Na problem zwrócił uwagę Piotr Górnikiewicz, poseł Polski 2050 (interpelacja nr 11773).
– W wielu krajach europejskich opłata turystyczna funkcjonuje jako powszechne i sprawdzone narzędzie służące równoważeniu skutków intensywnego ruchu turystycznego. Turyści uiszczają niewielką opłatę lokalną, której celem jest finansowanie usług publicznych oraz ochrona dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego. Dzięki tym środkom władze lokalne są w stanie utrzymać czystość przestrzeni publicznych, zapewniać dodatkowe kursy transportu zbiorowego, a także chronić zasoby naturalne w okresie największego obciążenia – wyjaśnia poseł.
Dodaje, że wprowadzenie analogicznego rozwiązania w Polsce mogłoby znacząco odciążyć gminy turystyczne, które obecnie nie mają dostępu do stabilnego źródła finansowania wynikającego bezpośrednio z obsługi ruchu turystycznego. Dodatkowe pieniądze mogłyby być przeznaczane nie tylko na utrzymanie infrastruktury i porządku publicznego, lecz również na rozwój ekologicznych rozwiązań, kampanii edukacyjnych i wsparcie lokalnej gospodarki. Co istotne, jak zaznacza poseł, przy odpowiedniej konstrukcji przepisów prawnych środki z opłaty mogłyby trafiać bezpośrednio do samorządów, bez konieczności redystrybucji przez budżet centralny, co zapewniłoby sprawność i przejrzystość w ich wykorzystaniu.
– Obecnie jednak samorządy w Polsce nie posiadają uprawnienia do wprowadzenia opłaty turystycznej. Brak odpowiednich regulacji ogólnokrajowych uniemożliwia gminom pozyskiwanie środków, które mogłyby realnie poprawić jakość życia mieszkańców i doświadczenia turystów – uważa Górnikiewicz.
W Polsce jest natomiast opłata miejscowa. Gminy pobierają ją od osób fizycznych przebywających dłużej niż dobę w celach turystycznych, wypoczynkowych lub szkoleniowych, np. w miejscowościach posiadających korzystne właściwości klimatyczne, walory krajobrazowe oraz warunki. Taką opłatę mogą pobierać też uzdrowiska. Nie ma natomiast opłaty uzależnionej od ruchu turystycznego.
Poseł zwrócił się do Ministerstwa Sportu i Turystyki w tej sprawie. Zapytał, czy ministerstwo m.in.:
- prowadzi analizy dotyczące możliwości wprowadzenia opłaty turystycznej;
- planuje konsultacje z samorządami w sprawie potrzeb i możliwości wdrożenia tego instrumentu finansowego;
- dostrzega konieczność wsparcia finansowego gmin szczególnie obciążonych sezonowym ruchem turystycznym, zwłaszcza w kontekście rosnących kosztów utrzymania porządku, infrastruktury i usług publicznych.
Poseł dopytywał także o prace nad projektem przepisów w tej sprawie.
MSiT w odpowiedzi zaznaczyło, że dostrzega różnego rodzaju wyzwania, przed którymi stoją jednostki samorządu terytorialnego w obliczu rozwijającego się ruchu turystycznego.
– Resort jest otwarty na głos samorządów, dlatego w przypadku podjęcia decyzji o zainicjowaniu prac legislacyjnych przeprowadzone zostaną stosowne konsultacje – poinformował w odpowiedzi Piotr Borys, wiceminister sportu i turystyki.
Dodał, że MSiT nie pracuje nad opłatą turystyczną, ale uważnie przysłuchuje się wszystkim głosom branży i środowisk samorządowych. Poinformował natomiast, że właściwym organem do udzielenia informacji w zakresie funkcjonowania dzisiejszej opłaty miejscowej, którą rada gminy może wprowadzić i pobierać od osób fizycznych przebywających dłużej niż dobę w celach turystycznych, wypoczynkowych lub szkoleniowych w określonych w ustawie miejscowościach, jest minister finansów. ©℗