt będzie prostszy, choć oczywiście decyzję pozostawiam państwu. Jeśli chodzi o zasady przygotowania emisji obligacji, to przedstawię je państwu na piśmie.
gdzie szukać? rada 4
Gdzie szukać wsparcia
– Wprawdzie rządowe pieniądze są przeznaczone na inwestycje, ale nie jest tego dużo – zwrócił uwagę burmistrz Mączyński. Dlatego jak zwykle warto rozejrzeć się za jakimiś dotacjami i pomnożyć te kwoty – uznał.
– Dziś na topie jest ekologia, przydałaby się nam biogazownia – zaproponował przewodniczący Zielonko. – W okolicznych wsiach marnuje się tyle resztek po uprawach – tłumaczył przewodniczący.
– Nawet się nad tym do tej pory nie zastanawialiśmy, ani nie wpisywaliśmy w budżet, tak więc nie zdążymy wyjść z realną propozycją w tym roku – ostudził jego zapał burmistrz. – Zresztą jak zaczniemy szukać lokalizacji, to narazimy się na protesty. Mieszkańcy nie lubią tego typu inwestycji blisko swoich domów. A protestować potrafią. Pan, panie przewodniczący, sam skutecznie protestował przeciwko farmie wiatrowej w naszej gminie. Efekt jest taki, że powstała ona w sąsiedniej gminie, która teraz ma z tego tytułu niemałe zyski, a my zostaliśmy z niczym, bo radni na czele z panem zablokowali inwestycję – wypomniał burmistrz.
– Zostawmy te spory, nie czas teraz na rozwodzenie się nad przeszłością. Proponuję rozejrzeć się za jakimiś dostępnymi dotacjami. O ile jeszcze jakieś są, bo zbliża się koniec unijnej perspektywy – stwierdził polubownie przewodniczący.
– Ponieważ od lat borykamy się z suszą, mamy w tym zakresie parę propozycji – przypomniała cicho skarbniczka, którą parę miesięcy o ból głowy przyprawiła kwota, za jaką firma zajmująca się ekoinwestycjami wykonała analizę.
– Na takie cele można znaleźć zarówno wsparcie z POIŚ, jak i z NFOŚiGW – stwierdził szybko doradca. – Wsad rządowy w sam raz wystarczy na wkład własny. Są też pieniądze na rewitalizację, a urzędowi gminy przydałby się lifting. Tylko z tego, co wiem, nie macie państwo planu rewitalizacji.
– Ale w ramach termomodernizacji można by wyremontować fasadę. Mamy nawet gotowy projekt. Co więcej, dzięki tej inwestycji moglibyśmy sporo zaoszczędzić na wydatkach, jakie ponosimy obecnie na ogrzewanie – zauważyła przytomnie skarbniczka. – Prace wewnątrz zrobimy później.
– Problem w tym, że, jak to zaznaczył pan przewodniczący, to już końcówka tej perspektywy budżetowej i na Mazowszu jest już naprawdę niewiele propozycji dla samorządów. Jednak coś tam jeszcze jest. Można się zastanowić nad wystąpieniem o dotację do NFOŚiGW, te możliwości też pokazuję – dopowiedział Jodłowski.
gdzie szukać? rada 5
PPP z pomocą
– Proszę nie zapominać o tym, że przed wyborami obiecaliśmy mieszkańcom poprawę oświetlenia na terenie miasta i gminy. I co? Rada przyjęła stosowną uchwałę, tymczasem w tej sprawie nic się nie ruszyło. Mało tego, w ramach cięć budżetowych gasimy światło o godz. 23.00 – zaczął się irytować burmistrz. – To niekomfortowe dla osób wracających ostatnim pociągiem z pracy, a i dla innych mieszkańców stanowi problem. Wpłynęło do nas już kilka skarg – poinformował włodarz.
– Sama złożę skargę – zażartowała skarbniczka. – Wracając po nocy spędzonej w urzędzie z uwagi na konieczność przygotowania sprawozdania budżetowego, złamałam obcas. Gdyby było widniej, zauważyłabym tę dziurę w drodze – dodała.
– Wymiana oświetlenia na ledowe przyniosłaby znacznie większe oszczędności niż wyłączanie prądu na parę godzin – poparł ją burmistrz. – Tylko to kolejne wydatki i obawiam się, że trudno byłoby znaleźć taką dotację, a i pieniądze na wkład własny. Może odłożymy to i zabłyśniemy tym na koniec kadencji – stwierdził Jerzy Marczyński.
