Posłowie Prawa i Sprawiedliwości uważają, że potrzebna jest kolejna nowelizacja dopiero co znowelizowanej ustawy o ochronie przyrody (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 2134 ze zm.). Na razie o zdanie w tej sprawie zapytali Ministerstwo Środowiska.
– Na podstawie analizy funkcjonowania ustawy o ochronie przyrody w sprawach wycinki drzew proponuję zmianę przepisów w sposób umożliwiający prezydentom miast na prawach powiatu prowadzenie postępowań i wydawanie zezwoleń na wycinkę z terenów gminnych i Skarbu Państwa – apeluje Dariusz Starzycki, poseł PiS, w piśmie skierowanym do resortu.
Wskazuje, że obowiązująca formuła w sprawie zezwolenia na usunięcie drzew i krzewów z takich terenów jest uciążliwa i czasochłonna. Wymaga ona wystąpienia o zgodę przez prezydenta miasta do marszałka województwa jako organu właściwego lub do samorządowego kolegium odwoławczego o wyznaczenie innego organu.
– Szereg inwestycji miast realizowano z opóźnieniem z uwagi na długi czas pozyskiwania zezwolenia. Brak jest uregulowań w zakresie zgód na wyrąb z nieruchomości Skarbu Państwa, reprezentowanego przez prezydentów miast na prawach powiatu. Ustalenie organu właściwego do prowadzenia postępowania stanowi utrudnienie, przedłużenie procedury i prowadzi do zwiększenia kosztów – argumentuje Dariusz Starzycki.
Ponadto wydanie zezwolenia na wycinkę drzew i krzewów nie kończy postępowania. Kolejnym krokiem powinna być kontrola nasadzeń, a w sytuacji naliczonej warunkowo opłaty, po trzech latach następuje kolejne postępowanie w sprawie jej pobrania lub umorzenia. Każda omyłka skutkuje dalszą korespondencją między organami, sporami kompetencyjnymi przed SKO oraz przedłużeniem terminu załatwienia sprawy. Dlatego uzasadnione jest wprowadzenie zmiany ustawy o ochronie przyrody, umożliwiającej prowadzenie wszystkich postępowań w sprawach o zezwolenie na usunięcie drzew czy krzewów na terenie miast na prawach powiatu przez ich prezydentów.
Poseł PiS zwrócił się do ministra środowiska Jana Szyszki o podjęcie działań legislacyjnych. Na razie resort nie ustosunkował się jeszcze do tej propozycji. Eksperci jednak ją popierają.
– Pomysł jest słuszny – komentuje Grzegorz Kubalski ze Związku Powiatów Polskich. – Oczywiście to jest przypadek, w którym miasto byłoby sędzią we własnej sprawie, ale przecież rozważając wycięcie drzew, nie występuje w swoim własnym interesie, ale publicznym. Nie wydaje mi się w tym względzie konieczne, aby niezależny organ wydawał tę decyzję. Przecież trzeba brać pod uwagę również to, że obecne przepisy wydłużają całe postępowanie oraz są kosztochłonne – dodaje Kubalski.