Przeciętne zarobki w Polsce w tym roku wyraźnie wzrosną - prognozują ekonomiści. Dotyczy to zarówno pracowników firm, także tych najmniejszych, jak i administracji publicznej. Sporą część podwyżki niezmiennie zabierze nam inflacja. W przyszłym roku na tak duży wzrost pensji nie będzie można już liczyć.
Podwyżki pensji w 2024 r. Którzy pracownicy zyskają najbardziej?
Wyższa płaca minimalna i podwyżki dla urzędników oraz nauczycieli - to główne przyczyny wzrostu płac. W tym roku zarobimy średnio o 13,5 proc. więcej niż w 2023 - wyliczyli ekonomiści BNP Paribas. Prognoza dotyczy zatrudnionych w całej gospodarce. Wartości w poszczególnych sektorach będą więc różne.
Najmniej wzrost pensji odczują pracownicy przedsiębiorstw, w których pracuje ponad 10 osób. Stanowią oni prawie 60 proc. wszystkich zatrudnionych w polskiej gospodarce. Ich wynagrodzenia mają być wyższe średnio o 11,5 proc. Przeciętnie o 15 proc. więcej zarobią natomiast pracownicy najmniejszych firm, zatrudniających poniżej 10 osób. Największy skok wynagrodzeń dotyczy pracowników administracji publicznej i nauczycieli. W ich przypadku podwyżki sięgają odpowiednio 20 i 30 proc.
Do tego dochodzą podwyżki świadczenia "500+" do 800 zł i waloryzacja emerytur o ponad 12 proc. Tym samym rośnie też siła nabywcza gospodarstw domowych. Eksperci przewidują, że wydatki konsumpcyjne będą w tym roku wyższe o około 5 proc.
Inflacja zabierze część podwyżek
Inflacja w kwietniu wyniosła 2,4 procent - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Jeszcze w marcu była na poziomie 2 proc. To pierwszy wzrost od lutego 2023 roku. Choć w porównaniu z ubiegłym rokiem inflacja mocno wyhamowała, to według prognoz ekonomistów w najbliższych miesiącach znów będzie rosła i na koniec roku może osiągnąć ok. 4,5 proc. Zakładając, że średnia roczna ukształtuje się w granicach 3,7 proc, odczuwalny wzrost wynagrodzeń będzie średnio na poziomie 9,8 proc. Zdaniem ekspertów bankuw drugiej połowie 2025 roku wzrost cen powinien mieścić się pomiędzy 2,5 a 3,5 proc.
Trudne wyzwanie dla pracodawców
Wyższa o 20 proc. płaca minimalna to duże wyzwanie dla pracodawców. Dla wielu firm oznacza to istotny wzrost kosztów zatrudnienia pracowników, który przekłada się na zmniejszenie rentowności przedsiębiorstw. Najbardziej odczuwają to najmniejsze firmy i branże, w których średnie wynagrodzenie jest na niskim poziomie.
W 2025 roku wzrost płacy minimalnej ma już być niższy i według ekonomistów BNP Paribas wyniesie między 7,5 a 10 proc. A to przyczyni się do zmniejszenia tempa podwyżek pensji.