– Prawdę mówiąc, to nie musimy tej inwestycji odkładać na później. W tym przypadku moglibyście państwo wykorzystać partnerstwo publiczno-prywatne – wtrącił się doradca.
– Ale to jest trudne i trzeba się dzielić zyskami z przedsiębiorcą – przewodniczący rady nie wydawał się przekonany.
– Nie wnikając w szczegóły, wykonanie tej inwestycji w ramach PPP pozwoli zmniejszyć wydatki na oświetlenie – zaoponował doradca. – A akurat w przypadku oświetlenia szlaki są już przetarte. A jak nauczycie się państwo PPP przy stosunkowo prostym zadaniu, to w przyszłości będzie o wiele łatwiej skorzystać z tego instrumentu przy innych inwestycjach. Na marginesie tylko przypomnę państwu, że w następnej perspektywie poza zadaniami związanymi z klimatem może być trudniej o pieniądze – stwierdził doradca. (rada 6) – Tyle że realizacja oświetlenia przy zastosowaniu PPP musi być poprzedzona przetargiem, a to może oznaczać, że do wymiany dojdzie dopiero w przyszłym roku – uzupełnił Dominik Jodłowicz.
gdzie szukać? rada 6
– To pospieszmy się, bo od nowego roku zaczyna obowiązywać nowe prawo zamówień publicznych, co może oznaczać jakieś zmiany. Lepiej rozpocząć postępowanie na dotychczasowych zasadach, które są nam znane – stwierdził burmistrz i wkrótce po wyjaśnieniach doradcy zakończył spotkanie, prosząc, żeby każdy z uczestników zaproponował na kolejne spotkanie najlepsze wyjście z sytuacji.
W trakcie każdego roku samorządy wprowadzają zmiany do swoich budżetów, dostosowując je do rozwoju sytuacji. W tym roku modyfikacje te musiały być wyjątkowo duże, a wszystko przez koronawirusa i ogłoszony przez rząd lockdown. W efekcie dochody JST są niższe tak w stosunku do ubiegłego roku, jak i – co ważniejsze – w odniesieniu do pierwotnych planów budżetowych. Dotyczy to przede wszystkim najważniejszego dla gmin źródła udziałów we wpływach z PIT. Zamiast ok. 20-proc. wzrostu wpływów z PIT, w pierwszym półroczu 2020 r. spadły one o ok. 7 proc. w stosunku do tego okresu ubiegłego roku. Spadły też wpływy z CIT i podatku od czynności cywilnoprawnych. Jednak wsparcie finansowe inwestycji ze strony rządu daje możliwość zrewidowania zbyt skromnych – zmienionych ze względu na epidemię – planów inwestycyjnych. Sprzyja temu formuła dotacji z Funduszu Inwestycji Lokalnych. Nad dostosowaniem gminnych inwestycji do aktualnych możliwości zastanawiają się też przedstawiciele miejsko-wiejskiej gminy Jesionowo Wielkie.
RADA 1 Fundusz Inwestycji Lokalnych
Fundusz Inwestycji Lokalnych utworzony uchwałą Rady Ministrów nr 102 z 24 lipca 2020 r. w sprawie wsparcia na realizację zadań inwestycyjnych przez jednostki samorządu terytorialnego (MP poz. 662) może być znaczącym wsparciem dla inwestycji gminy. Tym bardziej że jego pierwsza transza może być przeznaczona na dowolne zadanie. Z tego źródła można finansować całość danej inwestycji lub jej część. Może także posłużyć do sfinansowania wkładu własnego w projekcie współfinansowanym z innej dotacji. Tak więc środki z pierwszej transzy mogą być użyte z niemal identyczną swobodą, jak środki pochodzące z dochodów własnych. Mogą zostać użyte na inwestycje, które gmina uważa za priorytetowe albo na które trudno (lub jest niemożliwe) zdobyć dotacje z innych źródeł. Nie został wyznaczony termin, do którego trzeba wydać dotację z funduszu. To znaczy, że otrzymane w tym roku środki można wydać także w przyszłym roku.
