Inspektorat sanitarny, rozpatrując wniosek w sprawie uznania schorzenia za chorobę zawodową, nie musi oceniać stanu zdrowia osoby, która go złożyła – uznał Naczelny Sąd Administracyjny, oddalając skargę kasacyjną.
Inspektorat sanitarny, rozpatrując wniosek w sprawie uznania schorzenia za chorobę zawodową, nie musi oceniać stanu zdrowia osoby, która go złożyła – uznał Naczelny Sąd Administracyjny, oddalając skargę kasacyjną.
Powodem rozstrzygnięcia był wniosek, który w czerwcu 2011 roku wpłynął do państwowego powiatowego inspektora sanitarnego. W czasie postępowania ustalono, że zainteresowany mężczyzna do 2007 roku był zatrudniony na różnych stanowiskach w co najmniej siedmiu zakładach pracy. Jego praca była związana z obsługą ciężkiego sprzętu, na którym był narażony na drgania mechaniczne. Złożona dokumentacja zgodnie z procedurą trafiła do wojewódzkiego ośrodka medycyny pracy, który uznał, że brak jest podstaw do rozpoznania choroby zawodowej – zespołu wibracyjnego. Mężczyzna odwołał się do Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi (jednostka orzecznicza II stopnia), który podtrzymał stanowisko jednostki orzeczniczej I stopnia. U skarżącego stwierdzono ogólne zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa, które jednak nie mają związku z jego pracą. Dlatego powiatowy inspektor sanitarny nie znalazł podstaw do stwierdzenia choroby zawodowej. Zainteresowany odwołał się od tej decyzji do wojewódzkiego inspektora sanitarnego, który podtrzymał wcześniejszą opinię. Dopiero ten dokument został zaskarżony do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Ten uznał, że nie ma podstaw do uznania przypadłości skarżącego za chorobę zawodową. Zainteresowany złożył kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego, która została oddalona.
Sędziowie wskazali, że o chorobie zawodowej można mówić tylko wówczas, jeśli ma ona bezsporny związek z warunkami pracy, np. działaniem czynników szkodliwych dla zdrowia występujących w środowisku pracy lub ze sposobem wykonywania pracy. Tymczasem z analizy zgromadzonego materiału dowodowego wynikało, że stwierdzone u mężczyzny zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa takiego charakteru nie miały. Jednocześnie sędziowie zwrócili uwagę, że bezpodstawne były zarzuty skarżącego dotyczące tego, że inspektorzy nie ocenili jego stanu zdrowia. Powód? W orzecznictwie NSA przyjmowany jest pogląd o związaniu organów inspekcji sanitarnej z rozpoznaniem podanym w stosownym orzeczeniu lekarskim. Takie stanowisko zostało przedstawione w uchwale składu siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z 20 maja 2002 r. (sygn. akt OPS 3/02, ONSA 2003/1/4).
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 23 kwietnia 2015 r. sygn. akt II OSK 2237/14 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama