W środę w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej zostały wylosowane jednolite numery list wyborczych komitetów wyborczych o zasięgu ogólnopolskim. Są to komitety, które zarejestrowały listy w co najmniej połowie okręgów w wyborach do wszystkich sejmików województw. Wylosowany w ten sposób numer przyjmą listy danego komitetu nie tylko w wyborach do sejmików, ale także w wyborach do rad powiatów i rad gmin.
W losowaniu numerów list wyborczych wzięło udział 10 komitetów. Numer 1 otrzymał KWW Bezpartyjni Samorządowcy, nr 2 - KW Polskie Stronnictwo Ludowe, nr 3 - KW Partia Zieloni, nr 4 - KKW Platforma.Nowoczesna Koalicja Obywatelska, a nr 5 KKW SLD Lewica Razem. KW Partii Razem otrzymał w losowaniu nr 6, KW Ruch Narodowy RP - nr 7, KWW Kukiz’15 - nr 8, KWW Wolność w Samorządzie - nr 9, a KW Prawo i Sprawiedliwość otrzymało nr 10.
Przewodniczący komitetu wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski, komentując wylosowany w środę numer mówił: "pierwsi będą ostatnimi, a ostatni pierwszymi". "Porównując do terminologii boiskowych, wiadomo, kto gra z dziesiątką na boisku. Damy radę. Jestem kibicem piłkarskim i z numerem 10 kojarzą mi się tylko dobre rzeczy" - dodał.
Poseł PiS Łukasz Schreiber przekonywał, że numer listy nie ma żadnego znaczenia w sytuacji, kiedy karta wyborcza ma postać płachty, a nie – jak cztery lata temu – książeczki. "Dziesiątka to numer tak dobry jak każdy inny" – uważa polityk.
Posłanka PO Monika Wielichowska, która dla swego komitetu Koalicji Obywatelskiej wylosowała "czwórkę" podkreśliła, że w wyborach samorządowych nie liczy się numer, a człowiek i dobry program wyborczy. "Gdyby karta wyborcza była książeczką, może każdy komitet chciałby być numerem jeden. Dzisiaj jest to bez znaczenia - jest duża płachta. Na pewno nas znajdziecie" - oceniła.
Szef samorządowego sztabu Koalicji Obywatelskiej Jacek Protas zauważył, że tym samym numerem oznaczone były listy PO podczas dwóch poprzednich wyborów samorządowych – w 2010 i w 2014 roku. "Liczymy na to, że wynik będzie jeszcze lepszy, chociaż ostatnie wybory samorządowe były dla nas bardzo dobre" - ocenił.
Poseł Kukiz'15 i kandydat tego ugrupowania na prezydenta Warszawy Marek Jakubiak oświadczył, że Kukiz'15 rusza do kampanii wyborczej z wiarą, że zwycięży, a komentowanie losowania - jak ocenił - "nie ma większego sensu logicznego".
"Dwójka na starcie, jedynka na mecie. Najsilniejsza partia samorządowa idzie po zwycięstwo w tych wyborach. Pokażemy, że jesteśmy najbardziej skutecznym ugrupowaniem politycznym w wyborach samorządowych" - tak środowe losowanie komentował poseł PSL Piotr Zgorzelski. W jego ocenie, nr 2 jest bardzo dobrą pozycją startową, by "mieć cały czas przed oczami tego, kto ma jedynkę i w dobrym momencie go wyprzedzić".
Zadowolony z wylosowanego numeru jest także kandydat PSL na prezydenta Warszawy, rzecznik partii Jakub Stefaniak. "Tak się ułożyło, że to losowanie odzwierciedla właściwie to, jak dzisiaj rozkładają się głosy Polaków, bo najwięcej w Polsce jest samorządowców bezpartyjnych, więc oni mają +jedynkę+, a w drugiej kolejności w Polsce mamy samorządowców PSL, więc jest dwójka. Ale są takie okręgi, np. w powiecie radomskim, gdzie samorządowcy list nie wystawiają, więc pierwsze miejsce przypadnie PSL" – mówi Stefaniak. "My się bardzo cieszymy, w myśl takiego powiedzenia, że +szczęście sprzyja lepszym, to chyba dobry prognostyk na najbliższe wybory" – dodał polityk.
Rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska, odnosząc się do wylosowanego numeru 5 stwierdziła, że komitet SLD Lewica Razem na pewno zda egzamin, jakim są wybory samorządowe, na 5. "Myślę, że wynik wyborczy będzie dla nas satysfakcjonujący. Teraz pora ruszyć do boju" - dodała Żukowska.
Maciej Konieczny z Partii Razem przypomniał, że w ostatnich wyborach parlamentarnych Partia Razem startowała z listy nr 3 i uzyskała powyżej 3 proc. poparcia. "Dziś wylosowaliśmy nr 6. Jak rozumiem, w tych wyborach 6 proc. to jest dla nas wynik minimum" - oświadczył Konieczny. "Jesteśmy przekonani, że nasi wyborcy bez problemu nas znajdą na liście wyborczej" - dodał.
Jerzy Karwelis z komitetu Bezpartyjni Samorządowcy, który wystartuje z listy nr 1 powiedział, że "jedynka" nie była dla niego zaskoczeniem. "Samorządy są rządzone przez bezpartyjnych samorządowców - w ponad 70 proc. gmin rządzą bezpartyjne komitety" - wskazywał. "To dobra wróżba. Mam nadzieję, że pokażemy państwu, że jest alternatywa między partiami a bezpartyjnym samorządem" - zaznaczył.
"Komitet Wolność w Samorządach ma nr 9. Wróżbita nam powiedział, że dostaniemy tyle procent, ile dostaniemy w losowaniu. Nie jest to dobry wynik, ale trzeba wziąć pod uwagę, że mogliśmy co najwyżej dostać 10, więc ostatecznie nie jest to taka duża strata" - mówił prezes partii Wolność, kandydat na prezydenta Warszawy Janusz Korwin-Mikke.
Wybory samorządowe odbędą się 21 października. Dwa tygodnie później, 4 listopada przeprowadzona zostanie druga tura głosowania tam, gdzie w pierwszej nie zostanie wybrany wójt, burmistrz lub prezydent miasta. Do drugiej tury przechodzi dwóch kandydatów, którzy otrzymali najlepszy wynik. Wybieranych będzie blisko 47 tys. radnych gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich oraz blisko 2,5 tys. wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.