Nowe prawo przewiduje, że w Kodeksie pracy utrzymane będą trzy rodzaje umów o pracę tzn. umowy o pracę na okres próbny, na czas określony oraz na czas nieokreślony. Dookreślona będzie jednak specyfika umowy na okres próbny oraz zostaną wprowadzone nowe zasady dot. zawierania umów na czas określony.
Jak czytamy w uzasadnieniu, jedną z kluczowych zmian ma być nowe brzmienie art. 251 Kodeksu pracy, które - zdaniem resortu - ma skuteczniej przeciwdziałać nadużywaniu zawierania terminowych umów o pracę. Nowy artykuł ma określić dopuszczalny okres zatrudnienia na podstawie umowy lub umów o pracę na czas określony oraz określić liczbę umów, które mogą być zawarte w ramach tego limitu.
"Okres zatrudnienia na podstawie umowy o pracę na czas określony oraz łączny okres zatrudnienia na podstawie takich umów zawieranych między tymi samymi stronami stosunku pracy, nie będzie mógł przekraczać 33 miesięcy, a łączna liczba tych umów nie będzie mogła przekraczać trzech" - wyjaśniono w projekcie.
Nowy art. 251 będzie również określał skutki przekroczenia tego okresu czy limitu liczby umów. Jeżeli tak by się stało, dzień po upływnie 33 miesięcy, bądź od dnia zawarcia czwartej umowy, pracownik byłby traktowany jak zatrudniony na podstawie umowy na czas nieokreślony.
Autorzy projektu oczekują ograniczenia nieuprawnionego wykorzystywania terminowych umów o pracę w sytuacji, gdy powinny być zawierane umowy na czas nieokreślony.
Nowe przepisy mają również dać możliwość wypowiadania umów o pracę zawartych na czas określony na podstawie przepisów Kodeksu pracy. Długość okresu wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas określony miałaby być uzależniona od okresu zatrudnienia u danego pracodawcy analogicznie jak w przypadku umowy zawartej na czas nieokreślony.
W projekcie nowelizacji przewiduje się, że okresy wypowiedzenia umowy na czas określony i na czas nieokreślony będą wynosiły: 2 tygodnie - w przypadku zatrudnienia u danego pracodawcy przez okres krótszy niż 6 miesięcy; 1 miesiąc - w przypadku zatrudnienia przez okres co najmniej 6 miesięcy oraz 3 miesiące - w przypadku zatrudnienia okresu co najmniej 3 lat.
Propozycje zmian w Kodeksie pracy miały być przygotowane we wrześniu. Jak informował wcześniej minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz, maksymalny czas trwania umów terminowych miał wynosić 36 miesięcy.
Pracodawcy proponowali wcześniej, by okres trwania umów terminowych nie przekraczał czterech lat, a związki zawodowe (FZZ, OPZZ i NSZZ "Solidarność") postulowały, by wynosił on maksymalnie 18 miesięcy.
Obecne przepisy prawa pracy nie mówią o żadnych ograniczeniach co do czasu trwania umowy na czas określony. Obowiązuje jedynie ograniczenie co do liczby takich umów - pracodawca może zatrudnić tę samą osobę tylko dwa razy na czas określony, trzecia umowa z mocy prawa staje się umową na czas nieokreślony. Warunkiem jest jednak, by przerwy między umowami nie przekraczały jednego miesiąca, co pracodawca może ominąć.
Okres wypowiedzenia umów terminowych to dwa tygodnie. W marcu 2014 r. Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że dwutygodniowy okres wypowiedzenia dla umów terminowych bez względu na długość zatrudnienia jest dyskryminujący.