W 2014 roku obroty sektora HR wzrosły o 9,6 proc., a liczba zatrudnionych pracowników tymczasowych o prawie 4 mln na całym świecie - tak wynika z „Raportu Ekonomicznego 2015”, przygotowanego i opublikowanego przez międzynarodową organizację Ciett, reprezentującą rynek agencji zatrudnienia na świecie.

W 2013 roku zatrudnionych przez agencje pracy tymczasowej było 60,9 milionów ludzi. 40,2 mln z nich znalazło zatrudnienie w charakterze pracowników tymczasowych (wzrost z 36 mln w 2012 roku). Jak pokazuje raport, rosną na znaczeniu pozostałe usługi agencji takie jak: search & selection (17,6 mld zatrudnionych), outplacement (1,2 mld) czy RPO (recruitment process outsourcing; 1,9 mln pracowników).

Struktura płciowa pracowników tymczasowych według raportu ekonomicznego Ciett pokazuje przewagę kobiet w krajach, gdzie praca tymczasowa migruje mocniej do sektora usług i administracji oraz mężczyzn w krajach z dużym akcentem położonym na stanowiskach produkcyjnych (43% ogółu na świecie stanowią kobiety, 57% mężczyźni). Nadal najliczniejszą grupę pracowników tymczasowych stanowią osoby młode, do 30 roku życia (65% ogółu zatrudnionych w sektorze na świecie), mimo iż rynki z dłuższym doświadczeniem i wyższą stopą penetracji (USA, Japonia, Luksemburg) zgłaszają przesuwanie się tej granicy i wzrost liczby osób reprezentujących starsze generacje. W większości krajów, praca tymczasowa jest najbardziej widoczna w sektorze usług lub produkcji (zwłaszcza Europa Środkowa i Wschodnia; 37% w usługach, 32% w produkcji), podczas gdy 9% ogółu zatrudnionych przypada na budownictwo (głównie we Francji, Norwegii, Australii). Hiszpania z kolei relatywnie większą liczbę pracowników tymczasowych w stosunku do pozostałych rynków zatrudnia w rolnictwie (23%).

Liczba pełnych etatów wypracowanych przez pracowników tymczasowych w Europie niezmiennie oscyluje w granicach 1,7 proc. (wynik Polski to 1,2 proc.). Liderzy zatrudnienia przez agencje to Stany Zjednoczone i Japonia. Taką formę pracy podejmuje tam 2,1 proc. i 2 proc. pracujących.

W Polsce w 2014 roku w agencjach pracy tymczasowej było 559 tys. osób. W Europie liderem pozostaje Wielka Brytania, gdzie zatrudnionych przez agencje pracy tymczasowej jest 3,9 proc. pracujących oraz Holandia (2, 5 proc.). Najmniejsze rynki pracy tymczasowej w Europie to Grecja, Rumunia, Litwa (dla wszystkich rynków 0,2 proc.); dość nisko w stosunku do reszty Europy Zachodniej plasuje się również Hiszpania (0,5proc.).

Praca tymczasowa nie bez powodu nazywana jest leasingiem pracowniczym. – To bowiem zależność łącząca trzy podmioty: pracownika, pracodawcę i agencję pracy tymczasowej. Osoba zatrudniona na tych zasadach wykonuje swoje obowiązki we wskazanym przedsiębiorstwie, ale formalnie jest zatrudniona w firmie pośredniczącej. Dlatego to ona przejmuje na siebie wszystkie sprawy administracyjne, w tym wypłatę wynagrodzeń, odprowadzenie podatku, składek ZUS i tym podobne – podkreśla Hanna Bielicka-Adamczyk, starszy specjalista ds. rekrutacji z agencji pośrednictwa pracy i agencji pracy tymczasowej GP People.