Kolejne transze funduszu nie są określone co do rodzaju inwestycji. Rozdzielane będą jednak już w trybie konkursowym – uchwała Rady Ministrów określiła ogólne kryteria oceny projektów. Trzeba więc zdecydować, czy i na co składać wniosek. Gmina musi przeanalizować, które z planowanych inwestycji mają szanse na akceptację pod względem następujących kryteriów oceny:
- realizacja zasady zrównoważonego rozwoju;
- kompleksowość planowanych inwestycji;
- ograniczenie emisyjności i poziomu ingerencji w środowisko;
- koszt w stosunku do planowanych dochodów jednostki w roku rozpoczęcia inwestycji;
- liczba osób, na które te działania będą miały korzystny wpływ;
- relacja kosztu inwestycji do prognozowanego efektu;
- wpływ na ograniczenie skutków klęsk żywiołowych lub zapobieganie im w przyszłości, jeżeli taki wpływ jest możliwy;
- zapewnienie dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami.
Minimalną wartość projektu określono na 400 tys. zł.
RADA 2 Specustawa pozwala na więcej
Artykuł 242 u.o.f.p. (nakazuje równoważenie dochodów bieżących i wydatków bieżących) dopuszcza w tym oraz przyszłym roku deficyt operacyjny finansowany z nadwyżek budżetowych z ubiegłych lat, a także – zgodnie z brzmieniem artykułu przed nowelizacją u.o.f.p. z 14 grudnia 2018 r. – z wolnych środków pochodzących z rozliczeń kredytów, pożyczek i emisji obligacji z ubiegłych lat. Kosztem zarezerwowania w budżecie środków z tych źródeł na pokrycie wydatków bieżących (np. na wynagrodzenia) w przypadku spadku dochodów bieżących byłoby zmniejszenie możliwości inwestycyjnych gminy.
W tym roku obowiązują dwa przepisy nadzwyczajne dotyczące deficytu operacyjnego (art. 15zoa ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych; Dz.U. poz. 374; ost.zm. poz. 1106). Po pierwsze wydatki bieżące mogą być wyższe od dochodów bieżących o kwotę wydatków bieżących ponoszonych w celu realizacji zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19 w części, w jakiej zostały sfinansowane dochodami majątkowymi lub niektórymi przychodami, w tym kredytami, pożyczkami czy emisją obligacji (ust. 1 pkt 1).
Po drugie wydatki bieżące mogą być wyższe od dochodów bieżących o kwotę równą ubytkowi dochodów będącego skutkiem wystąpienia COVID-19 (ust. 1 pkt 2). W tym przypadku specustawa z 2 marca br. nie ogranicza źródeł sfinansowania deficytu, czyli dopuszcza jego pokrycie także z kredytu.
Z kolei ust. 2 tego artykułu definiuje ubytek dochodów jako zmniejszenie dochodów podatkowych w stosunku do ich wielkości ujętej w planie obowiązującym 31 marca tego roku (wykazanej w sprawozdaniu budżetowym za I kwartał). Chodzi o sumę dochodów podatkowych z tych źródeł, które bierze się pod uwagę, ustalając prawo jednostki samorządowej do subwencji wyrównawczej, oraz dodatkowo dochody z opłaty miejscowej i uzdrowiskowej (ust. 3).
Planując wysokość ewentualnego kredytu na wydatki niemajątkowe, trzeba pamiętać o regule ustalonej w ust. 4. Ujmując w zmienianym budżecie deficyt operacyjny, gmina opiera się na równoczesnym zmniejszeniu planu dochodów podatkowych. Po zakończeniu roku budżetowego ocena spełnienia warunku dotyczącego dopuszczalnej wysokości deficytu operacyjnego jest oparta na wykonanych dochodach (o ile były one faktycznie niższe od planu na 31 marca).
RADA 3 Możliwości pożyczkowe
Niezależnie od tego, na jaki cel kredyt miałby być wzięty, decyzja w tej sprawie należy do rady gminy. Artykuł 212 pkt 6 u.o.f.p. stanowi, że uchwała budżetowa określa m.in. limit zaciąganych w ciągu roku kredytów i pożyczek oraz emitowanych obligacji. Zaciągnięcie kredytu ponad ten limit (co obejmuje także zamiar zaciągnięcia kredytu w sytuacji, w której pierwotnie gmina nie przewidywała żadnego długoterminowego zobowiązania) wymaga zmiany uchwały budżetowej. Można w niej zawrzeć upoważnienie dla wójta, burmistrza czy prezydenta do zaciągnięcia kredytu (art. 212 ust. 2 u.o.f.p.). W przeciwnym razie zaciągnięcie kredytu przez wójta czy burmistrza, nawet wewnątrz limitu, wymagać będzie osobnej upoważniającej uchwały rady. Sama czynność prawna wykonywana przez wójta/burmistrza/prezydenta (art. 262 ust. 2 u.o.f.p.) wymaga kontrasygnaty skarbnika (ust. 1).
