BDO ma ograniczyć szarą strefę – problem samorządów i rynku odpadowego. Eksperci przekonują, że do kompletu potrzebne są przepisy, które obciążą producentów za wprowadzenie na rynek opakowań.
Kluczowe przepisy znowelizowanej ustawy o odpadach (Dz.U. z 2019 r. poz. 1403) wejdą w życie 1 stycznia przyszłego roku i rok później (nowelizację 29 lipca opublikowano w Dzienniku Ustaw). Nie będzie już można przygotowywać sprawozdań na papierze. Wyłącznie elektronicznie będzie prowadzona ewidencja odpadów i rejestr podmiotów wprowadzających produkty na rynek.
Elektroniczna baza danych o produktach i opakowaniach oraz o gospodarce odpadami (BDO) ma uszczelnić system. Szara strefa jest jednym z głównych problemów, o którym mówią samorządowcy. W opublikowanym na początku lipca raporcie „Przeciwdziałanie szarej strefie w Polsce 2018/19” Global Compact Network Poland, przywołano dane resortu środowiska wskazujące, że jej udział w gospodarce odpadami sięga od 30 do 50 procent.
Jak podkreślają autorzy raportu, wzrost liczby firm odpadowych odnotowano, gdy gminy przejęły odpowiedzialność za organizowanie systemu odbioru odpadów na swoim terenie – działa ich ponad 8 tys. W przetargu liczył się jedynie koszty wywozu odpadów, wyniki finansowe przedsiębiorstw spadły, co doprowadziło do rozpowszechnienia nielegalnego składowania odpadów. W raporcie wskazano, że gminy nie zawsze były zainteresowane kontrolą kontrahentów. Ponadto samorządom brakuje funduszy, by sprawnie nadzorować zadania związane z gospodarowaniem odpadami na ich terenie. Z danych GUS wynika, że w ubiegłym roku zlikwidowano ponad 10,5 tys. dzikich wysypisk śmieci (na koniec roku było ich ponad 16 tys.). Zebrano z nich łącznie około 25 tys. ton odpadów komunalnych. Symbolem patologii w systemie gospodarowania odpadami stały się w ostatnich latach płonące hałdy śmieci.
Według Jerzego Zająca, z zarządu Krajowej Izby Gospodarki Odpadami, nawet w ograniczonej formie BDO przynosi efekty. Baza działa od początku 2018 r. – na razie jednak uruchomiono tylko jej pierwszy moduł: rejestr podmiotów zajmujących się gospodarką odpadami. – Widać nadwyżkę odpadów, z którymi nie ma co zrobić. Większość zakładów jest nimi zasypana. Wcześniej odpady były ukryte w szarej strefie – śmieci były nielegalnie deponowane – mówi Jerzy Zając.
Wprowadzenie ewidencji elektronicznej będzie kolejnym etapem w doszczelnianiu systemu. Ale to nie jedyny problem. – Brakuje pieniędzy na prowadzenie selektywnej zbiórki – zaznacza Jerzy Zając.
Ich stały dopływ ma gwarantować rozszerzona odpowiedzialność producenta (ROP). O jej wprowadzenie wielokrotnie apelowali do Ministerstwa Środowiska samorządowcy. Chodzi o dopłatę, którą będzie ponosił producent do każdego opakowania wprowadzanego na rynek. Idea polega na tym, by niższą kwotą objęte były te opakowania, które można łatwo przetworzyć i surowiec wykorzystać ponownie. Unijne przepisy obligują nas do wprowadzenie ROP do lipca przyszłego roku. Resort środowiska jeszcze przed wyborami zamierza przeprowadzić konsultacje swoich pomysłów na ROP. Przyjęcie rozwiązań będzie możliwe dopiero w kolejnej kadencji.
Etap legislacyjny
Nowelizacja opublikowana w Dzienniku Ustaw