Kownacki odpowiadał w środę w Sejmie na pytania posłów PO: Sławomira Nitrasa i Pawła Olszewskiego. Pytali oni między innymi, czy w wojskach obrony terytorialnej będą mogły służyć osoby, które działają w ONR. "Entuzjastyczną chęć uczestniczenia w tych jednostkach wyrażają brygady ONR, ale też inne skrajnie nacjonalistyczne, ekstremalnie prawicowe organizacje" - mówił Nitras.
Wiceminister Obrony Narodowej Bartosz Kownacki podkreślił, że osoby, które będą służyć w wojskach obrony terytorialnej obowiązywać będzie ustawa o obowiązku obrony Polski. "Artykuł 65 ustawy o powszechnym obowiązku obrony jasno stanowi, że żołnierz służby wojskowej musi zawiesić swoją działalność w partiach politycznych i organizacjach o takim charakterze. A w przypadku uroczystości, wydarzeń o charakterze politycznym nie może występować w umundurowaniu, a także oznaczeniach wojskowych" - powiedział.
"Osoby, które naruszają porządek prawny Rzeczypospolitej, ze względu na określone jasno zasady rekrutacji, nie mogą przynależeć do wojsk obrony terytorialnej i do innych rodzajów sił zbrojnych" - zaznaczył wiceszef MON.
Kownacki podkreślił, że kryterium przy rekrutacji do wojsk obrony terytorialnej będzie "patriotyzm i gotowość do działania". "Żadne względy prasowe, religijne, czy ideologiczne, płeć czy orientacja seksualna nie będą miały znaczenia" - powiedział.
"Idea wojsk terytorialnych oparta jest o wartości etyczne, moralne wspólne wszystkim obywatelom Rzeczypospolitej. W wojskach obrony terytorialnej będą mogli służyć zarówno ci, którzy dziś przynależą do organizacji proobronnych, innych organizacji pozarządowych. Jak również ci, którzy do takich organizacji nie należą" - mówił Kownacki.
Wiceminister wyjaśniał, że jednym z kryteriów przy powoływaniu do jednostek obrony terytorialnej będzie konieczność posiadania polskiego obywatelstwa, wiek, stan zdrowia, a także w niektórych przypadkach wykształcenie. "Nie ma też wątpliwości, że w wojskach obrony terytorialnej będą mogły służyć osoby niekarane" - dodał.
Przypomniał, że podstawowym celem stworzenia wojsk obrony terytorialnej jest podwyższenie potencjału obronnego Polski. "Ci żołnierze będą doskonale znali teren swojej gminy, swojego powiatu. Co będzie świetne nie tylko w przypadku zagrożenia klęskami żywiołowymi, ale także w przypadku zagrożeń geopolitycznych, które dziś w tej części Europy, w Polsce są szczególnie dostrzegalne" - zauważył wiceszef MON.
MON chce, by obrona terytorialna stałą się piątym rodzajem sił zbrojnych obok sił lądowych, morskich, powietrznych i specjalnych. W skład wojsk obrony terytorialnej mają wejść rezerwiści i ochotnicy z organizacji proobronnych.
Obrona terytorialna docelowo ma liczyć ok. 35 tys. żołnierzy. W ciągu kilku lat MON zamierza utworzyć 17 brygad (po jednej w każdym województwie, a na Mazowszu dwie). W pierwszej kolejności mają powstać brygady w województwach podlaskim, lubelskim i podkarpackim oraz cztery bataliony: w Białymstoku, Lublinie, Rzeszowie i Siedlcach.