Planując zaciągnięcie kredytu, gmina musi wziąć pod uwagę reguły limitujące dług samorządowy. Artykuł 243 u.o.f.p. reguluje wysokość zaciąganych zobowiązań pośrednio, ograniczając wysokość rocznych spłat zobowiązań (sumy spłaty samego zadłużenia i ponoszonych w danym roku kosztów jego obsługi). Wyłączone spod ograniczenia są zobowiązania zaciągane na wyprzedzające finansowanie projektów europejskich.
Reguła ogólna nakazuje, aby w każdym kolejnym roku relacja wysokości spłaty istniejących zobowiązań wraz z kosztami obsługi do dochodów bieżących nie była wyższa niż średnia (z ostatnich trzech lat) relacja sumy nadwyżki operacyjnej i dochodów ze sprzedaży majątku (te ostatnie są uwzględniane do 2025 r. włącznie) do dochodów bieżących w tych latach.
Wprowadzenie do uchwały budżetowej planu zaciągnięcia nowego kredytu oznaczało będzie także konieczność wprowadzenia zmian do wieloletniej prognozy finansowej.
Sprawdzając prawną dopuszczalność zaciągnięcia nowego zobowiązania, trzeba pamiętać o tegorocznych przepisach nadzwyczajnych. W tym roku wyłączono spod działania ogólnej reguły nowo zaciągane zobowiązania – do wysokości ubytków w dochodach podatkowych (art. 15zob ust. 1 specustawy z 2 marca 2020 r.). Natomiast w art. 15zoc ust. 1 wprowadzono na ten rok ograniczenie łącznej wysokości zadłużenia – do 80 proc. dochodów ogółem. Dług może być wyższy tylko wtedy, jeżeli dany samorząd wypełnia regułę z art. 243 bez wyłączenia spod jej działania zobowiązań zaciągniętych w tym roku.
Ponadto przyspieszono zmiany reguły ogólnej. Zgodnie z nowym brzmieniem przepisów wydatki bieżące na obsługę długu wyłącza się ze wzoru na obliczenie nadwyżki operacyjnej. Zmodyfikowana reguła miała zacząć obowiązywać dopiero od 2026 r., jednak na podstawie art. 15zob ust. 2 pkt 1 specustawy ma ona zastosowanie już do bieżących budżetów.
Pojawiło się też nadzwyczajne rozwiązanie dotyczące lat następnych. Tam, gdzie ustalenie dopuszczalnej wysokości spłaty zobowiązań w danym roku wymagać będzie uwzględnienia danych dotyczących 2020 r., wysokość nadwyżki operacyjnej będzie wyliczana bez uwzględnienia wydatków bieżących na przeciwdziałanie epidemii (art. 15zob ust. 2 pkt 2).
RADA 4 Gminne obligacje
Obligacji dotyczą wszystkie reguły prawne zawarte w u.o.f.p., które mają zastosowanie do kredytów. Jest to natomiast instrument o odmiennych charakterystykach finansowych. Obligacje zasadniczo służą do zdobycia funduszy nie z instytucji finansowych, ale z rynku. Dla gminy chcącej pozyskać środki zewnętrzne oznacza to niepewność, ile obligacji uda się sprzedać i w jakim czasie. W praktyce obligacje komunalne najczęściej nabywa bank prowadzący emisję i dopiero on wprowadza je na rynek wtórny. Z punktu widzenia gminy zmniejsza to różnicę efektu finansowego w stosunku do kredytu.
Emisja obligacji jest czynnością bardziej złożoną niż zaciągnięcie kredytu. Kredyt jest dla obu stron umowy – gminy i banku – działaniem bardziej standardowym, a więc szybszym. Przy czym umowa na emisję obligacji nie wymaga (w odróżnieniu od zaciągnięcia kredytu) postępowania o zamówienie publiczne. Problem może być ze znalezienie banku, który ma doświadczenie z emisją obligacji komunalnych (więc będzie w stanie w miarę szybko przeprowadzić emisję) i który uzna, że przeprowadzenie złożonej operacji o stosunkowo niewysokiej skali finansowej jest wystarczająco opłacalne.
Z punktu widzenia gminy zaletą obligacji jest to, że można ustalić terminy sprzedaży i wykupów w sposób odpowiadający przewidywanym zmiennym potrzebom i możliwościom finansowym gminy.
