Pracodawcy przejmujący inną firmę będą mieć trudności przy liczeniu limitu zatrudnienia na czas określony. Ten powinien zostać wydłużony – podkreślają instytucje w opiniach do projektu zmian w kodeksie pracy.
Jeśli przerwa między rozwiązaniem jednej i zawarciem następnej umowy czasowej będzie trwać co najmniej 3 miesiące, to drugi z tych kontraktów nie powinien być traktowany jako kolejny w rozumieniu przepisów k.p. (czwarty ma się przekształcać w stały). Z kolei limit zatrudnienia czasowego powinien zostać wydłużony z zaproponowanych 33 do 48 miesięcy. To najczęstsze postulaty przedstawiane przez firmy i instytucje, które wzięły udział w konsultacjach społecznych rządowego projektu nowelizacji kodeksu pracy w sprawie zatrudnienia na czas określony. Swoje opinie wcześniej przedstawili już partnerzy społeczni i poszczególne resorty.

Wątpliwości przejętych

Na ciekawy problem związany z proponowanymi zmianami zwróciła uwagę Poczta Polska. Zgodnie z projektowanym brzmieniem art. 251 k.p. okres zatrudnienia na podstawie kontraktów terminowych zawieranych między tymi samymi stronami stosunku pracy, nie będzie mógł przekraczać 33 miesięcy. W tym czasie firma będzie mogła zawrzeć z pracownikiem maksymalnie trzy umowy czasowe.
Poczta zwróciła uwagę, że sformułowanie dotyczące „tych samych stron stosunku pracy” w praktyce będzie budzić wątpliwości w razie przejścia całości lub części zakładu na nowego pracodawcę (art. 231 k.p.). W takich przypadkach zachowana zostaje integralność przedmiotowa przejętej firmy oraz ciągłość stosunku pracy, ale jego strony nie są już tożsame (następuje zmiana pracodawcy). Może to wywoływać wątpliwości dotyczące np. tego, czy w razie przejęcia pracowników zatrudnionych na czas określony należy od nowa liczyć im wspomniany limit (33 miesiące), czy też jego bieg jest kontynuowany (wlicza się do niego zatrudnienie u przejmowanej firmy).

Dłuższe okresy

W większości przypadków opiniodawcy najczęściej zwracali uwagę na konieczność wydłużenia maksymalnego okresu zatrudnienia na czas określony. Dla przykładu Amerykańska Izba Handlowa w Polsce oraz Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych proponują, aby limit ten wynosił 48, a nie 33 miesiące. Ich zdaniem zaproponowany w projekcie wymiar będzie utrudniał prowadzenie działalności gospodarczej i zatrudnienie. Przyczyni się też do zastępowania umów o pracę kontraktami cywilnoprawnymi (które nie są limitowane). Na takie ryzyko zwraca także uwagę np. Fundacja Centrum Promocji Kobiet.
Niektóre jednostki, które wzięły udział w konsultacjach, postulują także wprowadzenie zasady, zgodnie z którą trzymiesięczna przerwa między rozwiązaniem jednej i nawiązaniem kolejnej umowy terminowej będzie przerywać ciąg kontraktów prowadzący do ich przekształcenia w umowy na czas nieokreślony. Brak takiego rozwiązania może – zdaniem opiniodawców – prowadzić do absurdalnych sytuacji, gdy zsumowaniu będą podlegać kontrakty zawierane z podwładnym wiele lat wcześniej, na dodatek w innych okolicznościach i na zupełnie innych stanowiskach.
Część przedstawiających opinie zaproponowała także zwiększenie limitu umów czasowych, jakie można zawrzeć z tym samym pracownikiem. Na przykład Amerykańska Izba Handlowa chce, aby było to sześć, a nie jedynie trzy kontrakty (siódmy przekształcałby się już w stały).

Czas na próbę

Kolejnym wątkiem często podejmowanym przez opiniodawców były zasady stosowania umów na okres próbny. Projekt w tym zakresie przewiduje, że firma będzie mogła ponowić taki kontrakt z tą samą osobą, jeśli ma być ona zatrudniona do wykonywania innego rodzaju obowiązków. Dla przykładu Poczta Polska zwróciła uwagę na wątpliwość, czy takie ponowienie może być jednorazowe, czy też nawet kilkukrotne (każda kolejna zawarta umowa na okres próbny może być bowiem umową zawartą ponownie). Projektowane przepisy tego nie rozstrzygają.
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji po konsultacjach społecznych