Osoba, która zajmowała stanowisko kierownicze, po przywróceniu przez sąd do pracy może otrzymać posadę szeregowego urzędnika, jeśli cały jej wydział został zlikwidowany. Tak orzekł Sąd Najwyższy.
Kobieta była zatrudniona w starostwie powiatowym od stycznia 1999 r. Od października 2007 r. zajmowała stanowisko naczelnika. Dwa lata później, w grudniu, została zwolniona bez wypowiedzenia. Od tej decyzji odwołała się do sądu, który przywrócił ją do pracy na poprzednich warunkach. W kwietniu 2011 r. pracodawca w związku z likwidacją jej stanowiska pracy, na podstawie art. 23 ustawy z 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 902 ze zm.), przeniósł ją na stanowisko inspektora z zachowaniem dotychczasowego wynagrodzenia przez okres 6 miesięcy.
Urzędniczka ponownie odwołała się do sądu. Ten po raz drugi przywrócił ją do pracy na poprzednich warunkach pracy i płacy. Pracodawca poinformował, że przywraca ją na poprzednich warunkach płacy, jednak przywrócenie na poprzednie warunki pracy, tj. na stanowisko naczelnika, jest utrudnione. Tłumaczył, że obowiązujący regulamin organizacyjny wprowadzony uchwałą rady powiatu z 30 marca 2011 r. nie przewiduje takiego stanowiska. Mając to na uwadze, powierzono jej na miesiąc wykonywanie innej pracy niż określona w umowie. W tym czasie starosta wystąpił do zarządu powiatu z wnioskiem o przeprowadzenie zmian organizacyjnych, umożliwiających wykonanie orzeczenia sądowego. Zarząd nie wyraził jednak zgody na te zmiany, oceniając, że struktura starostwa zreorganizowana w marcu 2011 r. działa prawidłowo. W efekcie 17 października 2012 r. pracodawca na podstawie art. 23 ustawy o pracownikach samorządowych, w związku z reorganizacją starostwa powiatowego dokonaną uchwałą z 30 marca 2011 r., m.in. likwidującą wydział, przeniósł kobietę na stanowisko inspektora.
Na podstawie tych informacji sąd I instancji uznał, że starosta postąpił prawidłowo, przenosząc urzędniczkę na stanowisko inspektora. Zauważył, że art. 23 ust. 1 ustawy o pracownikach samorządowych stanowi, iż w przypadku reorganizacji jednostki pracownika samorządowego zatrudnionego na stanowisku urzędniczym, w tym kierowniczym, można przenieść na inne stanowisko odpowiadające jego kwalifikacjom, jeżeli ze względu na likwidację zajmowanego przez niego stanowiska nie jest możliwe dalsze jego zatrudnianie na tej posadzie. Zgodnie zaś z art. 23 ust. 2 cyt. ustawy pracownik, o którym mowa w ust. 1, zachowuje prawo do dotychczasowego wynagrodzenia, jeżeli jest ono wyższe od wynagrodzenia przysługującego na nowym stanowisku przez okres 6 miesięcy. Sąd I instancji oddalił żądania urzędniczki. Sprawa trafiła do sądu II instancji, który zgodził się z poprzednim rozstrzygnięciem.
Pełnomocnik urzędniczki wniósł więc skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Skład orzekający uznał, że sądy obu instancji prawidłowo zastosowały art. 23 ust. 1 ustawy o pracownikach samorządowych i należycie to uzasadniły. W stanie faktycznym bez wątpienia ustalono, że zmiana stanowiska pracy kobiety miała związek z reorganizacją jednostki samorządowej, bowiem likwidacji uległo jej stanowisko oraz kierowany przez nią wydział. Zdaniem SN o pozorności tej reorganizacji nie świadczy fakt, że zadania dotąd wykonywane przez zlikwidowaną jednostkę organizacyjną zostały podzielone pomiędzy inne wydziały. Sądy jednoznacznie stwierdziły, że dotychczas istniejąca jednostka organizacyjna w ramach powiatu została zlikwidowana i nie ma możliwości jej przywrócenia, gdyż w ocenie władz samorządowych nowa organizacja funkcjonuje prawidłowo. Pamiętać należy, że kwestie związane z zarządzaniem zakładem pracy i zasadnością podejmowanych decyzji organizacyjnych należą do sfery swobodnego uznania pracodawcy. Nie należy do sądów pracy badanie celowości podejmowanych decyzji. SN oddalił skargę kasacyjną.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 12 kwietnia 2017 r. sygn. akt I PK 346/16.