RADA 5 Projekty europejskie
Dla jednostek samorządowych woj. mazowieckiego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego (RPO) obecnie są otwarte trzy konkursy ze środków unijnych na projekty inwestycyjne. Do 31 sierpnia 2020 r. można skorzystać z Działania 5.3 RPO woj. mazowieckiego, typ 1. Z tego źródła można pozyskać środki m.in. na rewitalizację, konserwację, renowację, adaptację historycznych obiektów i zespołów zabytkowych wraz z ich otoczeniem. Z kolei przy typie 2 pieniądze mogą być przeznaczone na poprawę dostępności do zasobów kultury, m.in. inwestycje w infrastrukturę trwałą, wyposażenie służące działalności kulturalnej, prace modernizacyjne i renowacyjne itp. Dofinansowanie do 80 proc. kosztów kwalifikowalnych, wartość projektu maks. 5 mln euro (10 mln euro dla obiektów UNESCO).
Do 31 sierpnia 2020 r. można także sięgnąć po środki z Działania 4.2. RPO woj. mazowieckiego – m.in. na: termomodernizację budynków użyteczności publicznej oraz wielorodzinnych budynków mieszkalnych. Dofinansowanie: 80 proc. kosztów kwalifikowalnych, wartość projektu maks. 4 mln zł.
Do 29 sierpnia 2020 r. można składać wnioski w ramach Działania 2.1 POIiŚ. Pieniądze z tego źródła można przeznaczyć m.in. na realizację zadań służących osiągnięciu dobrego stanu wód i systemy gospodarowania wodami opadowymi na terenach miejskich. Dofinansowanie: 85 proc. kosztów kwalifikowalnych, m.in. wkład własny 5 proc. przynajmniej częściowo ze środków własnych lub kredytu/pożyczki niepodlegających umorzeniu, brak wartości minimalnej i maksymalnej projektu.
Z programów NFOŚiGW skorzystać można ze wsparcia na małą retencję na wsi (pisaliśmy o tym w tekście „Mała retencja dla małych ośrodków wiejskich”, Dziennik Gazeta Prawna z 29 lipca 2020 r., nr 146). Jest także możliwość uzyskania pomocy na racjonalne gospodarowanie odpadami, w tym m.in. na budowę stacjonarnych PSZOK-ów czy zakup pojemników do selektywnego zbierania odpadów w miejscu powstawania, a także zakup kompostowników. NFOŚiGW prowadzi także projekty inicjujące działania mieszkańców – to m.in. programy „Czyste powietrze” czy „Moja woda”.
RADA 6 Partnerstwo publiczno-prywatne
Takie przedsięwzięcie realizowane jest w oparciu o długoterminową umowę zawartą pomiędzy podmiotem publicznym a prywatnym. Gmina nadal świadczy usługi publiczne, w tym przypadku oświetlenia ulic, a partner prywatny realizuje dane przedsięwzięcie i osiąga przez określony czas z niego zyski.
W pierwszej kolejności potrzebne jest zidentyfikowanie potrzeb, co Jesionowo ma, skoro inwestycja się znalazła w budżecie na 2020 r. Następnie należy poszukać odpowiednich inwestorów i przedyskutować z nimi, jak taka inwestycja ma wyglądać. Po przeprowadzeniu analiz prawnych i finansowych trzeba zastanowić się nad formułą realizacji i przygotować odpowiednią ofertę. Wyboru podmiotu prywatnego dokonuje się w jednym z trybów opisanych w ustawie z 21 października 2016 r. o umowie koncesji na roboty budowlane lub usługi (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1528) lub w ustawie z 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1843; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 1086), czyli wybiera się najkorzystniejszą ofertę w procedurze przetargowej lub podobnej, a następnie podpisuje się stosowną umowę z wybraną firmą.
Finansowanie jest zadaniem partnera prywatnego na etapie budowy i również na etapie eksploatacyjnym (robi to ze środków własnych lub kredytu). Jeśli chodzi o kwestie związane z wymianą oświetlenia, partner prywatny może pokryć nawet 100 proc. nakładów inwestycyjnych oraz eksploatacyjnych. Płatności spłaca się przez określoną liczbę lat z oszczędności na zużytej energii. Przykładowo w jednej z gmin ustalono, że splata nastąpi w ciągu 10 lat od daty jej zakończenia, a rocznie będą to wydatki rzędu 16 tys. zł. Co ważne, umowy PPP mogą czasem (choć nie zawsze) nie obciążać długu gminy. Decyduje o tym podział ryzyk.