W kancelarii prezydenta trwają prace nad projektem ustawy o Centrach Usług Społecznych (CUS), które miałyby przejąć część zadań ośrodków pomocy społecznej (OPS).
Zajmuje się tym zespół działający przy Narodowej Radzie Rozwoju (NRR), który opracował już założenia prezydenckiej inicjatywy ustawodawczej, a do końca czerwca ma przedstawić propozycje konkretnych regulacji.
– Prezydent chciałby, aby usługi społeczne były dostępne w trybie powszechnym, na podobnej zasadzie jak program 500+, dlatego powinny zostać wyprowadzone z instytucji pomocy społecznej, które co do zasady wspierają osoby o najniższych dochodach – mówi dr Marek Rymsza, koordynator sekcji polityka społeczna, rodzinna NRR i przewodniczący zespołu.
Dodaje, że centra mają być jednostkami, które będą integrować różnego typu usługi dla rodzin. Ich katalog nie miałyby charakteru zamkniętego, dzięki czemu samorząd będzie mógł sam decydować, które z nich będą realizowane w CUS.
W założeniach zespół proponuje, by w pierwszej kolejności do centrów były przekazywane zadania związane z asystenturą rodziny oraz usługami opiekuńczymi dla osób niesamodzielnych, w tym seniorów.
– Usługą oferowaną przez CUS mogłoby też być wsparcie pedagoga szkolnego – wskazuje Marek Rymsza.
Co ważne, tworzenie centrów miałoby być dla samorządów fakultatywne i nie musiałoby się wiązać z marginalizacją roli OPS poprzez zabranie tym instytucjom części zadań. Założenia przewidują bowiem elastyczność w tej kwestii i możliwość uruchamiania CUS na bazie OPS czy powoływania jednego centrum dla kilku gmin. Nowa jednostka mogłaby też zlecać wykonywanie niektórych usług podmiotom zewnętrznym, np. organizacjom pozarządowym lub spółdzielniom socjalnym.
– Zespół jest w bezpośrednim kontakcie z Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Nasze założenia prezentowaliśmy na początku marca przedstawicielom resortu, a w następny poniedziałek spotykamy się z jego kierownictwem – wskazuje Marek Rymsza. Dodaje, że zapoznali się z nim też członkowie organizacji samorządowych, którzy należą do powołanego przez prezydenta zespołu ds. zmian w przepisach dotyczących działalności samorządu terytorialnego.
O przychylność środowiska i lokalnych władz dla CUS może być jednak trudno, zwłaszcza że poprzedni rząd prowadził prace nad podobnym rozwiązaniem, ale ostatecznie zarzucono je ze względu na liczne zastrzeżenia. – Naszym zdaniem ta propozycja oznacza cofnięcie pomocy społecznej do czasu sprzed reformy, gdy była opieką społeczną – podkreśla Paweł Maczyński, wiceprzewodniczący Polskiej Federacji Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej.
Dodaje, że obecny system opiera się na spójnej strukturze OPS w każdej gminie, a zainteresowane osoby wiedzą, jakiej pomocy mogą w nim szukać. Po powstaniu CUS może ona ulec zaburzeniu. Ponadto zdaniem PFPSiPS tak istotne zmiany powinien poprzedzić pilotaż prowadzony w kilku gminach, aby sprawdzić, jak centra będą działać w praktyce.