Jak powszechnie wiadomo, umowy śmieciowe nie cieszą się najlepszą opinią - uznawane są wręcz za zło konieczne. Według szacunków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, problem umów śmieciowych w Polsce dotyczy aż 935 tysięcy osób. "Śmieciówki" nie odprowadzają składek, nie gwarantują emerytury, nie dają stabilizacji – wszystko na nie. Rząd postanowił pomóc obywatelom, przygotowując nowelizację przepisów. Jak obecnie kształtuje się sytuacja umów-zlecenie?
Sprawdź bezpłatnie gdzie otrzymasz najtańszy kredyt dla firm
Wiatr zmian?
Zgodnie z nowymi przepisami, składki społeczno – emerytalne będą odprowadzane od wszystkich umów-zleceń do kwoty płacy minimalnej, która wynosi 1750 złotych brutto. Zamyka się tym samym furtka dla pracodawców, którzy podpisywali dwie umowy zlecenia, a tylko jedna z nich (ta na niższą kwotę) podlegała oskładkowaniu, druga natomiast już nie. Reasumując: składki zostaną odliczone z kilku umów, jeśli podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne będzie niższa niż minimalne wynagrodzenie za pracę. Zmiana ta ma na celu zwiększenie podstawy wymiaru stawki ubezpieczenia, czyli wzrost wysokości składek. Docelowo nowelizacja ma spowodować wzrost przyszłych emerytur i spadek obecnych dochodów zleceniobiorców.
A miało być tak pięknie..
Brzmi dobrze, prawda? Ozusowane umowy, pieniądze składane na poczet przyszłej emerytury… Jest jednak jedno, duże ale. Te składki będzie musiał ktoś opłacać. Jeśli pracodawcy zrzucą ten koszt na pracownika, to zmniejszą realne wynagrodzenie. Z kolei, jeśli pracodawca weźmie ten obowiązek na siebie, to w najbardziej skrajnym przypadku jego koszty wzrosną o 40% (mowa o pensji netto). Analizując wynagrodzenie brutto, koszty wzrosną o 10-20% ale straci na tym także pracownik. Istnieje więc spora obawa, że pracownicy dotąd zarabiający nie najlepiej, zarobią jeszcze mniej. Kolejny czarny scenariusz zakłada, że część pracodawców może wymuszać na pracownikach przechodzenie na działalność gospodarczą. Reasumując: umowy cywilnoprawne staną się dla pracodawców mniej atrakcyjne niż umowy o pracę. W efekcie nie zwiększy się liczba etatów, lecz szara strefa.
Wybierz najlepszy kredyt dla firm. Porównaj i zamów kredyt dla firmy on-line
Eksperci zgodnie twierdzą, że nie ma związku między oskładkowaniem umów – zleceń a godną emeryturą. Trzeba powiedzieć wprost, że zmiany tej formy umowy dotyczą przede wszystkim osób, które zarabiają najmniej. Zwolennicy reformy tłumaczą, że lepsza jest niższa emerytura niż żadna. Warto podkreślić, że związki zawodowe dążą do tego, by w przyszłości oskładkować wszystkie formy zatrudnienia, co w ich opinii doprowadzi do obniżenia wysokości składek. Uda się? Czas pokaże.