Europoseł Bogdan Wenta uzyskał poparcie jednego ze swoich kontrkandydatów w I turze wyborów na prezydenta Kielc. W czwartek poparł go Krzysztof Adamczyk, który w wyborach startował jako kandydat niezależny z poparciem PSL.

Na Adamczyka zagłosowało 3899 osób (4,46 proc.). Do drugiej tury wyborów awansował Wenta (KWW Projekt Świętokrzyskie), który zdobył 32 913 głosów (37,62 proc.) oraz urzędujący od 2002 r. prezydent Kielc Wojciech Lubawski(KWW Porozumienie Samorządowe Wojciech Lubawski), na którego głosowało 25 552 osoby (29,20 proc.).

Podczas konferencji prasowej przed kieleckim ratuszem Adamczyk poinformował, że w drugiej turze wyborów on oraz całe Stowarzyszenie "Czas na Kielce" (które wraz z PSL wystawiło wspólną listę do rady miasta), udzielają poparcia Wencie.

"Od początku naszych rozmów było widać, że jesteśmy podobnie myślącym stowarzyszeniem, mamy podobne programy i kwestia tego, że nie było żadnych rozbieżności spowodowała, że podjęliśmy taką decyzję" – powiedział Adamczyk. Zadeklarował także chęć pomocy Wencie, jeżeli byłaby taka potrzeba.

Pytany o ocenę wyniku pierwszej tury wyborów na prezydenta Kielc, odparł, że jest on "trochę zaskakujący". "Jest potrzeba zmiany prezydenta w Kielcach, to wynika z wyników tych wyborów. Uważam, że ta zmiana jest potrzebna bezwzględnie, w pełni ją akceptuję. Miasto musi się rozwijać, postawić na nowe rozwiązania, inteligentne miasto, młodzież, która na potęgę z Kielc wyjeżdża" – mówił Adamczyk. Dodał, że taki program prezentuje właśnie Wenta, dlatego liczy na to, że wspólnymi siłami uda się zatrzymać w mieście te procesy, które idą w złym kierunku.

"Jest wielka potrzeba zmiany myślenia, jeśli chodzi o Kielce, dlatego wydaje mi się, że Bogdan Wenta zostanie nowym prezydentem miasta" – ocenił Adamczyk.

Zapewnił, że wbrew niektórym spekulacjom medialnym, nie prowadził z Wentą żadnych rozmów na temat stanowisk w spółkach miejskich. "Tylko i wyłącznie kwestie programowe poruszyliśmy na spotkaniu, była akceptacja i na podstawie tego udzielam poparcia Bogdanowi Wencie" – powiedział Adamczyk.

Zapytany o swoje dalsze plany polityczne zaznaczył, że na razie wraca do pracy w stowarzyszeniu. "Chcę rozbudować stowarzyszenie. Po wyborach mam wiele deklaracji chętnych nowych osób, które chcą do nas przystąpić, także będziemy działać" – podkreślił prezes "Czas na Kielce".

Druga tura wyborów wójta, burmistrza, prezydenta miasta - 4 listopada - odbędzie się tam, gdzie w niedzielnym głosowaniu żaden z kandydatów nie zdobył ponad połowy głosów.