Państwowa Inspekcja Pracy alarmuje: firmy zamiast podpisywać umowy o pracę, zawierają z pracownikami kontrakty cywilnoprawne. Nie boją się procesów ani wysokich kar
Państwowa Inspekcja Pracy alarmuje: firmy zamiast podpisywać umowy o pracę, zawierają z pracownikami kontrakty cywilnoprawne. Nie boją się procesów ani wysokich kar
Z najnowszych danych PIP wynika, że w 2014 r. już co piąty pracodawca naruszył przepisy prawa pracy dotyczące zawierania umów. O 11 proc. w porównaniu z 2013 r. wzrosła liczba firm, w których inspektorzy stwierdzili złamanie zakazu zawierania umów cywilnoprawnych w warunkach właściwych dla stosunku pracy. Inspekcja sprawdziła w zeszłym roku 52 tys. takich kontraktów pod kątem zasadności ich stosowania. 15 proc. z nich powinno być umowami o pracę.
Inspektorzy w takich przypadkach kierowali do przedsiębiorców wystąpienia albo składali w sądach powództwa o ustalenie istnienia stosunku pracy. Nie wiadomo jeszcze, jaki skutek przyniosły te działania, bo trwa zbieranie danych. W latach 2012–2013 ponad 12 tys. osób po interwencji PIP otrzymało w miejsce zleceń czy umów o dzieło umowy o pracę.
– Dane inspekcji pracy pokazują skalę nieprawidłowości związanych z godziwym zatrudnieniem. Modne w ostatnich latach hasło flexicurity zostało wypaczone. Flex, czyli elastyczność w zatrudnianiu i organizacji pracy, rozdęto do maksimum, a o security, czyli bezpieczeństwie socjalnym pracowników, nikt nie myśli – podkreśla Bogdan Grzybowski, ekspert OPZZ.
Jego zdaniem konieczne jest szybkie wprowadzenie radykalnych rozwiązań systemowych, które pozwolą na przekształcanie umów cywilnoprawnych w stosunek pracy.
– Od wielu lat postulujemy, by wprowadzić do kodeksu domniemanie istnienia stosunku pracy, by każdy, kto pracuje w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, wykonuje jego polecenia, bez względu na nazwę posiadanej umowy, był zatrudniony jako pracownik. Dziś sądy, gdy inspektorzy wnoszą powództwa o ustalenie stosunku pracy, stoją na gruncie zasady swobody umów i równości stron. A zatrudnieni, w imieniu których występował inspektor, wycofują się ze sprawy, bojąc się utraty pracy – zauważa główny inspektor pracy Iwona Hickiewicz.
Według głównego inspektora warto rozważyć propozycję, którą kilka lat temu wysunęła Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy, by objąć osoby świadczące pracę na podstawie umów cywilnoprawnych niektórymi przepisami kodeksu pracy, w tym dotyczącymi wypoczynku i norm czasu.
PIP zapowiada, że również w 2015 r. zasadność zawierania umów cywilnoprawnych będzie przedmiotem szczegółowych kontroli. Inspektorzy ocenią skalę nieprawidłowości, m.in. w agencjach ochrony osób i mienia oraz w placówkach handlowych, także tych wielkopowierzchniowych. W tych sektorach gospodarki notuje się bowiem systematyczny wzrost liczby skarg dotyczących podstawy zatrudnienia.
Pracodawcy, którzy nadużywają umów cywilnoprawnych, ryzykują wysokie grzywny. Zgodnie z przepisami, kto będąc pracodawcą lub działając w jego imieniu, zawiera umowę cywilnoprawną w warunkach, w których zgodnie z art. 22 par. 1 kodeku pracy powinna być zawarta umowa o pracę, podlega karze grzywny od tysiąca do 30 tys. zł.
Oprócz kontrolowania i karania inspekcja chce także przeprowadzić kampanię informacyjną i edukacyjną „Zanim podejmiesz pracę”. Kierowana ona będzie do osób rozpoczynających karierę zawodową. Ma upowszechnić wiedzę o przepisach regulujących zasady zatrudnienia.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama