Pracownicy w większych firmach częściej korzystają ze zwolnień lekarskich, w mniejszych podmiotach poziom absencji chorobowych jest zaś niższy. Co ciekawe, w dużych aglomeracjach miejskich zatrudnieni przebywają na chorobowym krócej niż w mniejszych miejscowościach.

Zwolnienia lekarskie są też częstsze w tych województwach, w których notowana jest wyższa stopa bezrobocia. Takie wnioski płyną z ogólnopolskiej analizy absencji chorobowych przeprowadzonej przez firmę Conperio wśród kilkudziesięciu pracodawców zatrudniających ok. 41 tys. pracowników.

Badania pokazują z jednej strony, że im większa firma, a tym samym wyższa anonimowość pracowników, tym częściej przebywają oni na chorobowym. Z drugiej zaś strony w firmach o krótszej ścieżce komunikacyjnej, w których tworzą się więzi socjalne, mamy do czynienia z niższym odsetkiem absencji chorobowych. Tu bowiem pracownicy mają świadomość, że w razie nieobecności ich zadania niejednokrotnie będą musieli przejąć znajomy lub rodzina.

Patrząc na wiek zatrudnionych, najwyższy poziom zwolnień lekarskich dotyczy osób w wieku 25–40 lat, a więc będących w szczycie formy produkcyjnej, zwłaszcza tych, którzy założyli już rodziny. Częściej ze zwolnień korzystają kobiety – to one z reguły opiekują się dziećmi, a także korzystają ze zwolnień w okresie ciąży.

Z badań wynika również, że absencje z powodu opieki wyraźnie rosną wtedy, gdy dzieci wracają do szkoły, a także w okolicach świąt oraz długich weekendów – tu powodem może być zamknięcie szkół w okresie międzyświątecznym czy trudności z uzyskaniem urlopu na czas długiego weekendu (zwłaszcza w fabrykach, które pracują wtedy w zwykłym trybie). Jak wykazują działania audytowe, w tych przypadkach częściej odnotowywane są nadużycia przy korzystaniu ze zwolnień lekarskich. Z reguły w domu jest tylko rodzic, a brakuje dziecka, co tłumaczone jest np. w ten sposób, że „dzieckiem opiekuje się babcia” albo że „poczuło się już lepiej i poszło do kolegi”. Średnio ok. 15 proc. audytowanych zwolnień wykorzystywanych jest niezgodnie z ich przeznaczeniem, przy czym gdy chodzi o opiekę – aż 1/3 z nich.

Specyficzne są również zwolnienia lekarskie kobiet w ciąży. Są sytuacje, gdy korzystanie z nich sugeruje sam pracodawca – np. jeśli zajmowane stanowisko jest nieodpowiednie dla ciężarnej i nie ma możliwości jej przeniesienia na inne. Jest to często obserwowane np. w zakładach przetwórstwa mięsnego, gdzie znaczna część produkcji odbywa się w temperaturze 4 st. C (praca w niskiej temperaturze w początkowym okresie ciąży zwiększa ryzyko poronień). Autorzy badania zwracają uwagę, że jest duża trudność w interpretowaniu tej absencji – w związku z czym audytu kobiet przebywających na zwolnieniu z powodu ciąży się unika.

Wreszcie warto podkreślić, że nadmierne korzystanie przez pracowników ze zwolnień chorobowych, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z fikcyjnymi absencjami zdrowotnymi, mocno uderza pracodawców po kieszeni. Dotyczy to kosztów wynagrodzenia pracownika, ale przede wszystkim strat związanych np. z opóźnieniem produkcji. Na absencjach pracowników cierpi również jakość pracy. Warto więc pamiętać, że również pracodawca ma prawo kontroli wykorzystywania zwolnień lekarskich zgodnie z przeznaczeniem.

CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT W E-DGP >>