Nawet 100 tys. zł zapłaci agencja zatrudnienia działająca bez wpisu do rejestru. Nie będzie można już obchodzić limitu zatrudnienia tymczasowego
Nawet 100 tys. zł zapłaci agencja zatrudnienia działająca bez wpisu do rejestru. Nie będzie można już obchodzić limitu zatrudnienia tymczasowego
Resort pracy i partnerzy społeczni chcą ograniczyć patologie związane z długotrwałym wypożyczaniem pracowników do wykonywania doraźnych zadań w firmach. Przedstawiciele agencji zatrudnienia, pracodawców, związków zawodowych oraz Państwowa Inspekcja Pracy otrzymali już wstępną wersję projektu nowelizacji przepisów w tej sprawie (podmioty te uczestniczyły w trwających od roku rozmowach w sprawie zmian). Jak ustaliła DGP, propozycje w nim zawarte uniemożliwią agencjom wymienianie się pracownikami, po to aby omijać limit tymczasowego zatrudnienia u jednego pracodawcy użytkownika (firmie wypożyczającej). Taką ochroną zostaną objęci także pracujący tymczasowo na podstawie umów cywilnoprawnych. Za złamanie tego zakazu będzie groziła grzywna do maksymalnej wysokości 30 tys. zł. Z kolei wyższa sankcja – nawet w wysokości 100 tys. zł – będzie mogła być nałożona na agencję, która oferuje usługę wypożyczania pracowników tymczasowych bez obowiązkowego wpisu do rejestru takich podmiotów.
Do poprawki
Obecnie art. 20 ust. 1 ustawy z 9 lipca 2003 r. o pracownikach tymczasowych (Dz.U. nr 166, poz. 1608 ze zm.) przewiduje, że w okresie obejmującym 36 kolejnych miesięcy agencja może skierować pracownika do wykonywania pracy tymczasowej na rzecz jednego pracodawcy użytkownika przez okres nieprzekraczający łącznie 18 miesięcy. W praktyce zatem jedna firma może korzystać z usług tej samej osoby przez czas dłuższy niż 18 miesięcy, o ile po upływie takiego okresu będzie go już wypożyczać z innej agencji. A te mogą przecież porozumiewać się między sobą i wymieniać się podwładnymi lub same tworzyć kolejne agencje córki. O wyeliminowanie takich praktyk wnosiły związki zawodowe i PIP, a przedstawiciele agencji nie są temu przeciwni. Z informacji, do których dotarła DGP, wynika, że w razie przekroczenia omawianego limitu kontrakt pracownika tymczasowego nie przekształci się jednak w umowę o pracę na czas nieokreślony, co postulowały związki zawodowe. Wprowadzona zostanie za to wspomniana grzywna, która – co ważne – będzie grozić zarówno agencjom zatrudnienia, jak i pracodawcom użytkownikom.
Z drugiej strony limit tymczasowego zatrudnienia nie zostanie wydłużony z obecnych 18 do 24 miesięcy, o co zabiegali przedstawiciele agencji i pracodawców. Co istotne – z punktu widzenia obu stron stosunków zatrudnienia – wspomnianym ograniczeniem zostaną objęte też osoby wykonujące pracę tymczasową na podstawie umowy cywilnoprawnej (stanowią one 56 proc. wszystkich wypożyczanych zatrudnionych). Obecnie takie obostrzenie dotyczy tylko osób z umową o pracę.
– Wspieramy główny cel omawianych zmian, czyli wyeliminowanie nieprawidłowości na rynku zatrudnienia, ale trzeba pamiętać, że zmiany muszą mieć kompromisowy charakter, aby nie zniechęcać do tworzenia nowych miejsc pracy – podkreśla dr Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Jak ustaliła DGP, wstępny projekt zmian w zatrudnieniu tymczasowym nie przewiduje zmian w zakresie wymogów, jakie muszą spełniać agencje oferujące wypożyczanie pracowników. O wprowadzenie takich modyfikacji zabiegały zarówno związki zawodowe jak i przedstawiciele agencji, podkreślając, że to właśnie małe firmy wypożyczające zatrudnionych (powoływane do doraźnych celów) najczęściej łamią przepisy i przyczyniają się do formułowania negatywnych opinii na temat całego rynku pracy tymczasowej. Postulowano, aby agencje musiały zapewniać gwarancje finansowe, np. w postaci lokat bankowych, do wysokości 25-krotności przeciętnego wynagrodzenia, oraz przedstawiać zaświadczenia o niezaleganiu z płatnościami m.in. na ZUS. Jednak już w trakcie rozmów z partnerami społecznymi resort pracy sugerował, że takie zmiany mogłyby być niezgodne z zasadą swobody działalności gospodarczej.
Omawiane postulaty spełniono pośrednio. Wydaje się, że sposobem na wyeliminowanie nieuczciwych podmiotów z rynku będzie wysoka grzywna za wypożyczanie pracowników bez wpisu do rejestru agencji zatrudnienia. Może ona odstraszać firmy od działania niezgodnego z prawem.
Opinie w toku
Szczegółowych rozwiązań zawartych w projekcie na razie nikt nie chce komentować.
– Przygotowujemy opinię w sprawie przedstawionych przez resort propozycji. Są one wyrazem kompromisu w sprawie poprawy warunków pracy tymczasowej, nad którym pracujemy od dłuższego czasu – podkreśla Katarzyna Zimmer-Drabczyk, kierownik biura eksperckiego NSZZ „Solidarność”.
Podkreśla, że to związek rozpoczął dyskusję w omawianej kwestii, przedstawiając autorski projekt zmiany przepisów już w 2011 r.
– Mamy nadzieję, że ostateczna wersja propozycji będzie odpowiednio wyważona, uwzględni także postulaty pracodawców użytkowników i agencji zatrudnienia. Zmiany nie powinny odstraszać od zatrudnienia tymczasowego, bo spowoduje to negatywne konsekwencje dla wszystkich stron – tłumaczy Agnieszka Zielińska, kierownik Polskiego Forum HR, zrzeszającego agencje zatrudnienia.
Swoje stanowisko w sprawie wstępnego projektu przygotowuje także Państwowa Inspekcja Pracy, która wielokrotnie podkreślała potrzebę zmian w ustawie z 9 lipca 2003 r. o pracownikach tymczasowych. Na przykład w ostatnim sprawozdaniu z działalności PIP podkreślono, że wyniki kontroli potwierdzają konieczność zaostrzenia sankcji z tytułu powierzania pracy tymczasowej z naruszeniem obowiązujących przepisów.
Zdaniem dr Grażyny Spytek-Bandurskiej trzeba jednak pamiętać, że rygorystyczne środki mogą dotknąć także te podmioty, które działają w zgodzie z prawem.
– Zaostrzenie kar może bowiem zniechęcać do zatrudnienia tymczasowego. Mam jednak nadzieję, że uda nam się opracować kompromisowe rozwiązania w omawianej sprawie – dodaje ekspertka Konfederacji Lewiatan.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama