Informatyka, telekomunikacja i bankowość to branże, w których zarabia się najwięcej. Tradycyjnie najniższe zarobki dotyczą kultury, służby zdrowia, nauki i szkolnictwa. Tak wynika z dorocznego "Raportu Płacowego. Polska i Świat" opublikowanego przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.

Z raportu wynika też, że płaca w sektorze publicznym jest wyższa średnio o blisko 800 złotych - podkreśla Marcin Nowacki - wiceprezes ZPP.

W raporcie powołano się na dane GUS wskazujące, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej wyniosło w 2013 roku 3650 złotych. W stosunku do roku poprzedniego wzrosło więc o 128 złotych. Prezes ZPP Cezary Kaźmierczak zwrócił uwagę, że te dane dotyczą sektora publicznego oraz firm zatrudniających powyżej 10 pracowników.

Tymczasem w Polsce takich firm jest zaledwie 5 procent. 99 i pół procent firm zatrudnia mniej niż 10 pracowników. Dlatego też, w przyszłym roku ZPP postara się urealnić tę płacę - podkreślił prezes Kaźmierczak. Wyjaśnił, że pracodawcy przeprowadzą własne badania dotyczące wynagrodzeń w firmach zatrudniających poniżej 10 pracowników. Cezary Kaźmierczak wyraził przekonanie, że średnia kwota zarobków będzie znacząco niższa.

Z raportu wynika też, że tradycyjnie najwyższe wynagrodzenia notuje województwo mazowieckie, gdzie mediana wynagrodzeń wyniosła 5400 złotych. Na najniższe zaś zarobki mogą narzekać mieszkańcy województwa warmińsko-mazurskiego, dla którego mediana wyniosła 3150 złotych.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców zwrócił też uwagę na wciąż rosnące w Polsce wynagrodzenie minimalne i bardzo wysokie koszty pracy. To sprawia, że w małych i średnich przedsiębiorstwach stała umowa o pracę to rzadkość.